Geoff Johns to nazwisko zwykle kojarzone z superbohaterami, a szczególnie z DC, gdzie wraz z artystą Ivanem Reisem napisał przełomowe serie Green Lanterna i Aquamana, a także klasyczny obecnie crossover Blackest Night. Teraz obaj ponownie połączyli siły, aby stworzyć nowy, trwający horror, Hyde Street. Wydany przez Ghost Machine – wydawnictwo, którego Johns jest współzałożycielem wraz z wieloma innymi znanymi twórcami – Hyde Street to kręty, nieprzewidywalny komiks, który jest po części antologią w stylu Twilight Zone, a po części trwającą tajemnicą, w której występuje obsada złowrogich „Rezydentów” niczym cynicznych reklamowiec Mr X Ray i zły harcerz Pranky.
Newsarama spotkał się w tym tygodniu z Johnsem, aby porozmawiać o nowym komiksie, ponownym spotkaniu z Reisem i jego pragnieniu stworzenia nowej listy „postaci, których normalnie nie spodziewałbyś się zobaczyć w horrorze”.
Newsarama: Geoff, gratuluję uruchomienia Hyde Street. To naprawdę niezwykły i intrygujący komiks-horror. Zastanawiałem się, czy mógłbyś nam opowiedzieć, jak powstał?
Geoffa Johnsa: Myślę, że wszystkie książki Ghost Machine zaczynają się od rozmowy pisarza i artysty o tym, co chcą odkryć. Wszyscy należą do gatunku, ale nie są superbohaterami. Ivan i ja rozmawialiśmy o naszej miłości do horroru. Zawsze uwielbiałem Universal Monsters, The Twilight Zone i Black Mirror, ale uwielbiam też poznawać postacie, więc zaczęliśmy rozmawiać o tym, że każdy ma sekrety, każdy ma ciemną stronę, każdy dokonuje wyborów, które nie są właściwe. dokonać właściwego wyboru. Więc pomyślałem: OK, jak te wybory wpływają na twoje życie? Czy można przed nimi uciec?
Zaczęliśmy tworzyć postacie takie jak Mr. X Ray i Pranky oraz miejsce, w którym może znaleźć się każdy, kto kiedykolwiek zrobił coś złego. Może istnieć w Twoim mieście – możesz skręcić za róg i po prostu znaleźć się na Hyde Street, a możesz spotkać tam kogoś takiego jak pan X Ray, który poprowadzi Cię ścieżką i sprawdzi, czy dokonasz wyboru, który pobudzi Twoją duszę do działania. droga zagłady. To wierzchołek góry lodowej, o czym jest ta książka, ale tak naprawdę opowiada o tym, jak jeden zły wybór może całkowicie wykoleić Twoje życie oraz o dobrych i złych sposobach wyjścia z tych wyborów.
Jak doszło do ponownego spotkania z Ivanem w tej sprawie?
Johns: Zawsze chcieliśmy znowu razem pracować. Kiedy zaczęliśmy pracować nad Ghost Machine, był w miejscu, myślę, że jak wielu z nas, gdzie był naprawdę zadowolony ze wszystkiego, czego zrobił, ale chciał zrobić coś nowego. Kiedy więc zaczęliśmy rozmawiać, powiedziałem: „Naprawdę chcę zrobić horror”. On na to: „Od tego zacząłem. Bardzo chciałbym to zrobić”. Więc stąd to się wzięło.
Pierwszy numer przedstawia nam wszystkie te tajemnicze postacie: pana X Raya, Pranky’ego, który jest złym harcerzem, i wskazuje na tę większą siłę stojącą za wszystkim, Scorekeepera. Co możesz powiedzieć o tych postaciach?
Johns: Każda z tych postaci, jak Pan X Ray, Pranky, Dr. Ego i wszystkie inne, o których mowa, została oskarżona o dostarczanie i potępianie dusz tej istocie, która jest architektem tego, Scorekeepera. Już wkrótce spotkacie Scorekeepera – być może nie znacie całej jego historii, ale na pewno go poznacie.
