Służby ratunkowe kontynuują akcję poszukiwawczo-ratowniczą po gwałtownych powodziach, które nawiedziły południową i wschodnią Hiszpanię.
Co najmniej 62 osoby zginęły w gwałtownych powodziach, które po ulewnych deszczach przetoczyły się przez Walencję we wschodnim regionie Hiszpanii – podały lokalne władze.
We wtorek silne burze wywołały powodzie w niektórych częściach południowej i wschodniej Hiszpanii. Na nagraniu udostępnionym w mediach społecznościowych widać pojazdy porwane ulicami przez wodę w kolorze błota.
Na dotknięte obszary wysłano ponad 1000 żołnierzy hiszpańskich jednostek reagowania kryzysowego, a rząd centralny powołał komitet kryzysowy, który ma pomóc w koordynowaniu działań ratowniczych.
Służby ratunkowe w Walencji wezwały obywateli, aby unikali wszelkich podróży drogowych i śledzili dalsze aktualizacje z oficjalnych źródeł.
Co najmniej 62 osoby zginęły w powodziach – podał w środowym oświadczeniu władze regionalne Walencji.
Carlos Mazon, regionalny przywódca Walencji, powiedział na konferencji prasowej, że niektóre osoby pozostają odizolowane w niedostępnych miejscach.
“Jeśli [emergency services] nie dotarły, nie wynika to z braku środków czy predyspozycji, ale z problemu z dostępem” – stwierdził Mazon, dodając, że dotarcie do niektórych obszarów było „całkowicie niemożliwe”.
Ricardo Gabaldon, burmistrz Utiel, miasta w Walencji, powiedział ogólnokrajowemu nadawcy RTVE, że „wczorajszy dzień był najgorszym dniem w moim życiu”. W jego miasteczku wciąż brakowało kilku osób.
„Byliśmy uwięzieni jak szczury. Po ulicach jeździły samochody i kontenery na śmieci. Poziom wody wzrósł do trzech metrów” – dodał.
UE „gotowa do pomocy”
Premier Pedro Sanchez powiedział, że rząd „nie porzuci” osób dotkniętych powodzią.
„Cała Hiszpania płacze razem z wami wszystkimi. Naszym absolutnym priorytetem jest pomóc Wam… Nie opuścimy Was” – powiedział w telewizyjnym przemówieniu.
Król Felipe VI stwierdził, że jest „zdruzgotany” śmiercią ofiar i podziękował służbom ratunkowym za reakcję. Monarchia złożyła także „serdeczne kondolencje” rodzinom ofiar.
Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen powiedziała, że Unia Europejska jest „gotowa do pomocy” w działaniach ratowniczych.
„To, co widzimy, jest druzgocące” – powiedziała von der Leyen na konferencji prasowej. „Aktywowaliśmy nasz system satelitarny Copernicus, aby pomóc w koordynacji działań zespołów ratowniczych i zaproponowaliśmy już uruchomienie naszego mechanizmu ochrony ludności”.
Stanowa agencja pogodowa AEMET ogłosiła we wtorek czerwony alarm w Walencji, wiodącym regionie uprawy cytrusów, a w niektórych obszarach, takich jak Turis i Utiel, opady deszczu wyniosły 200 mm (7,9 cala).
Stwierdzono, że deszcz ustał, ale w Castellon na północy regionu pozostanie pomarańczowy alert do godziny 14:00 (13:00 GMT).
Z powodu powodzi odwołano pociągi do Madrytu i Barcelony, a w najbardziej dotkniętych obszarach zawieszono szkoły i inne niezbędne usługi.
Hiszpańska państwowa kolej Renfe podała, że szybki pociąg z 291 pasażerami na pokładzie jadący z Malagi do Madrytu wykoleił się wkrótce po odjeździe z powodu osunięcia się ziemi. Nie zgłoszono żadnych obrażeń.
Spikerka izby niższej Francina Armengol powiedziała, że środowa sesja parlamentu zostanie odwołana z powodu katastrofy.
Naukowcy ostrzegają, że ulewne opady deszczu stają się coraz częstsze i intensywniejsze na całym świecie, głównie z powodu zmiany klimatu. Wiadomo, że działalność człowieka, taka jak rozwój miast, wylesianie i nieodpowiednia infrastruktura, również zwiększa ryzyko powodzi.