Dlaczego w 6. sezonie „The Shadows” unikamy smutnych historii wyjaśnionych przez Showrunnera

Z Co robimy w cieniu gotowy pożegnać się z wampirami ze Staten Island w ostatnim sezonie, showrunner Paul Simms ujawnia, że ​​obsada sezonu będzie radosna. Telewizyjny spin-off horroru Taiki Waititi z 2014 roku skupia się na grupie wampirów i ich cierpliwym, ale lojalnym towarzyszu, Guillermo. Sezon 5 w końcu dał Guillermo (Harvey Guillen) wampirzą przemianę, o której zawsze marzył, chociaż przemiana w nieumarłą istotę nocy była czymś więcej, niż mógł znieść.

przed Co robimy w cieniu premiera 6. sezonu, Ekranowa tyrada spotkałem się z obsadą i ekipą podczas New York Comic Con na temat tego, co ostatnia partia odcinków przyniesie nieumarłym mieszkańcom Staten Island. Simms to stwierdził zdecydowali się bardziej skupić na komedii niż na smutnej historiiwiedząc, że widzowie będą już emocjonować się zakończeniem.

Ponieważ patrząc na cały sezon, chcieliśmy stworzyć sezon, który nie będzie ciężki ani emocjonalny. Zdecydowanie nie chcieliśmy robić czegoś w stylu: „OK, śmiałeś się przez pięć sezonów, a w sezonie szóstym będziesz płakać, bo serial się skończył”.

Zamiast tego sezon 6 będzie kontynuowany z mieszanką odcinków komediowych i samodzielnych, ale nadal będzie miał poczucie ostateczności, które choć nie będzie narzucające się, da widzom satysfakcjonujące zakończenie ostatnich pięciu lat pełnych nieszczęść. Przeczytaj komentarz Simmsa poniżej:

Chcieliśmy, żeby był równie zabawny jak poprzednie sezony, miał osobne odcinki i miał pewne poczucie zakończenia, ale nie bił ludzi tym po głowie. Ale jestem bardzo zadowolony.

W jaki sposób 6. sezon „The We Do In The Shadows” kontynuuje wybryki bohatera?

Jeden stary przyjaciel powraca, a inny się budzi

Chwila Co robimy w cieniu sezon 6 zakończy nominowany do nagrody Emmy serial komediowy, zwiastuny już pokazały, że w nieumarłej postaci pozostało mnóstwo życia. Podczas gdy wampiry wracają do długo odkładanego zadania podboju niegdyś nowego świata, powraca stary przyjaciel Jerry (Michael Patrick O’Brien).. Jest ukochanym wampirem, który pozostawał w uśpieniu przez prawie pięćdziesiąt lat.

Co robimy w cieniu
gwarantuje, że zakończy się zabawną historią, a jednocześnie będzie satysfakcjonującym zakończeniem dla całej obsady.

Tymczasem, Guillermo odchodzi od swojego życia jako chowańca i do kariery w ludzkim świecie, pchając całość Co robimy w cieniu obsadzają, aby spojrzeć wstecz i dowiedzieć się, czego chcą w swoim życiu. W związku z tym, chociaż nowe wyzwania mogą rzucić Nandora i wampiry w zupełnie nowe sytuacje, istnieje również poczucie ostateczności, gdy sezon przygotowuje się do wysłania obsady.

Nasze przemyślenia na temat Co robimy w cieniu”Historia z sezonu 6

Sezon 6 da aktorom nieumarłych szansę na zastanowienie się nad tym, skąd przybyli

Co robimy w cieniu sezon 5 najwyraźniej umieścił serial na trajektorii, która doprowadziła do zakończenia historii. Guillermo w końcu zdał sobie sprawę, że nie chce być wampirem i unieważnił to. W związku z tym, gdy Guillermo był uważany za najważniejszego bohatera, zobaczenie, jak osiąga swój cel, zapoczątkowało serial w jego ostatnim akcie.

Powiązany

8 najważniejszych pytań „Co robimy w 6. sezonie The Shadows”, na które należy odpowiedzieć przed zakończeniem serialu

What We Do In The Shadows żegnamy się z sezonem 6, ale przed Laszlo, Nandorem Nadją, Colinem i Guillermo jest jeszcze wiele do zrobienia!

Jednak sezon 6 najwyraźniej zmienił swoje spojrzenie na wampiry, badając, jak radzą sobie z tym, jak zmieniło się ich życie na przestrzeni całej serii, zwłaszcza po powrocie starego przyjaciela. Z tym, Co robimy w cieniu gwarantuje, że zakończy się zabawną historią, a jednocześnie będzie satysfakcjonującym zakończeniem dla całej obsady.

Zrodlo