Hamas potwierdza śmierć przywódcy Yahyi Sinwara

Po oświadczeniu władz izraelskich palestyńska grupa bojowników Hamas oficjalnie potwierdziła śmierć swojego przywódcy Yahyi Sinwara.

Khalil al-Hayya, wyższy rangą urzędnik Hamasu przebywający w Katarze, wyraził smutek grupy w oświadczeniu wideo nadawanym przez Al Jazeera, w którym opłakuje Sinwara jako „wielkiego przywódcę” i „umęczonego brata”.

Sinwar stał się najbardziej poszukiwanym człowiekiem w Izraelu po ataku z 7 października 2023 r., który został opisany jako najbardziej śmiercionośny w historii Izraela.

Izrael ogłosił w czwartek śmierć Sinwara, a premier Benjamin Netanjahu określił tę informację jako „ciężki cios” wymierzony Hamasowi, organizacji, która od ponad roku jest zaangażowana w konflikt z siłami izraelskimi w Gazie.

Według oficjalnych danych izraelskich AFP w ataku z 7 października zginęło 1206 osób, głównie cywilów.

W następstwie tego bojownicy Hamasu wzięli 251 zakładników, przy czym uważa się, że 97 nadal przebywa w Gazie, w tym 34 osoby, o których izraelskie władze twierdzą, że nie żyją.

W swoim oświadczeniu Hayya podkreślił, że Hamas nie wypuści zakładników do czasu zakończenia konfliktu w Gazie.

„Zakładnicy nie wrócą… dopóki nie ustanie agresja na nasz lud w Gazie” oświadczył, wzywając ponadto Izrael do wycofania się ze Strefy Gazy i uwolnienia palestyńskich więźniów przetrzymywanych w izraelskich więzieniach.

Trwająca izraelska kampania wojskowa przeciwko Hamasowi spowodowała śmierć około 42 500 osób w Gazie, przy czym większość to cywile, jak wynika z danych ministerstwa zdrowia na terytorium kontrolowanym przez Hamas, które ONZ uważa za wiarygodne.

Hayya zapewnił, że Hamas będzie czerpał siłę z zabójstwa Sinwara, zauważając, że dołączył on teraz do „przywódców i symboli ruchu, który go poprzedzał”.

Jako przywódca Gazy przez cały trwający konflikt Sinwar został mianowany ogólnym szefem Hamasu w sierpniu po zabójstwie szefa biura politycznego tej grupy, Ismaila Haniyeha, w Teheranie 31 lipca.

Sinwar nie pojawił się publicznie od ataku z 7 października, a izraelscy dowódcy wierzyli, że ukrywał się w skomplikowanej sieci tuneli budowanych przez lata przez Hamas pod Strefą Gazy.

Zrodlo