Elvis Merzlikins zostaje odrzucony, gdy Blue Jackets wygrywają 2:0 z Islanders

COLUMBUS, Ohio — Zaledwie 48 godzin wcześniej bramkarz Columbus Blue Jackets, Elvis Merzlikins, w ostatniej minucie meczu przegrał walkę z Edmonton Oilers. Była to jedyna porażka w wygranym 6:1 meczu, na co Merlikins z frustracji walnął kijem w poprzeczkę.

Nie spodobało się to szczególnie trenerowi Deanowi Evasonowi, który powiedział, że rozmawiał z Merzlikinsem zarówno po meczu, jak i następnego ranka przed treningiem. Po meczu Evason zauważył, że nic – ani odpadnięcie, hat-trick itd. – nie jest większe niż zwycięstwo, a ten przekaz wbija mu w pamięć od początku zgrupowania.

Dobrze się zatem złożyło, że Merzlikins odpadł w środę, wykonując 26 interwencji w szachowym zwycięstwie 2:0 nad New York Islanders przed 14.015 na Nationwide Arena.

Czy wiadomość Evasona dotarła? Komentarze Merzlikinsa po meczu jak zwykle nie zawiodły, a mimo to miały nieco, ale znacząco odmienny ton niż w przeszłości.

Kiedy reporter zaczynał w — „Elvis, do przerwy w ostatnim meczu zabrakło ci 28 sekund…” — wtrącił szybko 30-letni Łotysz.

„To było 26,8 (sekundy)” – powiedział z uśmiechem.

Ale było więcej.

„Oczywiście dobrze jest teraz wygrywać mecze” – powiedział Merzlikins. „Musimy po prostu dalej pracować tak ciężko, jak teraz. To miłe uczucie, to zamknięcie. Ale nie chodzi tylko o mnie, to jest zespół. Bardzo pomogli. Naprawdę ciężko nad tym pracują. To jest nasze zamknięcie.

„Mogą to być dwa z rzędu”.

Merzlikins, który od czasu powrotu po kontuzji górnej części ciała obronił 58 z 59 strzałów, był główną gwiazdą meczu drugi mecz z rzędu. To była jego pierwsza przerwa w meczu od 30 stycznia 2024 roku w St. Louis. Damon Severson i Justin Danforth (pusty bramkarz) strzelili gole dla Blue Jackets, którzy poprawili stan 5-3-1.

Wydawało się, że Severson strzelił gola na 1:32 przed końcem pierwszej tercji, ale bramka nie została uznana, ponieważ napastnik Blue Jackets James van Riemsdyk był zdeterminowany, aby przeszkodzić bramkarzowi Islanders Siemionowi Warlamowowi, zanim krążek wpadł do siatki.

„Byłoby wspaniale zdobyć tę bramkę w pierwszym meczu” – powiedział Severson. „Ale zasady to zasady”.

Blue Jackets rozważali rewizję meczu, ale zrezygnowali z tej decyzji, ponieważ nie chcieli ryzykować wykonania rzutu karnego, gdyby decyzja na lodzie została utrzymana.

„Oto, jak wyglądał nasz proces myślowy” – powiedział Evason. „Prawdopodobnie było 50 na 50. Mogliśmy na to strzelić. Mieliśmy jednak pewne tempo (w grze) i została minuta i trochę do końca (w tej tercji). Po prostu myśleliśmy, że JVR wszedł w załamanie i mógł wyjść w ten sam sposób.

„Tak właśnie myśleliśmy, że wyszedł na Varlamova Poprzez niego i myślę, że to mogło trochę przechylić szalę. Nie chcieliśmy ryzykować dynamiki.”

Tak więc mecz toczył się dalej, remisując 0:0 przez dwie tercje i w trzeciej, aż do – kto jeszcze? — Severson ponownie strzelił gola i tym razem skorzystał na tym, że zawodnik Islanders zaparkował we własnej siatce.

O 5:43 trzeciej tercji strzał Seversona spod prawego koła odbił się od łyżwy nowojorskiego obrońcy Ryana Pulocka i wpadł do siatki. Co dziwne, walczył z van Riemsdykiem.

„Widziałem, jak JVR z przodu walczył z tym gościem i tym razem nie było go już na boisku” – zachichotał Severson. „Sądziłem, że będzie to lepsza okazja dla (van Riemsdyka) do zdobycia gola, ale miałem szczęście, że trafiłem w łyżwę D-mana i wpadłem do bramki”.

Na 2:03 przed końcem Danforth trafił do pustej bramki i było już 2:0.

Blue Jackets przegrali wszystkie trzy spotkania z Islanders w zeszłym sezonie, a przed środowym zwycięstwem w poprzednich trzech sezonach mieli bilans 2-8-1. Jednak Evason cieszył się ze zwycięstwa z innej perspektywy.

W pierwszych czterech zwycięstwach w sezonie Jackets strzelili sześć goli, nie pozostawiając dramatu w trzeciej tercji, a tym bardziej w końcowych minutach. Ale ten mecz był pełen napięcia, przynajmniej do bramki Danfortha.

„Miło jest mieć taką atmosferę na koniec i chłopaki przechodzą przez metę” – powiedział Evason.

Później wyjaśnił, że był zachwycony tym, co usłyszał podczas drugiej przerwy, gdy wynik nadal był na poziomie zerowym.

„Weszliśmy na boisko po drugiej kwarcie” – powiedział Evason, „a gracze mówili: «To nudny mecz, trzymajcie się go. Nie otwieramy niczego, nie gramy w defensywie, ale będziemy skąpi tak samo jak Islanders”. Ekscytujące dla trenerów jest to, że zawodnicy mówili to przed trenerami. To naprawdę dobry znak.”

Jak dotąd w tym sezonie Blue Jackets pokazali mnóstwo umiejętności i zdobywali bramki. W środę musieli wykazać się opanowaniem i tak też zrobili.

„Musisz wygrać w każdy możliwy sposób” – powiedział Severson. „Oczywiście kibice uwielbiają sześć bramek na tablicy i dużo strzelających armat, ale to nie ma większego znaczenia – dopóki wygrywasz, kibice są szczęśliwi.

„Najważniejsze, że armata wystrzeli po meczu, aby wygrać”.

(Zdjęcie: Samantha Madar / Imagn Images)



Zrodlo