Daremność defensywy Penguins ponownie uderza w przegraną z Jets: 10 obserwacji Yohe

WINNIPEG, mężczyzna. — Zespół Pittsburgh Penguins przekazał pewne wiadomości, utrzymując w składzie trzech bramkarzy podczas corocznego wyjazdu do zachodniej Kanady.

Nawet gdyby cała trójka stanęła w bramce jednocześnie, nie będzie miało znaczenia, czy drużyna Mike’a Sullivana nadal będzie tak grać w strefie defensywnej.

Penguins zrezygnowali z typowo absurdalnego wyglądu klasy A, zdobywając dwubramkowe prowadzenie i przegrywając 6:3 z Jets w Winnipeg w niedzielne popołudnie.

Jak zatem Sullivan i sztab trenerski Penguins radzą sobie z tym problemem?

„Musimy nad tym popracować” – powiedział Sullivan. „Zaczyna się od odpowiedniego nastawienia. Kiedy nie mamy krążka, szybko staramy się przejść do ataku. W końcu stawiamy naszych kolegów z drużyny w trudnej sytuacji. Musimy wykazać się większym nastawieniem, aby na pierwszym miejscu postawić obronę.

Sidney Crosby, siedzący w cichej szatni drużyny Penguins chwilę po meczu, dał jasno do zrozumienia jedną kwestię.

„To nie nasi bramkarze” – powiedział Crosby. „Od nas zależy, czy zagramy przed nimi lepiej”.

Dużą uwagę skupiono na słabym początku sezonu Tristana Jarry’ego. Jednak bramkarze Penguins po prostu nie będą mieli szans, jeśli taka gra będzie kontynuowana.

Alex Nedeljkovic po raz pierwszy wystartował w sezonie po tym, jak przez większą część obozu przygotowawczego zmagał się z kontuzją. W 36 strzałach puścił pięć goli, ale prawdę mówiąc, wynik powinien być znacznie bardziej nierówny niż był.

„Myślałem, że jest solidny” – powiedział Sullivan.

Wielu zawodników drużyny Penguins jest urażonych problemami w defensywie, które obecnie w dużej mierze odpowiadają za to, że zespół prowadzi w NHL z 31 golami straconymi w pierwszych siedmiu meczach.

„To nie jest tylko jedna rzecz” – powiedział Kris Letang. „Ale w tej chwili nie robimy dobrze żadnej z małych rzeczy. To jest problem.

Crosby sporządził listę wszystkich rzeczy, które Pingwiny robią źle, jeśli chodzi o zapobieganie bramkom.

Było rozległe.

„Rezygnujemy z pośpiechu dla nieparzystych ludzi” – powiedział. „Nie otrzymamy zezwoleń”.

Potem był zwycięzca meczu, gdy linia Crosby’ego znalazła się na lodzie. Lars Eller strzelił swojego drugiego gola, który zapewnił remis już na początku trzeciej tercji. Adam Lowry potrzebował mniej niż trzech minut, aby zapewnić Jets prowadzenie.

„Spójrzcie na zwycięzcę meczu” – powiedział Crosby. „Przegrywam konfrontację. W takim razie nie rozumiem mojego faceta. I ląduje w siatce.”

Crosby się nie myli. Letang również wpadł do siatki, a Penguins, ogólnie rzecz biorąc, sprawili, że Lowry’emu zdobycie gola było zbyt łatwe.

Motyw przewodni w szatni po meczu był dość prosty: zdobywanie bramek nie jest problemem. Zapobieganie im jest.

Nikt nie obwiniał Nedeljkovicia.

„To na 100 procent stanowiło problem” – powiedział Drew O’Connor. Musimy pomóc naszym bramkarzom znacznie bardziej, niż to robimy. Trzymają nas w grach. Tracimy wiele szans w klasie A. Ciężko jest wygrywać takie mecze.”

Niezaprzeczalna jest uwaga Sullivana, że ​​Penguins zbyt chętnie wchodzą do strefy ofensywnej. Po tym, jak Winnipeg wyrównało grę pod koniec drugiej tercji, objęli prowadzenie, gdy Letang wskoczył do gry, zanim Eller w ogóle zabezpieczył krążek. Skutkowało to katastrofą.

Winnipeg zremisowało na początku drugiej połowy, głównie dzięki niezdolności Ryana Gravesa do zlokalizowania Marka Scheifele przed siatką. Graves powalił go chwilę wcześniej, ale ostatecznie Scheifele wygrał bitwę.

„Nie możemy ciągle tracić pięciu czy sześciu bramek na mecz, jeśli chcemy wygrać” – powiedział Crosby.

Dziesięć obserwacji po meczu

• Nedeljkovicowi w tej grze daleko do doskonałości, ale szczerze mówiąc, uważam, że był całkiem dobry. Pierwsza połowa zakończyła się bezbramkowym remisem, ale Jets mieli ogromną przewagę w grze. Tylko gra Nedeljkovicia utrzymała Penguins w grze przez 20 minut.

Nedeljkovic powiedział, że w pierwszych minutach nie czuł się dobrze, ale krążki go „uderzały”. Powiedział jednak, że po tych pierwszych minutach poczuł się lepiej.

„Ustawiłem się w sytuacji, w której mogłem dokonać kilku interwencji” – powiedział.

To wcale nie był zły występ bramkarza.