Jedną z rzeczy, które Ivan i ja naprawdę chcieliśmy zrobić, było stworzenie naprawdę wyjątkowych, różnych postaci z horroru – postaci, których nie spodziewałbyś się zobaczyć w książce o horrorze, jak harcerz z 1955 r. lub nieudany dyrektor ds. reklamy z 1966 r. Jest to instruktor aerobiku z 1983 roku i wszystkie te postacie, po jednej z każdej dekady, która sięga ponad stulecia. Nazywają się Rezydentami, są to ludzie, którzy są tam na stałe. Powiedziałbym, że inne dusze nie są tak cenne. Są dostarczane w celu, o którym dowiemy się później.
Wygląda na to, że opracowałeś dość dogłębną mitologię na potrzeby tej książki?
Johns: Bohaterowie wciąż mnie zaskakują, gdy zagłębiamy się w ich historie. Jest coś, co Pranky robi w #2, na co nie byłem przygotowany. Właśnie zaczął to robić na stronie i byłem bardzo podekscytowany, bo pomyślałem: „O mój Boże, on do mnie mówi!” Myślałam, że stanie się jedno, a on po prostu zaczyna gadać. I to naprawdę jest rodzaj zabawnej, mrocznej tyrady, której nie planowałem, dopóki nie znalazłem się w środku scenariusza.
Grudniowy numer 3 będzie specjalnością świąteczną, prawda?
Johns: Tak, nie wiem, czy można to nazwać świętem jako takim, ale ma w sobie coś z Bożego Narodzenia. Opowiada o kimś przebranym za Świętego Mikołaja, który skręcił w złą stronę na Hyde Street i co się z nim dzieje.
Hyde Street jest częścią wydawnictwa Ghost Machine, które niedługo będzie obchodzić swoje pierwsze urodziny. Jak tam po roku?
Johns: Wszyscy czujemy się naprawdę dobrze. Co roku organizujemy szczyt przed New York Comic Con, który jest naszą rocznicą. W zeszłym roku było to bardzo ekscytujące i stresujące, ponieważ nie wystartowaliśmy i trzymaliśmy to w tajemnicy. Nadal nie mogę uwierzyć, że to nie wyciekło, ale to dlatego, że wszyscy jesteśmy bardzo zwarci. W firmie jest nas teraz nieco ponad 20 osób, głównie twórców, ale wszyscy jesteśmy naprawdę zadowoleni z przyjęcia tej książki, sprzedaży książek i jakości. Kiedy w zeszłym roku wszyscy się spotkaliśmy, było to doświadczenie zmieniające życie. Wielu z nas nie znało się zbyt dobrze, a niektórzy nigdy wcześniej się nie spotkali. Teraz to zupełnie jak powrót do szkoły lub na obóz letni, gdzie znasz wszystkich i możesz od razu wrócić do nauki.
Ghost Machine stworzyło wiele nowych postaci w naprawdę krótkim czasie…
Johns: Jedną z rzeczy, którą właśnie wypuściliśmy, był wspaniały utwór Gary’ego Franka, na którym znajdują się wszystkie nasze postacie. Kiedy ogłaszaliśmy wydanie książki, nagrał kawałek, w którym wystąpili Geiger, Redcoat i Rook. Dodał też cały skład Hyde Street, Pranky and the Matinee Monster, a także Hornsby i Halo. Właśnie to chcieliśmy ogólnie zrobić z Ghost Machine, a konkretnie z Hyde Street, aby przedstawić nowe postacie, które można śledzić. Więc chociaż Hyde Street jest pod wieloma względami antologią, przypomina także Green Lantern, ponieważ buduje większą historię i większy świat. To miesięcznik, który zabierze nas w wyjątkową i przerażającą podróż przez wybory, których dokonujemy w życiu.
Czego najbardziej nie możesz się doczekać, czego czytelnicy doświadczą w związku z tą serią?
Johns: Nie mogę się doczekać, aż ludzie spotkają dziwnych mieszkańców Hyde Street i dowiedzą się o nich więcej, i nie mogę się doczekać, aż zaskoczę ludzi. Nie sądzę, że Hyde Street będzie tym, czego oczekują. To moja nadzieja.
Hyde Street nr 1 jest już dostępny w Ghost Machine / Image Comics.
Daj się ponieść emocjom dzięki naszym wyborom najlepsi twórcy komiksów grozy wszechczasów.