Dlaczego Maple Leafs nie spieszą się z podziałem swoich jednostek do gry w przewadze

Craig Berube wielokrotnie krzyczał na swoje zespoły grające w przewadze w Toronto Maple Leafs, mając na uwadze jedno podczas piątkowego treningu: potrzebę szybkości.

„Szybkie kroki, szybkie zagrania” – ryczał trener Leafs podczas ćwiczeń mających na celu skłonienie graczy do poruszania krążkiem w ciasnych przestrzeniach.

„Ruszaj się, ruszaj się, ruszaj się” – krzyczał wielokrotnie Berube pomiędzy powtórzeniami.

Jednak pomimo pilności wymaganej podczas ćwiczeń, Berube i Liście trzymają się tego, co znają, korzystając ze swoich borykających się z problemem jednostek gry w przewadze.

Obie grupy pozostały takie same: Auston Matthews, Mitch Marner, William Nylander, John Tavares i Oliver Ekman-Larsson w górnej jednostce oraz Max Domi, Matthew Knies, Bobby McMann, Nick Robertson i Morgan Rielly w drugiej jednostce.

Po rozpoczęciu sezonu z bilansem 4-4, Leafs grali jedną z najbardziej dominujących hokejów od lat. Powtarzaj występ, jaki zaprezentowali w wygranym 5:2 meczu z Tampa Bay Lightning, a niewielu zawodników w Toronto byłoby rozczarowanych. Zagrali także swój najbardziej ospały hokej, jak podczas dwóch ostatnich porażek z Columbus Blue Jackets i St. Louis Blues.

Przez cały czas jedyną stałą była ciągła walka zespołu o grę w przewadze. Ich współczynnik konwersji na poziomie 11,1 procent plasuje się na 27. miejscu w lidze.

Choć zdarzały się momenty, w których Dennis Hildeby i Joseph Woll strzelili bramkę, co mogło wprawić sztab trenerski w frustrację, problemy Leafs w grze w przewadze pozostają najbardziej rażącym powodem do niepokoju przez osiem meczów. Brak zmian personalnych pozostaje zastanawiający.

Nie zapominajmy, że zasadniczo ta sama grupa dobrze opłacanych i zależnych gwiazd, ubiegłej wiosny, w serii pierwszej rundy przeciwko Boston Bruins, uzyskała konwersję na poziomie zaledwie 4,8 procent. Gdyby wykorzystano jeszcze kilka ich szans wynikających z przewagi męskiej, być może rozmawialibyśmy inaczej na temat problemów drużyny w pierwszej rundzie.

Nie wykorzystali jednak tych szans w grze w przewadze i sprowadzono nowego asystenta trenera, który przejął stery: Marc Savard. Savard pracował dla drużyny Blues pod okiem Berube w sezonie 2019–2020 (wynik w grze w przewadze wzrósł o 24,3%, co daje trzecie miejsce w NHL), a w zeszłym sezonie spędził jeden sezon jako prowadzący grę w przewadze w drużynie Calgary Flames. Flames zajęli 26. miejsce w lidze z przewagą mężczyzn.

Jak na razie gra w przewadze pod wodzą Savarda nie wygląda na bardziej mobilną i efektywną w porównaniu z zeszłym sezonem, kiedy sprawami kierował Guy Boucher.

Jednak Leafs nie wydają się być zwolennikami wprowadzania drastycznych zmian, przynajmniej na razie. Wiara w czołową jednostkę zespołu pozostaje wysoka.

„To, co widzę w ostatnich czterech meczach, to szanse, jakie stwarzają. Mówiąc to, musisz wyprodukować i to musi wejść. Wiele razy zmieniasz to tylko po to, żeby to zmienić. Widzę jednak postęp” – powiedział Berube.

Leafs chcą, aby ich personel zajmujący się grą w przewadze był czystszy przy wejściach do stref, co mogłoby spowodować, że gracze znajdą się w niebezpiecznych miejscach. Zaraz po piątkowym treningu Savard odciągnął Matthewsa, Marnera i Nylandera na osobne rozmowy. Sam Berube spędził czas na rozmowach z Tavaresem, Domim i Nylanderem po zakończeniu intensywnego i szybkiego treningu.

