Dwie „karne” budzą kontrowersje w Vic-Atlético

Dwie sztuki zaznaczyły Vic-Atlético w Pucharze Królamecz, który stał się bardzo skomplikowany dla rojiblancos pomimo różnica kategorii. Ludzie Simeone cierpieli, ale rozwiązali zobowiązanie w końcówce z wynikiem 0:1 po rzucie karnym, który pozostawił wiele wątpliwości. Tak, wcześniej nie wskazali w pierwszym akcie ani jednego, który wydawałby się jasny.

Pierwsza kontrowersyjna sztuka pojawiła się w minuta 39. Rozpoczęło się przedstawienie Correa dla kogo zostawił piłkę Sorloth. Norweg wykończył w rejonie Vic, ale strzelił sam Prada zablokować strzał, a piłka trafiła go w rękę. Mieszkaniec Balearów na nic nie zwrócił uwagi Cuadra Fernandezale gdyby był to mecz z systemem VAR, werdykt mógłby być zupełnie inny.

Następnie w końcowej fazie meczu, w 80 minutsędzia rzeczywiście wskazał 11 metrów dla Atlético w akcji, która również opuściła boisko wiele wątpliwości. Stało się tak Giulianoz dużą prędkością wszedł w ten obszar i upadł wcześniej Gila Bertrany Zawodnik Vica włożył nogę, ale nie było jasne, czy kontakt wystarczył. Tym razem Cuadra Fernández nie wahał się. Rzut karny na korzyść drużyny Simeone, który Julián Alvarez wykorzystał i podwyższył na 0-1.



Zrodlo