• Być może było to pierwsze wydarzenie, podczas którego Sullivan rozmawiał z mediami dwie godziny przed zawodami i odmówił podania nazwiska jego podstawowego bramkarza.

Posiadanie trzech bramkarzy w obecnym składzie to oczywiście niekonwencjonalne posunięcie i nie jest to coś, czego spodziewałbym się po Penguins w dłuższej perspektywie. Dlaczego Sullivan nie podał publicznie nazwiska bramkarza?

Przede wszystkim myślę, że w pewnym stopniu chronił Jarry’ego. W niedzielę Jarry był podstawowym zawodnikiem, a Joel Blomqvist był jego rezerwowym.

Nedeljkovic robił wszystko, co w jego mocy, aby pochwalić to, co debiutant wniósł do stołu.

„Joel gra naprawdę dobrze” – powiedział Nedeljkovic. „Zasłużył na bramkę”.

Nie mam pojęcia, kto zacznie w Calgary. Wiem tylko, że Penguins powinni lepiej grać przed bramkarzem, kimkolwiek jest, bo inaczej nie będzie to miało znaczenia. To powiedziawszy, myślę, że Penguins mądrze byłoby dać Jarry’emu trochę czasu od meczów i pozwolić trenerowi bramkarzy Andy’emu Chiodo pracować z nim. Nie wydaje się, aby można było na niego teraz liczyć, jeśli chodzi o dobrą grę, a gra za taką drużyną nie przyniesie mu żadnej przysługi.

• Sullivan dokonał poważnych zmian w składzie.

Michael Bunting, który zaczął powoli, był solidnym punktem odniesienia. O’Connor podszedł do linii Crosby’ego. Jesse Puljujärvi przesunął się na linię Evgeniego Malkina. Valtteri Puustinen rozegrał swoją pierwszą akcję w sezonie. Jacka St. Ivany’ego zastąpił Ryan Shea.

Jest całkiem jasne, że Sullivan nie zamierza siedzieć z założonymi rękami i rzucać na lód tych samych składów co wieczór, jeśli Penguins nie wygrają. Pochwaliłbym go za to. Ale wyniki były zdecydowanie mieszane.

Puljujarvi wywarł niewielki wpływ na linię Malkina. Na początku meczu górna linia Penguins miała spore problemy.

„Czułem się, jakbyśmy przez pierwsze 10 minut grali w obronie i nic więcej” – powiedział O’Connor. – Uważam jednak, że z biegiem meczu byliśmy lepsi.

• Był to drugi mecz z rzędu bez punktu zarówno dla Crosby’ego, jak i Malkina.

Nie powiem ci niczego, czego byś już nie wiedział, ale Penguins będą mieli trudności, gdy w ich dwóch centrach supergwiazd ucichnie. Malkin, który na początku sezonu spisał się rewelacyjnie, miał słaby mecz. Crosby nie był tak spokojny jak w meczu z Karoliną, ale najwyraźniej nie jest w najlepszej formie.

• A skoro już o tym mowa, Erik Karlsson i Letang nadal walczą. Będę bić w ten bęben, dopóki coś się nie zmieni. Penguins nie osiągną niczego bez pozytywnej gry swoich dwóch najbardziej utalentowanych obrońców.

Obaj są katastrofą w strefie defensywnej. To te same błędy, zarówno w fazie początkowej, jak i końcowej. Nie tyle podejmują złe decyzje dotyczące krążka – chociaż zdarzało się, że coś takiego się zdarza – ale raczej tracą kontakt z napastnikami i tracą pozycję w strefie defensywnej.

• Nie sądzę, że Marcus Pettersson również jest na szczycie swojej gry i to jest prawdziwy problem. Nawet gdy sytuacja dla Penguins jest zła, zawsze mogą polegać na Petterssonie, który wyrósł na jednego z najbardziej stabilnych obrońców NHL.

Przegrywa bitwy jeden na jednego i popełnia nietypowe dla siebie błędy. Nie wątpię, że wszystko będzie dobrze, ale raczej wcześniej niż później pomoże.

• Kevin Hayes strzelił swojego trzeciego gola w sezonie, co było całkiem miłym zaskoczeniem. Facet może nadal grać.

Czy jest już graczem z czołowej szóstki? Nie. Ale w roli, w której wykorzystują go Pingwiny, może być niezłym luksusem.

• Eller nie boi się krytykować Pingwinów, gdy grają słabo. Właściwie robi to cały czas.

Ale on to popiera. W niedzielę strzelił już cztery gole, a dwa kolejne. Trzecia i czwarta linia Penguins była lepsza niż dwie najlepsze linie w tych rozgrywkach.

• To było trochę dziwne, zobaczyć Jets w bramce Erica Comrie zamiast Connora Hellebuycka. Być może jest to po prostu znak czasów. Był taki czas, że Penguins po prostu w ogóle nie widzieli rezerwowego bramkarza drużyny przeciwnej.

• Ta podróż może szybko stać się nieprzyjemna. Następnie odbędzie się wtorkowy mecz z Calgary Flames 4-0-1. Następnie Penguins będą musieli zmierzyć się z dwoma najlepszymi drużynami NHL w Edmonton i Vancouver.

„Nie patrzymy zbyt daleko w przyszłość” – powiedział Crosby. Musimy się po prostu szybko uczyć i znaleźć inny poziom naszej gry w defensywie”.

(Zdjęcie: James Carey Lauder / Imagn Images)



Zrodlo