Było to zapomniane wielkie zwycięstwo Hiszpanii w „komunistycznej podróży”: "Przetaczanie się pomiędzy strzelbami było niepokojące"

Zimna wojna i jazda na rowerze. Niewielu jest w stanie wyobrazić sobie związek, jaki istnieje między nimi, a tym bardziej związek z naszym krajem. To zrozumiałe, ale istnieje. W ostatnich dniach dyktatury Franco delegacja hiszpańskiej drużyny kolarskiej po raz pierwszy udała się do Berlina Wschodniego, aby wystartować w mitycznym "Wyścig Pokoju":najważniejsze zawody sportowe po drugiej stronie żelaznej kurtyny, zwane także "Tour de France Wschodu".

Kontynuuj czytanie

Zrodlo