Wiele dyskusji wywołało zdjęcie niektórych członków Frontu Atlético przemawiających w ostatnią niedzielę na stadionie Metropolitan z Koke i Giménezem, ale w kominiarkach lub innych przedmiotach, które całkowicie lub częściowo zakrywały twarze, aby uniknąć identyfikacji.
Od tego momentu jedną z najbardziej ukrytych wątpliwości jest to, czy można przebywać na stadionie piłkarskim w ubraniu takim jak kominiarka, co w tym przypadku utrudnia identyfikację osób, które ją noszą, biorąc pod uwagę, że mecz pomiędzy Atlético władz Madrytu i Realu Madryt zostały właśnie zawieszone za rzucanie zapalniczką wycelowaną w Thibauta Courtois z sektora, w którym znajduje się stadion „Frente Atlético”.
Aby rozwiązać tę kwestię, El Partidazo de COPE liczył na Emilio Cortésa, profesora prawa karnego, który podał bardzo jasny przykład odpowiedzi na to pytanie: Czy można założyć kominiarkę podczas meczu piłki nożnej, restauracji lub koncertu?
Emilio Cortés wyraził się o tym zwięźle: „Tak, oczywiście, że możesz. Naturalnie, jeśli nikt Cię nie zmusza„. Ale sprecyzował: „Inną sprawą jest to, że popełniasz przestępstwo i widać w nim okoliczność obciążającą, a nosisz ją właśnie dlatego, że celowo ukrywasz swoją tożsamość.„.
Ponadto odwołał się do codziennej sytuacji z naszej piłki nożnej: „Teraz mamy koniec lata. Nie wiem, czy w Los Pajaritos w Sorii, w grudniu, noszenie kominiarki to kwestia ukrycia czegoś.„.
Z tego powodu i mając na uwadze ten przykład, Cortés uważa, że ta sytuacja „Jest to coś, czego często nie da się kontrolować przez Prawo. I wtedy znaleźliśmy się w tym przypadku, zachowując anonimowość, i w tym sensie w prawodawstwie powinno być trochę więcej odwagi, jeśli chodzi o wskazanie autora, a nie klubu. Autor, jak już wspomniałem, wydaje mi się jednym ze strukturalnych problemów tego problemu.“, konkretny.
„Klub ma tendencję do karania, a autor jest rozwodniony”
Jedną z wiadomości przekazał w ten poniedziałek Juanma Castaño na początku El Partidazo organizowanego przez COPE: Atlético de Madrid zlokalizowało sześćdziesięciu członków „Frente Atlético”, którzy powinni zostać wydaleni, ponieważ uważa się ich za bardziej niebezpiecznych.
Według Emilio Cortésa, jeśli nadal będą wchodzić na Metropolitan Stadium, stanie się tak dlatego, że Atlético de Madrid im nie przeszkodzi: „Atlético nie powinno mieć wielu problemów ze zwolnieniem ich, ponieważ klub ma również wewnętrzny kodeks, który jest jasno określony i wszyscy członkowie muszą założyć, że w przypadku, gdy zostaną przyłapani na jakimkolwiek agresywnym zachowaniu, zostaną ukarani jakimś rodzajem kary. sankcji, łącznie z wiecznym wykluczeniem z możliwości partnera„.
Żałuje, że w przypadku rzucania przedmiotami lub innych podobnych zdarzeń „klub bywa karany, więc sprawca zostaje fizycznie rozrzedzony w masach, a później administracyjnie w klubie„.
Są to czynności bardzo trudne do podjęcia w postępowaniu karnym:”Jeśli pytacie mnie czy można to zabrać na pole karne to niestety trzeba będzie poczekać aż zapalniczka trafi bramkarza w głowę i wtedy moglibyśmy porozmawiać o kontuzjach i tam musielibyśmy szukać dokładnie sprawcy i on by mógł nie chowaj się już za masą„.
Odnosząc się do działań policji, których można się spodziewać na boisku piłkarskim, zapewnia, że działania agentów są zgodne z prawem ponad jakimkolwiek klubem: „LPolicja nie może przestać działać, popełniłaby przestępstwo. Jeśli Policja widzi coś sprzecznego z porządkiem publicznym, z prawem, to oczywiście nie musi czekać na żadne instrukcje. Być może prywatna ochrona tak robi, ale oczywiście siły i organy bezpieczeństwa, jeśli rozważają lub widzą zachowanie brutalne, agresywne lub mogące zagrozić integralności fizycznej lub zdrowiu ludzi, nie robią tego, oznacza to, że muszą poczekać, aż mandatu od osoby kierującej zespołem, oznacza to, że masz prawny obowiązek działania„, podsumował.