Chimaev powraca w wielkim stylu i wykańcza Whittakera w pierwszej rundzie

Co-main event wieczoru nikogo nie zawiódł. Khamzat Chimaev (14-0) i Robert Whittaker (27-8) Zderzyli się w drugiej najważniejszej walce wieczoru, która zakończyła się a pokaz grapplingu czeczeńskiego wojownika. Od pierwszej chwili Khamzat ruszył na powalenie Whittakera, który pomimo próby stawiania oporu skończyło się na pokonaniu mataleónem w niecałe trzy minuty.

Najpierw, „Żniwiarzowi” udało się wstać z płótna przeciwko atakom Chimaeva, ale w końcu Czeczen wziął go za plecy i Whittaker musiał odklepać żeby nie stracić przytomności. To jest dziewiąte miejsce w pierwszej rundzie czeczeńskiej, tym razem przeciwko byłemu mistrzowi dywizji, który Będzie przyszłą „Hall of Fame”.

Z tym spektakularne zwycięstwo, Teraz okaże się, czy Dana White zdecyduje się zmierzyć z Seanem Stricklandem przeciwko Dricusowi Du Plessisowi – mistrzowi dywizji – zgodnie z planem, czy też Chimaev wyprzedza go z prawej strony. Trzeba to wziąć pod uwagę Whittaker jest jego pierwszym w rankingu rywalem w średniej wadze, ale ze względu na łatwość, z jaką poddał wszystko, sugeruje to Jego następna walka będzie o tytuł.

Po rok poza oktagonem Ze względu na problemy fizyczne i zdrowotne „Wilk” powraca w wielkim stylu, prezentując poziom, który sugeruje wiele sukcesów w najbliższej przyszłości.



Zrodlo