Wygląda na to, że głoszą to samo przesłanie: liczby utrzymują zespół razem.

ZEJDŹ GŁĘBEJ

Pięć myśli na temat nagle szamoczących się Maple Leafs

„(Savard) dobrze komunikuje się z nami indywidualnie, jako grupą. Rozmawiając z nim po treningach i czterech ostatnich meczach, jeśli jesteś specjalistą od analityki, zauważysz, że osiągnąłeś dobre wyniki w różnych obszarach” – powiedział Matthews. „Świetnie sobie radzi, komunikując się z nami i pozwalając nam komunikować się oraz przekazywać nasze opinie i uwagi, a także po prostu stara się pracować wspólnie jako grupa”.

Według Natural Stat Trick, Leafs zajmują czwarte miejsce w NHL pod względem liczby prób wysokiego ryzyka w przewadze na 60 minut.

„Róbcie dalej to, co robimy” – powiedział Marner zapytany o grę w przewadze. „Z punktu widzenia analityki robimy wiele świetnych rzeczy. Po prostu bądź cierpliwy i wiedz, że nadejdzie.”

Na obecną chwilę Leafs osiągają marne 6,38 procent skuteczności w grze w przewadze i zajmują przedostatnie miejsce w lidze.

„(Gra w przewadze) polega na zdobywaniu okazji, a nie na wpadaniu. Nasz strzał jest trochę nieudany. Możemy też częściej wbijać krążki w dobrą część lodu i stworzyć sobie drugą i trzecią szansę” – powiedział Berube.

Chociaż Berube nawołuje do cierpliwości, jak długo Leafs mogą pozwolić sobie na przepuszczanie okazji do gry w przewadze bez trafiania do siatki? Jeśli odpowiedzialność jest tak ważna pod wodzą Berubego – co wydaje się wynikać z głośnych wysiłków trenera, aby wymagać od Matthewsa więcej na ławce rezerwowych podczas czwartkowej porażki – czy wyróżnienia nie powinny być nagradzane większymi szansami?

W końcu Berube pokazał, że jest skłonny do poprawiania krawędzi. Zamiana Ekmana-Larssona na Rielly’ego w czołowej drużynie była jedną z pierwszych prawdziwych zmian w Berube w tym sezonie zasadniczym.

Zmiana sytuacji nie jest obcym pomysłem dla kierownictwa Berube i Leafs. Brad Treliving specjalnie sprowadził mnóstwo graczy, aby stworzyć konkurencyjny obóz treningowy i nagrodzić tych, którzy poprawili swoją grę, miejscami w składzie. Rotacja zawodników w składzie i poza nim przyniosła lepszą grę takich zawodników jak McMann i Max Pacioretty. Czy ta sama koncepcja nie powinna dotyczyć gry w przewadze?

Na przykład Matthew Knies wygląda, jakby został wystrzelony z armaty na rozpoczęcie sezonu. Niezależnie od tego, czy chodzi o zaangażowanie fizyczne, wygrywanie bitew z krążkami, czy ciągłe trafianie do siatki, zawodowiec z drugiego roku jest jednym z najlepszych zawodników Leafs. Mimo to pozostaje w drugiej jednostce. Czy jego energia i rozmiar dodadzą entuzjazmu marnej topowej jednostce?

A co z innym zagrożeniem związanym z rozgrywaniem? Domi prowadzi wszystkie Leafs z pięcioma punktami o równej sile w ośmiu meczach. Jeśli utrzymasz w czołówce naturalnych strzelców, takich jak Matthews i Nylander, co może zaszkodzić w zapewnieniu im innego gracza rozpoczynającego podanie w nadziei, że dodadzą iskry?

Pod względem organizacyjnym Leafs muszą zdawać sobie sprawę, ile w przeszłości kosztowała ich nieudana gra w przewadze. A jeśli losy Leafs w grze o przewagę nie ulegną zmianie? To, jak długo będą w stanie zachować cierpliwość wobec zgromadzonego personelu, pozostanie jednym z najpilniejszych pytań na początku kadencji Berube w Liściach.

(Zdjęcie: Chris Tanouye / Getty Images)

Zrodlo