Po dziesięciu minutach demonstracji Sand walczę z sześcioma różnymi elementami sterującymi na dachu opancerzonej dwupiętrowej chaty. Tupanie po obcej pustyni na czterech zmechanizowanych nogach, podczas gdy silnik za mną wyrzuca dym w powietrze, pilotowanie tak dużej mobilnej bazy to bardziej sztuka niż nauka. Krzywię się, gdy próbuję zaparkować go równolegle w stacji dokującej dla placówki miejskiej, i słyszę zgrzyt metalu szorującego o granit, gdy podjeżdżam zbyt blisko molo. Gram w dema z Steam Next Fest, żeby się zrelaksować, a nie pamiętać o moim pierwszym egzaminie na prawo jazdy.
Mimo wszystko, Piasek pozostaje jedną z najpopularniejszych i znajdujących się na liście życzeń gier wieloosobowych, obecnie noszących flagę Next Fest i najwyższą w momencie pisania tego tekstu pod etykietą „budowania baz”. Pomysł jest mocny: zaprojektuj własnego „Tramplera”, gigantyczny mobilny, czworonożny, steampunkowy dom, który będzie maszerował po pustynnym świecie, walcząc z innymi tego typu kaczkowatymi fortecami o cenne zasoby. W walce przypomina Sea of Thieves lub Guns of Icarus, gdzie czterech graczy biega nad i pod pokładem w szalonej panice. W zależności od potrzeb możesz kierować tym kolosem, naprawiać uszkodzenia, celować w gigantyczną wieżę, biegać z zaopatrzeniem lub po prostu nawigować z mapą w jednej ręce i lornetką w drugiej.
Alternatywnie zawsze możesz po prostu spróbować wejść na pokład wrogiego statku. Mając do wyboru kilka rodzajów broni palnej, warto śmiało przedostać się na pokład i wysadzić w powietrze każdego, kto sprzeciwia się temu, lub zakraść się niezauważony do ładowni i uciec z kilkoma skrzyniami z łupem, zanim właściciele zorientują się, czego brakuje.
Demo Sand, jak sama przyznaje, jest dość szczątkowe i skutecznie testuje, czy komponent dla wielu graczy działa, zanim zaczną wypełniać świat zaplanowanymi elementami rozgrywki, takimi jak PVE, zadania NPC i bardziej dopracowane systemy. W rezultacie miasta są bezludne, więc w tej chwili osoby testujące wersję demonstracyjną dostają po prostu opuszczone pustkowia, które służą jako arena dla PvP – ale hej, to wciąż może dać wam mocny przedsmak tego, czego się spodziewać. Zawsze lubiłem gry skupiające się na ręcznym sterowaniu wokół jakiegoś gigantycznego urządzenia, czy to futurystycznych statków kosmicznych z Elite Dangerous, czy skrzypiących żaglowców z Assassin’s Creed 4, a Sand drapie to swędzenie, i to całkiem trafnie.
Sand obecnie nie ma planowanej daty premiery, ale zdecydowanie warto go mieć na oku, ponieważ nawet podstawowe kości dostępne w wersji demonstracyjnej wydają się obecnie całkiem obiecujące – i daje mi to szansę na dopracowanie szczegółów sterowania, zanim zostanie właściwie ukończone . Można rozpoznać, który Trampler jest mój – to ten z czerwonymi tabliczkami w kształcie litery „L” zwisającymi z tyłu.
Jeśli szukasz czegoś bardziej solidnego, gdy czekamy na Sand, oto nasza lista najlepsze gry strategiczne możesz grać już teraz.