Festiwal Aftershock 2024 z występami Iron Maiden, Slayer i Slipknot: podsumowanie + zdjęcia

Edycja Aftershock Festival 2024 odbyła się w Sacramento w Kalifornii od ostatniego czwartku (10 października) do niedzieli (13 października) i po raz kolejny przeszła samych siebie wydarzeniem, które było jeszcze większe niż w roku poprzednim.

Dzięki dodatkowej, piątej scenie tegoroczny festiwal okazał się jednym z najbardziej różnorodnych, po raz kolejny oferując coś dla siebie. Każdego roku Danny Wimmer Presents poszerza swoją ofertę, a podczas tegorocznego festiwalu przez cztery dni prezentowanych było wiele gatunków muzycznych. I choć wyjątkowo ciepła pogoda mogła zaskoczyć wielu, z pewnością nie przeszkodziła tłumom fanów w doskonałej zabawie.

Główną gwiazdą pierwszego dnia był potężny Slayer, który dał swój drugi koncert po raz drugi od czasu przejścia na emeryturę jesienią tego roku. Ponowne występy były jednym z największych wydarzeń w świecie heavy metalu w tym roku, a zespół z pewnością nie zawiódł, przedzierając się przez 90-minutowy set składający się z 20 utworów. Na początku utworem „South of Heaven” piosenkarz Tom Araya i jego zespół nie wykazali żadnych oznak rdzy, ponieważ gitarzyści Kerry King i Gary Holt grali z taką samą energią, jaką zawsze mieli. Do najważniejszych momentów setu zaliczały się „Postmortem”, „War Ensemble” i „Hell Awaits”, a kiedy zespół zakończył swój set utworem „Angel of Death”, wściekli fani dali do zrozumienia, że ​​Slayera nie było zbyt długo .

Pantera tuż przed zamknięciem sceny Shockwave było czymś więcej niż tylko rekompensacją odwołania występu na festiwalu w 2023 roku. Do innych wydarzeń tego dnia zaliczał się Till Lindemann z Rammstein, Ministry i Halestorm.

Slipknot był główną gwiazdą drugiego dnia festiwalu, grając set z 1999 roku. Zespół świętuje obecnie 25. rocznicę wydania swojego debiutanckiego albumu zatytułowanego, którego najważniejsze wydarzenia to „Wait and Bleed”, „Me Inside” i „Prosthetics”. Ich występ był szalony jak zawsze, dokładnie taki, jaki powinien być występ Slipknota.

Five Finger Death Punch zakończyło wieczór na scenie Shockwave, tuż przed Slipknotem. Do innych atrakcji tego dnia zaliczały się Rise Against, Juliette Lewis and the Licks, Marky Ramone grający największe hity The Ramones (z Tommym Victorem z Prong na gitarze) oraz British Lion, który jest „innym” zespołem Steve’a Harrisa z Iron Maiden.

A skoro już mowa o Iron Maiden, zespół był główną gwiazdą trzeciego dnia, wyruszając w trasę „Future Past Tour” do Sacramento. Otwierając swój set utworem „Caught Somewhere in Time”, zespół wykonał 15 utworów, które podkreślały ich szósty album studyjny, Gdzieś w czasie. Z grafiką, która łączy estetykę obu Gdzieś w czasie i ich najnowsza płyta Senjutsuzestaw był bardzo Łowca androidów natchniony. Wokalista Bruce Dickinson miał na sobie futurystyczne okulary i wyśpiewywał „Stranger in a Strange Land” i „The Writing on the Wall”, podczas gdy legendarny zespół gitarowy złożony z Dave’a Murraya i Adriana Smitha bez wysiłku wymieniał riffy. Basista Steve Harris spędził większość setu w swojej klasycznej pozie „z jedną nogą na monitorze”, podczas gdy zespół nie tylko wywiązał się z zadania, wykonując „Days of Future Past”, „Heaven Can Wait” i „Alexander the Great”. Zanim zakończyli swój występ bisami „Hell on Earth”, „The Trooper” i „Wasted Years”, Iron Maiden nie pozostawił wątpliwości, że byli TEN zespołem całego festiwalu.

Judas Priest zakończyli wieczór na scenie Shockwave i zapewnili swoim fanom znakomity set, który wypełnił całą część parku. Do innych atrakcji tego dnia zaliczały się Body Count (który rozpoczął swój set ryczącym coverem klasyków Slayera „Postmortem” i „Raining Blood”) oraz Anthrax, podczas którego powrócił basista Frank Bello (nieobecny w grupie z powodu z powodów osobistych).

Czwarty i ostatni dzień Aftershock był główną atrakcją Motley Crue, która wraz z nowym gitarzystą Johnem 5 wykonała 90-minutowy set składający się z 16 piosenek. Zagrane zostały wszystkie klasyki, w tym „Shout at the Devil”, „Too Fast for Love”, ” i „Wygląd, który zabija”.

Disturbed zamknął scenę Shockwave, a wokalista Dave Draiman pojawił się po raz drugi tego dnia, dołączając do Nothing More, aby wykonać „Angel Song” – piosenkę, w której gościnnie udzielał się wokalnie na najnowszym albumie tego ostatniego zespołu. Być może największą atrakcją dnia był Tom Morello, który zagrał dla wypełnionej publiczności na scenie DWP. Gitarzysta Rage Against the Machine i jego zespół, któremu towarzyszył jego 13-letni syn Roman, nagrali kilka piosenek i zaśpiewali setlistę obejmującą covery „Kick Out the Jams” MC5 i „Killing in the Name” RATM .”

Zanim wszystko zostało powiedziane i zakończone, Aftershock po raz kolejny pokazał, dlaczego festiwal stał się największym wydarzeniem muzyki ciężkiej na Zachodnim Wybrzeżu. Wydaje się, że co roku organizatorzy przygotowują coś jeszcze większego i lepszego niż rok poprzedni, a jeśli tegoroczna edycja jest jakąś wskazówką, nie można przegapić edycji 2025.

Zrodlo