Dlaczego Knicks, Timberwolves wymienili teraz KAT i Juliusa Randle’a? Spójrz na pieniądze

Dokonując jednej z najbardziej fascynujących i zaskakujących transakcji, jaką widziała NBA od jakiegoś czasu, dwie utalentowane drużyny zamieniły się czołowymi zawodnikami na kilka dni przed rozpoczęciem przedsezonu. Minnesota Timberwolves wysyłają Karla-Anthony’ego Townsa do New York Knicks w zamian za Juliusa Randle’a, obrońcę Donte DiVincenzo, napastnika Keitę Bates-Diop i przyszły wybór w pierwszej rundzie draftu przez Detroit Pistons.

Chociaż istnieje wiele powodów, dla których to posunięcie wyróżnia się, element finansowy dodaje zarówno intrygi, jak i możliwego wyjaśnienia, dlaczego oba zespoły zawarły umowę teraz, a nie w trakcie lub po nadchodzącym sezonie.

Pieniądze

Randle kwalifikuje się obecnie do przedłużenia kontraktu i posiada opcję zawodnika o wartości 30,9 miliona dolarów na sezon 2025–26. W najbliższej przyszłości może kontrolować swój los, ale nie ma dłuższego kontraktu. To będzie jego sezon w wieku 30 lat, więc nowy kontrakt w drodze przedłużenia lub bezpłatnej agencji prawdopodobnie obejmie jego około trzydziestkę, a jego następna umowa jest bardzo zmienna, ponieważ Randle stworzył dwie drużyny All-NBA w ciągu ostatnich czterech sezonów ale także walczył z większą niekonsekwencją niż większość graczy, którzy otrzymali te wyróżnienia. W związku z tym logiczne jest, że negocjacje mogły stać się kontrowersyjne, ponieważ Randle mógł oprzeć się na swoich najlepszych sezonach, podczas gdy ryzyko pogorszenia sytuacji prawdopodobnie miało wpływ na ofertę Knicks. Chwila Prawa ptaków często prowadzi do powrotu wolnych agentów do poprzedniego zespołu, możliwe, że obie drużyny były od siebie na tyle daleko od siebie, że martwiły się tym, jak będą wyglądać dyskusje poza sezonem 2025.

Z drugiej strony Towns ma kontrakt na znacznie dłuższy okres, ale za ogromną pensję: 49,2 mln dolarów na sezon 2024–25, 53,1 mln dolarów na sezon 2025–26, 57,1 mln dolarów na sezon 2026–27 i opcję zawodnika o wartości 61 mln dolarów na sezon 2027–28. Pochodzący z Elizabeth w stanie New Jersey jest tylko o rok młodszy od Randle’a, a opcja zawodnika dotyczy jego kampanii w wieku 32 lat. Liczby te wydawały się jeszcze większe w przypadku Timberwolves, ponieważ Anthony Edwards zdobył maksymalnie 30-procentowy kontrakt, tworząc w swoim czwartym sezonie drużynę All-NBA. Rudy Gobert ma jeszcze przed sobą jeden lub dwa sezony, w zależności od tego, czy skorzysta z opcji zawodnika na sezon 2025/26 w ramach swojej ogromnej umowy. Wilki to obecnie jedna z najdroższych drużyn w NBA i wydaje się, że w dającej się przewidzieć przyszłości. Co niewiarygodne, transakcja z Knicks pozwoliła im zaoszczędzić jedynie około 9 milionów dolarów na pensji zawodników, ale jednocześnie zmniejszyła ogólne koszty zawodników o prawie 50 milionów dolarów tylko w sezonie 2024–25, ponieważ podatek od luksusu jest tak dotkliwy na wyższych poziomach.

Jednym ze sposobów, aby spojrzeć na tę transakcję z finansowego punktu widzenia, jest różnica między faktycznym kontraktem Townsa a prawdopodobnymi zarobkami Randle’a w tym samym okresie. Nie znamy przyszłości Randle’a, ale ta marża ma ogromne znaczenie dla Timberwolves, biorąc pod uwagę ich zobowiązania i miejsce poza głównymi rynkami: przez jakiś czas mieli być niezwykle kosztownym zespołem i musieli stawić czoła znacznemu ryzyku, ponieważ Towns i potencjalnie Gobert kolejne kontrakty mogą w pewnym momencie ulec pogorszeniu. Jednakże po transakcji Goberta franczyza jest nadal uboga w aktywa, więc zmiana kursu wydawała się trudna, a mogła okazać się znacznie trudniejsza. Jednocześnie Knicks znajdują się w największym mieście Stanów Zjednoczonych i mają bogatego właściciela, który najwyraźniej jest skłonny zapłacić duży rachunek przez wiele sezonów. Drużynie Knicks brakowało także długoterminowej elastyczności, przez co koszt alternatywny większych wydatków w ciągu najbliższych kilku sezonów nie był aż tak duży z punktu widzenia jakości zespołu. Towns to bardzo dobry zawodnik, ale zarabia jak supergwiazda, a ta rozbieżność ma większe znaczenie dla Timberwolves niż dla Knicks i pomaga uzasadnić wymianę.

