NOWY JORK — O godzinie 1:27 Juan Soto po raz ostatni w tym sezonie opuścił klub New York Yankees. Tuż przed wyjściem zwrócił się do obsługi klubu i pożegnał się ostatecznie.
„Do zobaczenia” – powiedział Soto.
Tak rozpoczął się nieoficjalny start długo oczekiwanej bezpłatnej agencji Soto, z przewidywaniami, że będzie mógł pozyskać co najmniej pół miliarda dolarów od franczyzy, która ostatecznie go podpisze. Jego kontrakt może przekroczyć średnią roczną wartość Shohei Ohtaniego, zwłaszcza biorąc pod uwagę, że Soto właśnie skończył 26 lat i należy do najbardziej elitarnych zawodników baseballu.
Po zadaniu licznych pytań na temat swojej przyszłości Soto usiadł przy swojej szafce, zastanawiając się, jaką kwotę może osiągnąć jego konto bankowe w nadchodzących miesiącach. To nie tylko talent pokoleniowy; jest gotowy na zdobycie bogactwa pokoleniowego. Zapytany, czy dotarło do niego, że może zarobić co najmniej 500 milionów dolarów, Soto uśmiechnął się ze zrozumieniem.
„Myślałem o tym już od jakiegoś czasu” – zauważył.
Nawet długo po tym, jak Los Angeles Dodgers zwyciężyli w World Series, Soto pozostał w pełnym stroju, pogrążony w myślach, wpatrując się w swoją szafkę, próbując zrozumieć rozczarowujący sezon Yankees.
W lutym Soto był przekonany, że Yankees mają więcej niż wystarczający talent, aby wygrać wszystko. Jednak Dodgers ujawnili krytyczne wady, które nękały Yankees przez cały rok. Kiedy Alex Verdugo uderzył i przypieczętował porażkę w serii 4:1, Soto pozostał w ziemiance dłużej niż jakikolwiek inny zawodnik. Siedząc na ławce rezerwowych, z hełmem do odbijania i rękawiczkami, był gotowy na ostatnie uderzenie, które nigdy nie nastąpiło. Kiedy patrzył, jak Dodgers świętują, ogarnęła go frustracja. Mimo to był w stanie wyrazić wdzięczność za to, czego Yankees dokonali, nawet jeśli nie zakończyło się to mistrzostwami.
Anthony Volpe obserwuje, jak Dodgers świętują na najwyższym stopniu. Juan Soto siedzi w rękawiczkach do odbijania i kasku. pic.twitter.com/aswS9uCEf7
— Chris Kirschner (@ChrisKirschner) 31 października 2024 r
Pomyślał, że może to być jego ostatnia gra w prążki, nazywając ją „trudną” do zakończenia. Mimo że doceniał każdą chwilę w roku, utrzymywał, że żadna drużyna nie ma przewagi nad innymi, gdy wchodzi do wolnej agencji.
„Czuję, że kiedy przejdę na bezpłatną agencję, każdy zespół ma takie same możliwości” – powiedział Soto. „Nie powiedziałbym, że jakikolwiek zespół ma przewagę. Ocenimy, co każdy z nich ma do zaoferowania.”
Soto wyróżnia się jako rzadka supergwiazda, która otwarcie przyznaje się do swoich indywidualnych osiągnięć, rozumiejąc, że jego występy będą decydować o jego wartości. Zdaje sobie sprawę, że właśnie zakończył najlepszy sezon w swojej karierze i zadaje sobie pytanie: dlaczego miałby opuścić Yankees? Przez cały rok świetnie radził sobie z występami przed Aaronem Judge i prawdopodobnie zajmie miejsce w pierwszej piątce w głosowaniu na MVP ligi amerykańskiej. Niewiele składów jest w stanie zapewnić taką ochronę, jaką zapewniają Yankees, nie tylko poprawiając jego statystyki, ale także zwiększając jego szanse na powrót na scenę World Series.
„Ten rok pozostanie w moim sercu do końca życia” – powiedział Soto o drużynie Yankees 2024. „To było naprawdę wyjątkowe. Jestem dumny z tego, co osiągnąłem, w dużej mierze dzięki Judge. Ciężka praca, którą włożyłem w okresie poza sezonem, opłaciła się. Jestem dumny z siebie i tej grupy, ponieważ ułatwili mi to. Nie jestem pewien, co przyniesie przyszły rok.”
Przyznał się do tego bliski kolega z zespołu Sportowiec że nie miał pojęcia o zamiarach Soto w zakresie wolnej agencji, a jedynie zasugerował, że Soto naprawdę lubił być w tym roku Jankesem. Nigdy nie był w stanie odczytać, czego chce Soto w wolnej agencji.
Należy zauważyć, że Yankees nie zostali wybrani przez Soto w 2024 roku. Ścigali go, wierząc, że może być brakującym elementem walki o tytuł. Kiedy stało się jasne, że dołączy do drużyny Yankees, Soto poczuł podekscytowanie faktem bycia częścią organizacji stale walczącej o play-offy – co było dla niego ważnym czynnikiem, gdy rozważał swoje opcje.
