Dziesiątki zabitych w izraelskim ataku na Beit Lahiya w północnej Gazie

Atak niszczy wielopiętrowy budynek mieszkalny, w którym wiele osób zostało uwięzionych pod gruzami, a akcja ratownicza jest utrudniona.

Władze podały, że co najmniej 87 osób zginęło lub zaginęło pod gruzami po izraelskim ataku powietrznym w Beit Lahiya w północnej Strefie Gazy.

Jak podało Biuro Mediów Rządu Gazy, nocny nalot uderzył w kilka domów i wielopiętrowy budynek mieszkalny, znany jako Projekt Beit Lahiya.

W niedzielę Ministerstwo Zdrowia Gazy poinformowało, że w wyniku ataku pod gruzami zginęło lub zaginęło 87 osób, dodając, że ponad 40 osób zostało rannych.

Wysiłki ratunkowe utrudniają przerwy w komunikacji i przeszkody na drogach na północy enklawy, gdzie 16-dniowe izraelskie oblężenie wojskowe odcięło dostęp do żywności, wody, lekarstw i podstawowych usług.

Beit Lahiya to miasto w północnej części Strefy Gazy, niedaleko Jabalii i Beit Hanoon. Wszystkie trzy miasta są poważnie dotknięte izraelską ofensywą, która spowodowała również odcięcie dostępu do telefonu i Internetu.

Donosząc z Deir el-Balah w środkowej Gazie, Hani Mahmoud z Al Jazeery powiedział, że „stopień brutalności ostatniego ataku” w Beit Lahiya stale się zwiększa, „a wiele osób wciąż jest pogrzebanych pod ogromnymi stosami gruzu”.

„Świadek z okolicy opisał potężną eksplozję wynikającą z wielokrotnych nalotów, które wstrząsnęły fundamentami okolicznych obszarów” – powiedział.

Mahmoud powiedział, że duże kawałki betonu zablokowały drogę do zbombardowanych obszarów, utrudniając ratownikom medycznym i członkom Palestyńskiej Obrony Cywilnej prowadzenie misji ratowniczych w Beit Lahiya, co powoduje więcej ofiar, głównie kobiet, dzieci i osób starszych.

„Ponad połowa zabitych to w rzeczywistości ludzie zmuszeni do ewakuacji z Dżabalii i innych części” północnej Gazy podczas izraelskiego oblężenia – zauważył.

Również donoszący z Deir el-Balah Hind Khoudary z Al Jazeery powiedział: „Zespoły obrony cywilnej próbują wyciągać ludzi spod gruzów gołymi rękami lub przy użyciu minimalnego sprzętu”, dodając, że udało im się uratować córeczkę z serwisu w niedzielę.

Wśród zabitych w ataku w Beit Lahiya było co najmniej 10 krewnych korespondenta Al Jazeera Arabic, Anasa al-Sharifa.

„Dzisiaj, relacjonując masakrę dokonaną przez izraelskie siły okupacyjne w [Beit Lahiya]byłem zszokowany, gdy odkryłem, że jeden z domów będących celem nalotu należał do mojego kuzyna” – napisał al-Sharif w poście w serwisie X.

We wcześniejszym izraelskim ataku wojskowym w Dżabalii zginęło co najmniej 33 Palestyńczyków. Mieszkańcy i lekarze twierdzą, że siły izraelskie wzmagają oblężenie obozu dla uchodźców Jabalia, największego z ośmiu historycznych obozów enklawy.

Mieszkańcy Dżabalii powiedzieli, że siły izraelskie oblegały szereg schronisk, w których przebywały wysiedlone rodziny, po czym zaatakowały je i aresztowały wielu mężczyzn. Nagrania w mediach społecznościowych pokazywały kilkudziesięciu Palestyńczyków siedzących na ziemi obok czołgu, podczas gdy innych prowadzono przez żołnierza na miejsce zbiórki.

(Al Jazeera)

Atak w Beit Lahiya nastąpił po tym, jak urzędnicy służby zdrowia w Strefie Gazy oświadczyli, że trzy częściowo funkcjonujące szpitale, w których leczono ciężko rannych pacjentów i udzielano schronienia tysiącom wysiedlonych cywilów palestyńskich w północnej Gazie, przestały działać po tym, jak znalazły się pod intensywnym izraelskim ostrzałem.

Jak podają korespondenci Al Jazeera, siły izraelskie zbombardowały szpital al-Awda w Dżabalii, a w ciągu ostatnich kilku godzin ostrzelały także Kamal Adwan i indonezyjskie szpitale w Beit Lahiya.

Ministerstwo Zdrowia Gazy podało w niedzielę, że od 7 października 2023 r. w izraelskich atakach zginęły co najmniej 42 603 osoby, a 99 795 zostało rannych.

Liczby te są prawdopodobnie znacznie wyższe – szacuje się, że w gruzach zniszczonych budynków w całej Strefie Gazy pochowano około 10 000 ciał.

Zrodlo