Przed zawarciem tej umowy wyglądało na to, że Tim Connelly, prezes Wolves ds. operacji koszykarskich Wolves, będzie musiał związać się długoterminowo z Gobertem w 2025 r., ponieważ odrzucenie przez niego opcji zawodnika i podpisanie umowy z niższą pensją na sezon 2025–2026 uratuje sytuację. franczyzie ogromną sumę pieniędzy w tym sezonie, biorąc pod uwagę ogromną ustawę podatkową, podobną do tego, co zrobili Khris Middleton i Bucks w 2023 r. W czerwcu tego roku Middleton odrzucił swój kontrakt wart 40 milionów dolarów na lata 2023–2024 i podpisał nowy trzyletni transakcja o wartości co najmniej 93 mln dolarów.

Teraz jest mniej pewne, że Timberwolves będą potrzebować tych oszczędności, w zależności od statusu Randle’a. Czterokrotny Defensywny Gracz Roku potencjalnie straci siłę, aby za niecały rok po trzydziestce zawrzeć silniejszy, długoterminowy kontrakt. Zamiast tego istnieje teraz szansa, że ​​Timberwolves wykażą się elastycznością i potencjalnie będą dysponować ograniczoną przestrzenią latem 2026 r., kiedy wygasną obecne kontrakty Goberta i Mike’a Conleyów.

Jest zdecydowanie za wcześnie, aby określić, jaką przestrzeń (jeśli w ogóle) będą dysponować, i zdecydowanie za wcześnie, aby prognozować, czy rzeczywiście będą w stanie pozyskać coś, co zmieni się w drodze wolnej agencji lub handlu. Możliwość przeszkolenia się wokół jednego z najlepszych młodych graczy w lidze, Edwardsa, z talentem bliższym jego rówieśnikowi, otwiera przed Wilkami nowe drzwi – nawet jeśli w tej chwili jest mało prawdopodobne, że przez nie przejdą. Podobnie fakt, że DiVincenzo ma umowę na kolejne trzy sezony, która wydaje się przyjazna zespołowi, pomaga ustabilizować ich bilans i daje Connelly’emu przewagę w negocjacjach z Nickeilem Alexander-Walkerem i innymi – może nawet włączając Conleya, jeśli debiutant Rob Dillingham okaże się obiecujący w nadchodzącym sezonie. przyszły rok plus.

Niepewność dotycząca przyszłości finansowej Randle’a oznacza, że ​​ostateczne rozwiązanie całkowicie zmienia dynamikę ksiąg Timberwolves i długoterminową ocenę transakcji. Istnieje szansa, że ​​Randle ponownie podpisze umowę na dłuższy okres przy dużej liczbie, która zwróci znaczną część podatku, a jednocześnie przywróci siłę negocjacyjną Gobertowi. Możliwe jest również, że następny kontrakt Randle’a będzie znacznie krótszy lub nawet że nie będzie go w zespole, co otwiera możliwość dołączenia do zespołu w 2026 roku, ale odbędzie się to kosztem wybitnego gracza.

Handel ten jest również znaczący ze względu na ograniczenia, jakie musieli pokonać zarówno Timberwolves, jak i Knicks, aby ta ogromna transakcja stała się legalna w ramach układu zbiorowego pracy. Ze względu na pozasezonową umowę z Mikal Bridgesem, Knicks mają ograniczoną liczbę miejsc w drugiej lidze i znajdują się zaledwie o 1 milion dolarów poniżej limitu, którego w tym roku ligowym nie mogą przekroczyć z żadnego powodu i przez żaden okres czasu. Timberwolves są już na drugim etapie rozwoju, więc nie mogą przyjąć wyższej pensji niż wynoszą w ramach handlu, wraz z innymi uciążliwymi ograniczeniami. W związku z tym transakcja obejmująca te dwa zespoły wymagała zaangażowania co najmniej jednego innego zespołu, który przyjąłby wynagrodzenie i rolę wypełnią Charlotte Hornets.

