Droga Messiego do 47. tytułu mistrzowskiego: sztuczna trawa, trzy finały u siebie…

On Dziś rano o 2:30 Inter Miami Leo Messiego rozpoczyna play-offy MLS. Będzie to pierwsza runda o nieco dziwnym formacie i przeciwko Atlanta United, dobrej drużynie, która również czeka na Interistas w rewanżu w następną niedzielę na stadionie Mercedes-Benz, ze sztuczną trawą, co nie bardzo podoba się argentyńskiej gwieździe (odbył się tam mecz inauguracyjny Copa América 2024, ale z narzuconą naturalną trawą).

Tak czy inaczej, dzisiejsze starcie już będzie z tobąHistoryczny kamień milowy dla klubu, ponieważ będzie to jego pierwszy mecz u siebie w fazie play-off o tytuł MLS. Nigdy wcześniej tego nie robiłem (tak poza domem) od momentu powstania klubu w 2018 roku (jest to bardzo młoda jednostka).

Droga Leo Messiego do 47. tytułu mistrzowskiego będzie trudna i dziwna, podobnie jak system MLS. Pierwsza runda przeciwko Atlancie – drużynie, którą w 2018 roku zdobył tytuł mistrza „El Tata” Martino przebywającego obecnie w Interze – rozgrywana jest w trybie do trzech zwycięstw (Miami–Atlanta–Miami).. Jeżeli po zakończeniu każdego z nich dojdzie do remisu, po 90 minutach rozpoczyna się seria rzutów karnych w celu wyłonienia zwycięzcy danego meczu. Jest to trudny format, ponieważ rozgrywa się go u siebie (Miami), na wyjeździe (Atlanta, na sztucznej trawie) i u siebie (Miami). Jeśli przegrasz dwa spotkania (nawet w rzutach karnych), odpadasz po remisie w ciągu 90 minut.

Dzięki tym bramkom Argentyńczyk stał się najlepszym strzelcem klubu wszechczasów.

Tak il Inter awansuje w pierwszej rundzie z Atlantą, wie, że nie ruszy się ze swojego stadionu, bo w kolejnych rundach (Półfinały Konferencji, Finał Konferencji i absolutny finał) odbędą się w pojedynczym meczu (oczywiście z dogrywką i rzutami karnymi w przypadku remisu) na stadionie Chase w Miami.

Pamiętajmy o tym Inter zdobył już tzw. Tarczę Kibica, oficjalny tytuł od 1999 roku wyróżniający najlepszą drużynę regularnej ligi MLS, a dokonał tego pobijając rekord punktowy, z 74 w 34 meczach w historii ligi amerykańskiej. Z tego powodu otrzymał zaproszenie od FIFA do gry w Klubowych Mistrzostwach Świata 2025. Doskonała droga… zanim zajął się prawdziwym tytułem, jakim jest Major League Soccer Cup, czyli prawdziwym tytułem ligowym.

Tak właśnie jest drogę do 47. tytułu w historii Leo, który również aspiruje do miana MVP turnieju. Na razie Jego dorobek to 20 goli i 10 asystchociaż MLS (dla każdego) obejmuje również w tej koncepcji asystę wstępną (przepustkę przed rzeczywistą asystą).



Zrodlo