Doniesienia sugerują, że Soto nie byłby nawet Jankesem, gdyby nie zmarły Peter Seidler, właściciel drużyny San Diego Padres, który chciał, aby pozostał w San Diego przez cały okres swojej kariery. Soto powiedział Sportowiec że jest otwarty na podpisanie długoterminowego przedłużenia z Padres ze względu na obciążenie ich składu. Nigdy nie szukał handlu, wierząc, że będzie grał w San Diego w 2024 roku, dopóki kierunek organizacji nie ulegnie zmianie po śmierci Seidlera.
Panuje przekonanie, że Nowy Jork, ze swoimi silnymi dominikańskimi korzeniami i bliskością rodzinnego kraju, daje drużynom Yankees i Mets przewagę. Jednak Soto bagatelizował ten aspekt w swoim procesie decyzyjnym. To, co będzie mu mocno ciążyło w nadchodzących miesiącach, to świadomość, że Yankees posiadają potężny rdzeń gwiazd, równy jakiejkolwiek innej organizacji w baseballu.
„Opuszczenie zwycięskiej drużyny jest zawsze trudne, a to miejsce było naprawdę wyjątkowe” – powiedział Soto. „Świetnie się tu bawiłem. Niezależnie od tego, gdzie skończę, będę szczęśliwy z powodu moich kolegów z drużyny i kontaktów, które nawiązałem. Ta grupa jest wyjątkowa. Ostatecznie zobaczymy, co się stanie.”
Fani Yankees jasno wyrazili swoje pragnienia — chcą, aby Soto pozostał w prążki przez całą swoją karierę. Skandowali „Podpisz ponownie Soto!” przez cały sezon, przybywając na stadion Yankee z replikami czeków in blanco z jego imieniem. Jego koledzy z drużyny publicznie lobbowali za jego powrotem, a Jazz Chisholm Jr. odważnie stwierdził, że powinien otrzymać 700 milionów dolarów. Jasson Domínguez wyraził nadzieję, że uda mu się uczyć od Soto, wzywając drużynę Yankees do zrobienia wszystkiego, co w ich mocy, aby go zatrzymać.
„Musisz dać mu gotówkę” – powiedział Domínguez wcześniej w World Series. „Na koniec dnia, po tym meczu w Cleveland, dałbym mu czek in blanco. Oto, co chcesz. Zostań tutaj.”
Zapytany, jaką radę dałby Soto w ramach wolnej agencji, Giancarlo Stanton odpowiedział: „Zostań z nami”.
W klubie Yankees i wśród fanów panuje wyraźna potrzeba pilnego zatrzymania Soto, uznając jego ogromną wartość. Bez niego skład Yankees zostanie wyczerpany w 2025 roku. Fani już zaczęli wyobrażać sobie następną dekadę u boku niego i Judge na szczycie tabeli.
Zapytany, czy wola fanów, aby został, miała wpływ na jego decyzję, Soto przyznał, że ich wsparcie ma wpływ na własność drużyny Yankees.
„Prawdopodobnie będzie to miało wpływ na decyzję dotyczącą własności” – powiedział Soto. „Jestem naprawdę wdzięczny fanom. Byli niesamowici.”
W zeszłym sezonie agent Soto, Scott Boras, zaprosił swoich czterech największych klientów – Matta Chapmana, Blake’a Snella, Jordana Montgomery’ego i Cody’ego Bellingera – do głębokiego zaangażowania swojej wolnej agencji w ten proces. Soto nie wyraził obaw związanych z podobnym scenariuszem w tym roku, sugerując, że nie miałby nic przeciwko, gdyby taka sytuacja się powtórzyła.
Powstrzymał się również od zobowiązania się do pouczenia Borasa, aby dał Yankees ostatnią szansę na dopasowanie jakiejkolwiek oferty w ramach bezpłatnej agencji, wskazując, że jego pojedynczy sezon w Nowym Jorku nie zapewnia żadnej wyraźnej przewagi nad innymi zespołami.
Soto nie odpowiedział bezpośrednio, czy chce wrócić do Yankees w przyszłym sezonie, twierdząc, że planuje rozważyć wszystkie oferty, które do niego trafią. Dla fanów, którzy liczyli na ciepłe uczucia co do jego przyszłości w drużynie Yankees, jego uwagi dotyczące ostatniego dnia sezonu były niewystarczające.
Ta niepewność zapanowała w nowojorskim klubie, gdy Soto siedział na ławce rezerwowych i obserwował świętowanie Dodgersów na bramce stadionu Yankee. Zastanawiał się, co mogłoby się wydarzyć, skupiając się na tym, co nazwał „kolejnym krokiem” w swojej karierze.
Dla jego menadżera kolejnym krokiem jest zapewnienie sobie długoterminowego kontraktu z Yankees.
„Mam nadzieję, że zostanie tu na zawsze” – powiedział Aaron Boone.
(Górne zdjęcie Soto: Sarah Stier / Getty Images)