Canelo Álvarez zostaje na jeden dzień taquero: "Pomóż mi we wszystkim, mój güero!"

LKlienci taquerii w Guadalajarze przeżyli niezapomniany moment, w którym gwiazda boksu zmieniła rękawiczki na fartuch w wieczór, który stał się wirusowy. Wraz ze swoim bratem Ricardo, który prowadzi rodzinny biznes, Canelo nie tylko podawał gościom tacos, które sam przygotował, ale także rozdawał autografy na ich oficjalnych czapkach, które są teraz w sprzedaży w taquerii.

Filmy z wydarzenia, udostępniane przez klientów w mediach społecznościowych, pokazują zrelaksowanego Canelo, który cieszy się czasem z fanami, umiejętnie posługując się nożem, bączkiem i żelazkiem.

Canelo Álvarez zaskakuje przygotowując tacos w lokalu w Guadalajarze

Canelo Álvarez w akcji: mistrz za grillem

Kiedy przyjmowałem zamówienia, pojawiały się niespodzianki. Gdy rozeszła się wieść, że mistrz świata jest na miejscu, coraz więcej osób gromadziło się na zewnątrz, prosząc o autografy i zdjęcia z idolem.

Krzyki swoich fanów wypełniły atmosferę, a Canelo, zawsze uważny na swoich zwolenników, nie wahał się podpisać kilku artykułów ze sklepu taco, tworząc niepowtarzalną atmosferę, która łączyła smak meksykańskiego jedzenia z charyzmą boksera.

Krążące w mediach społecznościowych filmy ukazują spontaniczność i pokorę mężczyzny z Guadalajary, który pokazał, że choć przyzwyczajony do światła reflektorów na ringu, potrafi też zdobywać serca swoich wyznawców w życiu codziennym. Dla wielu była to noc, której nigdy nie zapomną.

To ciekawe wydarzenie nie tylko uwydatniło bliskość Canelo z rodzinną Guadalajarą, ale także jego umiejętność nawiązywania kontaktu z ludźmi w sposób wykraczający poza boks. Mistrz WBC, WBA i WBO w wadze super średniej po raz kolejny pokazał, że sukces nie oddalił go od korzeni, ale pozostał prostym człowiekiem, który lubi spędzać czas z rodziną i społecznością.

Pytanie brzmi: czy zobaczymy go jeszcze za grillem? A może następnym razem zaskoczy swoich fanów nowym wyczynem poza ringiem.



Zrodlo