Cameron, Cayden Boozer wybierają Duke’a zamiast Miami na Florydzie: Co pięciogwiazdkowe bliźniaki wnoszą do Blue Devils

Jaki ojciec, taki syn (synowie).

W piątek pięciogwiazdkowi bliźniacy Cameron i Cayden Boozer – odpowiednio nr 2 i 21 gracze w klasie rekrutacyjnej na rok 2025 – ogłosili swoje długo oczekiwane zobowiązania wobec Duke, wybierając Błękitne Diabły zamiast innych finalistów z Miami i Florydy.

W ten sposób obaj kontynuują rodzinne dziedzictwo zapoczątkowane 25 lat temu przez ich ojca Carlosa, który w 2001 roku grał w drużynie Duke’a, która zdobyła mistrzostwo kraju, a następnie rozpoczął 13-letnią karierę w NBA.

Choć obaj bracia będą mile widzianymi nabytkami w Durham, Cameron – napastnik mierzący 180 cm wzrostu i ważący 235 funtów – ma własne oczekiwania. Nie tylko poprowadził swoją drużynę ze szkoły średniej, Columbus, do trzech z rzędu mistrzostw stanu Floryda, ale poprowadził swoją drużynę oddolną do trzech tytułów Peach Jam z rzędu, w tym zdobycia tytułu MVP Peach Jam tego lata. (Zdobywając średnio 24,5 punktu i 13,4 zbiórek na mecz, Cameron był tego lata liderem EYBL w obu kategoriach.) Biorąc pod uwagę jego kondycję fizyczną, która jest obecnie gotowa na studia, i wszechstronny zestaw umiejętności, Cameron od dawna uważany jest za jednego z najlepszych elitarnych uczniów szkół średnich w kraju, podobnie jak obecni pierwszoroczni uczniowie Duke Cooper Flagg i AJ Dybantsa, gracze nr 1 w klasie 2025.

Jeśli chodzi o skauting, ma wewnętrzną siłę, dzięki zaawansowanej pracy nóg i bogatemu zestawowi ataków po słupkach; Nic więc dziwnego, że od 15. roku życia był także jednym z najlepszych zbierających w koszykówce amatorskiej. Jednak w ostatnich latach Cameron stał się także bardziej prawowitym zawodnikiem rozciągającym, potrafiącym trafiać trójki w przyzwoitym tempie, a nawet w razie potrzeby podnieś piłkę do podłogi. Nie jest najbardziej wysportowanym graczem w klasie, ale z tą samą sylwetką i IQ co jego ojciec – tylko o wiele bardziej zaawansowanym z zewnątrz, nawet jako nastolatek – Cameron powinien od razu zacząć od razu na poziomie college’u, zanim przejdzie na boisko NBA najczęściej wybieranym na loterii w 2026 roku.

Tymczasem Cayden gra w zupełnie inną grę i na zupełnie innej pozycji niż jego tata i brat. Wygrywał na najwyższym poziomie w młodzieżowej koszykówce, podobnie jak jego bliźniak – w tym został wybrany MVP meczu o mistrzostwo Peach Jam do lat 16 w 2023 r. – ale przy wzroście 180 cm i wadze 205 funtów jest o wiele bardziej prawdziwym rozgrywającym. Cayden dobrze ustawia sytuację w ofensywie, zachowując równowagę pomiędzy ustawianiem kolegów z drużyny (takich jak Cameron) a dzwonieniem pod swój własny numer; tego lata był liderem EYBL pod względem asyst – 6,5 na mecz. Ze względu na status brata Cayden czasami nie cieszy się indywidualnym blaskiem, na jaki zasługuje, ale on też powinien odgrywać przynajmniej rolę studenta pierwszego roku, nawet jeśli ma raczej doświadczenie w college’u z wieloletnim stażem.

Dla Duke’a lądowanie Boozersów nie było tylko luksusem; była to konieczność, biorąc pod uwagę zarówno spodziewane odejścia zespołu latem przyszłego roku, jak i dotychczasowy brak zobowiązań. Cameron i Cayden to pierwsze dwa zobowiązania Duke’a w klasie w 2025 r. i będą podstawą, wokół której Jon Scheyer zbuduje resztę swoich zajęć. Oczekuje się, że Scheyer straci co najmniej pięciu zawodników z tegorocznego składu, w tym Flagga, poza sezonem. Błękitne Diabły gościły trzech innych perspektywicznych zawodników z czołowej 40-tki – skrzydłowego Nate’a Amenta (nr 4), skrzydłowego Sheltona Hendersona (nr 22) i rozgrywającego Acadena Lewisa (nr 36) – w ubiegły weekend na corocznym przedsezonowym wydarzeniu Countdown to Craziness .

Wymagana lektura

(Zdjęcie: Mark J. Rebilas / USA Today)



Zrodlo