ZEJDŹ GŁĘBEJ

Wpływ Karla-Anthony’ego Townsa na Minnesotę sięga znacznie głębiej niż koszykówka

Na korcie

To właśnie sądowe machinacje związane z tą umową sprawiają, że jest ona tak fascynująca.

Towns to niesamowity talent, który ma w swoim CV dwie selekcje do All-NBA i cztery występy w All-Star, a także obecną passę ośmiu sezonów z rzędu, w których zdobywał średnio co najmniej 20 punktów na mecz. Ugruntował się także jako znakomity strzelec na dystansie 2 metrów, w ostatnich sezonach trafiając 40% trójek w swojej karierze i wykonując mniej więcej sześć prób na 36 minut. To, w połączeniu z jego grą po dogrywce, sprawia, że ​​Towns staje się koszmarem w pojedynkach dla obrony przeciwnika, a Jalen Brunson jest dynamicznym partnerem do pick-and-rolla, który wzmocni atak Knicks.

Towns przybył do NBA jako ekscytująca perspektywa w defensywie, ale nigdy nie spełnił tej obietnicy. Niewiele osób zna ograniczenia Towns w tym zakresie lepiej niż główny trener Knicks Tom Thibodeau, który trenował Towns przez trzy sezony w Minnesocie. Wiele lat po odejściu Thibodeau Connelly zdecydował się zamienić ogromną liczbę typów i zawodników na Goberta, mając wizję, że gra na środku obok Townsa pozwoli Timberwolves mieć mocne podstawy w defensywie. To był kluczowy czynnik ich występu w finale Konferencji Zachodniej w 2024 roku. Biorąc pod uwagę brak innych opcji w Nowym Jorku, Towns przynajmniej rozpocznie sezon grając głównie na pozycji środkowego, chociaż ta rola może ulec zmianie w trakcie pozostałej części jego lukratywnego kontraktu.

Timberwolves zastąpią Townsa Randle’em, kolejnym utalentowanym, ale polaryzującym wielkiego mężczyznę, którego słabości są prawdopodobnie wyraźniejsze niż mocne strony. W ostatnim sezonie All-NBA Randle’a (2022–2023) odnotował wskaźnik wykorzystania boiska na poziomie 29,5%, co stanowi piąty najwyższy wynik spośród wszystkich zawodników występujących na pozycji napastnika lub środkowego napastnika, za Giannisem Antetokounmpo, Joelem Embiidem, LeBronem Jamesem i Kevinem Durantem. W tym sezonie Knicks zajęli drugie miejsce w rankingu ofensywnym i mieli pod tym względem prawie sześć punktów na 100 posiadania więcej, gdy on był na parkiecie. Jednak mierzący 180 cm Randle nie potrafi wiarygodnie grać na środku defensywy i jest znacznie mniej konsekwentnym strzelcem z wyskoku niż Towns, ponieważ podczas swoich dwóch sezonów w All-NBA trafiał 41% i 34% z 3 trafień, ale tylko 31% w każdym z nich w dwóch poprzednich kampaniach, w których nie zasłużył na ten zaszczyt.

W ofensywie kombinacja Randle’a i Goberta będzie znacznie łatwiejsza do obrony, ale zdolność Randle’a do tworzenia ataku przyda się w trakcie sezonu, szczególnie w okresach bez jednego lub obu Edwardsa i Conleya na parkiecie. Dodatkowo DiVincenzo dodaje Timberwolves cennej głębi na obwodzie, ponieważ staje się ich najlepszym strzelcem, ale także zdolnym obrońcą, który powinien być w stanie walczyć zarówno z Edwardsem, jak i Conleyem – a potencjalnie w niektórych składach z obydwoma. Mógłby także zapewnić niezbędną osłonę rotacyjną, jeśli Dillingham zajmie więcej czasu, niż chcieliby tego Timberwolves. Choć wyjaśnienie tego zajmie trochę czasu, istnieje szansa, że ​​DiVincenzo będzie bardziej wpływowym nabytkiem Timberwolves w tej branży zarówno teraz, jak i w ciągu trzech pozostałych sezonów jego kontraktu.


Wymagana lektura

Koszykówka 100

Koszykówka 100

Historia największych graczy w historii NBA. Na 100 fascynujących profilach czołowi pisarze zajmujący się koszykówką uzasadniają swój wybór, odkrywając przy tym historię NBA.

Historia najlepszych zagrań w historii NBA.

Zamów w przedsprzedażyKup książkę Basketball 100

(Zdjęcie Juliusa Randle’a i Karla-Anthony’ego Townsów: Sarah Stier / Getty Images)

Zrodlo