Dusty Baker o śmierci Fernando Valenzueli: „Przyszedł do nas jak anioł”

Dusty Baker pamiętał te mecze. Nie te, które Fernando Valenzuela naginał do swojej woli jak jego charakterystyczny wariat, ale chwile pomiędzy. Umiejętności przedwcześnie rozwiniętego leworęcznego wykraczały poza kultowe nakręcanie, którego nauczył się na kopcach w małym meksykańskim miasteczku o nazwie Etchohuaquila. Valenzuela potrafił uderzać tak dobrze, że pozostawał zaparkowany na ławce rezerwowych na stadionie Dodger nawet w wieczory, kiedy nie rzucał. Potrafił tak dobrze zaprezentować swoją pozycję, że zdobyłby Złotą Rękawicę.

Ale Baker był zadziwiony innym sportowym wyczynem: Valenzuela podrzucił w powietrze worek siekany, a jego oczy unosiły się w niebo, tak jak wtedy, gdy rzucał.

„To był pierwszy raz, kiedy naprawdę widziałem kogoś tak dobrego w tym” – wspomina Baker przez telefon we wtorek wieczorem.

Baker miał 31 lat, kiedy Valenzuela, wciąż zaledwie 19-letni, zadebiutował w Dodgersach w 1980 roku. W ramach żartu miotacz klepał Bakera po ramieniu, aby spojrzał w złą stronę, a potem chichotał z dziecięcą energią, gdy to działało.

„Fernando był dzieckiem” – powiedział Baker. „Zachowywał się jak dziecko. Był zabawny. Wszędzie zachowywał się jak dziecko, ale nie na kopcu.

Valenzuela zmarł we wtorek – ogłosili Dodgers. Miał 63 lata. Człowiek, który wywołał „FernandoManię” w 1981 roku, nie żyje. Tego lata zachwycił miasto i rynek, które od tamtej pory nie były już takie same.


Dusty Baker i Fernando Valenzuela byli przyjaciółmi od samego początku i stworzyli długotrwałą więź. (Jayne Kamin-Oncea / USA Today)

Valenzuela nie był pierwszą meksykańską supergwiazdą i nie będzie ostatnią, ale Fernando będzie tylko jeden. Któregoś lata, gdy miałem 20 lat, całe miasto poznało po imieniu leworęcznego mówiącego cicho, co odbija się echem po jego imieniu.

„Gdziekolwiek poszliśmy – nie tylko Dodgers – tam, gdzie poszliśmy, stadion był pełen ludzi” – powiedział Baker. „I wypełnił stadion, zwłaszcza ludźmi z Ameryki Łacińskiej z całego świata. Sprawił, że wszyscy, zwłaszcza mieszkańcy Ameryki Łacińskiej, byli dumni”.

Sława Valenzueli przyczyniła się do kulturowej zmiany w Los Angeles, ożywiając społeczność meksykańsko-amerykańską zniszczoną przez przeprowadzkę franczyzy w ten obszar i przesiedlenie rodzin do Chavez Ravine w celu zbudowania obecnie piętrowego stadionu.

Valenzuela zadebiutował w 1980 roku przy niewielkim rozgłosie, notując 10 występów bez punktów. Jego pierwszy start w 1981 roku miał miejsce w dniu otwarcia, ale dopiero po tym, jak Jerry Reuss doznał kontuzji łydki. Valenzuela zakończył już sesję w przeddzień dnia otwarcia, kiedy menadżer Dodgers, Tommy Lasorda, poinformował go, że przyjmie baseball.

Leworęczny odpowiedział pięcioma trafieniami w wygranym 2:0 meczu z Houston Astros.

„Fernando, jako dziecko był Człowiekiem” – powiedział Baker.

„Dobrze, że wygraliśmy ten mecz” – wspomina ze śmiechem Valenzuela w zeszłym roku.

Wygrał każdy ze swoich pierwszych ośmiu startów – wszystkie pełne mecze.

Valenzuela odszedł od klubu i przeszedł na emeryturę z powodu utrzymującej się niechęci do decyzji Dodgersów o zwolnieniu go w 1991 roku, tuż przed gwarantowaniem jego kontraktu wartego 2,55 miliona dolarów. Wrócił do organizacji jako nadawca hiszpańskojęzyczny w 2003 r., a Dodgers wycofał jego numer 34 w sierpniu 2023 r. (franczyza odstąpiła od swojej wieloletniej polityki zakazującej robienia tego w przypadku graczy spoza Galerii sław).

Ale jeśli relacje Valenzueli z Dodgersami były skomplikowane, to jego relacje z miastem i jego mieszkańcami takie nie są. Jego koszulka pozostaje jedną z najpopularniejszych na stadionach, gdzie tłumy regularnie skandowały jego imię. Kopiec na stadionie Dodger zawsze sprawiał wrażenie najwyższego miejsca na świecie, gdy na nim stał leworęczny mierzący 170 cm wzrostu.

Był właśnie tym, czego Los Angeles i Dodgers potrzebowali.

„Przyszedł do nas jak anioł w momencie, gdy najbardziej go potrzebowaliśmy” – powiedział Baker.

Baker był członkiem drużyny Valenzueli od 1980 do 1983 roku i nawiązała między nimi więź. Opiekował się nim. Baker zabierał Valenzuelę na kolacje, tak jak Felipe Alou i Hank Aaron robili to dla niego jako młodego Atlanta Brave. Kiedy Baker wrócił na stadion Dodger w sierpniu w ramach wieczoru z pomponami i rozmawiał z Valenzuelą, który już wtedy wykazywał oznaki choroby i schudł, Baker znalazł czas, aby spędzić czas ze swoim byłym kolegą z drużyny.

Baker powiedział, że leworęczny, który rzucał jak mężczyzna, zawsze był chłopcem. Przypomniał sobie pewien moment w szczytowej formie Valenzueli: Andre Dawson w maju 1981 roku na stadionie Dodger pokonał Valenzuelę solo, decydując o wyniku meczu, a Pedro Guerrero zdobył home run pół inninga później . Kiedy Valenzuela zmierzył się z Dawson’s Montreal Expos w październiku w piątym meczu, w którym zwycięzca bierze wszystko w National League Championship Series, utrzymał Dawsona 0 na 4 i skreślił go – cały czas opisując Bakerowi sekwencję, którą rzucił Dawson na początku sezonu.

„Fernando był mądry. To znaczy, ten kot był jak mężczyzna, rzucał jak mężczyzna, ale był bardzo młodym chłopcem” – powiedział Baker.

Valenzuela rzucił osiem razy w 25 startach, zdobywając bez zastanowienia nagrodę Rookie of the Year, która służyła jako dodatek do nagrody Cy Young Award.

Zawsze blisko celu Dodgersowie powrócili na World Series przeciwko New York Yankees w 1981 roku i zwyciężyli. Od tamtej pory – aż do teraz – nie odbyło się żadne spotkanie Fall Classic pomiędzy obiema kultowymi markami. Valenzuela zmarł zaledwie trzy dni przed rozpoczęciem pierwszego meczu na stadionie Dodger.

(Górne zdjęcie z 1985 r.: Rick Stewart / Getty Images)

Zrodlo