Twórca Vampire Survivors, Poncle, ujawnił swoje „największe jak dotąd DLC” i niezwykle pasuje, że jest to rozszerzenie Castlevania. DLC pojawia się ponownie, bardzo trafnie, w Halloween i kosztuje 3,99 USD / 3,99 EUR / 2,99 GBP.
Trudno nie cieszyć się, że Poncle czyta zapowiedź crossovera Castlevanii z Vampire Survivors na Steamie – pasja solowego dewelopera do legendarnego IP Konami jest namacalna.
„Vampire Survivors byłaby zupełnie inną grą, gdyby nie wpływ Castlevanii, więc jest to po prostu definicja spełnienia marzeń” – mówi Poncle. „To nie jest standardowy pakiet DLC. To celebracja tej historycznej serii gier, niesamowity moment zataczający koło, w który zainwestowaliśmy całą energię, jaką mogliśmy zgromadzić, a nawet więcej!”
Poncle dodaje, że dodatek jest na tyle rozbudowany, że trzeba uważać, aby nie wpaść w objadanie się. „Jak zwykle serdecznie dziękuję wszystkim fanom za umożliwienie tego i proszę, starajcie się nie zepsuć tego po premierze: to coś wielkiego. JEST DUŻE”.
Crossover DLC Vampire Survivors Castlevania zawiera ponad 20 nowych postaci, ponad 40 nowych broni, „największą” scenę w grze oraz ponad 30 nowych coverów muzycznych. „Moglibyśmy podać dokładne liczby, ale nie chcemy cię przestraszyć” – drażni się Poncle.
Nowy etap jest oczywiście jedną z największych atrakcji dodatku, a Poncle twierdzi, że zawiera „wiele różnych biomów”. Najwyraźniej scena jest na tyle duża, że Poncle uznał za konieczne dodanie „nowych specjalnych ikon na mapie, które pomogą Ci w poruszaniu się po scenie”.
Jeśli chodzi o broń, Poncle twierdzi, że celem było „osiągnięcie równowagi pomiędzy odwoływaniem się, reinterpretacją, remiksowaniem i prostą konwersją broni z serii Castlevania. Rozszerzenie zawiera także tematyczne selektory broni, dzięki którym wszystkie dostępne postacie będą „bardzo elastyczne, aby nie utknęli przy użyciu domyślnej broni, jeśli wolisz użyć czegoś innego.
Dodatek Castlevania jest nieco droższy od poprzednich rozszerzeń Vampire Survivors, a Poncle twierdzi, że jest to proste ze względu na sam rozmiar i zakres dodawanej zawartości. „To DLC jest absolutnie ogromne; wiem, że może to zabrzmieć jak hiperbola, ale jestem pewien, że w pewnym momencie zrozumiecie, dlaczego tak nie jest” – czytamy w odpowiedzi na najczęściej zadawane pytania w ogłoszeniu. „Pomysł był taki, że biorąc pod uwagę ilość treści i koszty produkcji, rozsądne wydaje się wycenienie go o około 1 mniej niż VS”.
Gdyby Blizzard zamienił Diablo 4 w pełnoprawną grę typu roguelike Vampire Survivors, mogłaby być równie fajna jak ta perełka Norse Steam Next Fest.