„Bulwar Zachodzącego Słońca”. Recenzja: Nicole Scherzinger jednym spojrzeniem kradnie Broadway

Całe to szaleństwo w oczach Glorii Swanson na końcu arcydzieła Billy’ego Wildera z 1950 roku Bulwar Zachodzącego Słońca jest wzmocniony do zapierających dech w piersiach rozmiarów w imponującej i wspaniałej renowacji musicalu Andrew Lloyda Webbera z 1993 roku w wykonaniu Jamiego Lloyda Bulwar Zachodzącego Słońca Dzięki występom rozwijającym karierę, które na nowo definiują to, co jednorazowe Taniec Z Gwiazdami konkurentka Nicole Scherzinger tak dokładnie, jak inscenizacja Lloyda robi musical Lloyda Webbera, dzisiejsze otwarcie w St. James Theatre na Broadwayu jest oszałamiające, zawsze surowe, czasami zabawne, a ostatecznie przerażające.

Musical – którym, podobnie jak film, był do tej pory Bulwar Zachodzącego Słońca ale teraz jest stylizowany na Blvd.; aby uniknąć nieporozumień, będę odnosił się do występu scenicznego, jego przeszłych i obecnych iteracji, skrótem – zawsze był czymś w rodzaju występu także w twórczości Lloyda Webbera, znanego głównie z dwóch, trzech, może czterech swoich najlepszych piosenek , wielkie, stare schody i ostry, zakulisowy spór pomiędzy kompozytorem a jego oryginalną gwiazdą Patti LuPone, dawno temu.

Obecne ożywienie, jeśli nie przyniesie nic innego, powinno położyć kres mieszanej reputacji serialu. Dzięki czarno-białej kolorystyce w stylu kina niemego i mocno cieniowanym, ekspresjonistycznym rzeźbom, Bulwar Zachodzącego Słońca jest zupełnie inny niż wszystko inne na dzisiejszym Broadwayu, zaciekły i dziki.

Tom Francis (w środku trzymający kamerę) i zespół „Sunset Blvd”.

Marka Brennera

Od początku Lloyd rości sobie prawo do materiału, rezygnując z efektownego efektu trupa w basenie z oryginalnej inscenizacji, aby przedstawić naszego utopionego bohatera Joe po prostu rozpinającego zamek błyskawiczny z worka na zwłoki, czego nawet wcześniej nie zauważyliśmy. Początkowo możemy dać się zwieść myśleniu, że wkrótce zobaczymy powtórkę fascynujących pomysłów teatralnych, które reżyser tak dobrze przedstawił w swojej prezentacji Zdrada z Tomem Hiddlestonem w 2019 r. i Dom lalki z Jessicą Chastain w 2023 roku. Surowe oświetlenie? Sprawdzać. Castingi gwiazd? Sprawdzać. Chłodne i krystaliczne efekty wizualne. Sprawdź dwukrotnie. W rzeczywistości, Blvd. zaczyna się od większej mgły niż o świcie w San Francisco, a obsada przedstawia głównie kanciaste sylwetki dzięki umieszczonym z boku sceny światłom przypominającym klieg.

Jednak kilka minut później, wraz z trzaskami dźwięku, światła i koloru oraz przewijaniem napisów końcowych w stylu filmowym, Lloyd sygnalizuje, że minimalizm jego innych produkcji zostanie wzmocniony tu i ówdzie przebłyskami teatralnych szaleństw, które sprawią, że Blvd. całkiem osobno. To prawda, że ​​pożycza przenośny aparat, który widzieliśmy w ostatnich produkcjach Historia z West Side I Sieć – oba od reżysera Ivo van Hove’a – ale Blvd. przewyższa te produkcje zarówno pod względem wykonania, jak i przeznaczenia. Jedna sekunda narcystycznej, cichej gwiazdy Scherzingera – Normy Desmond przyćmiewającej swoich kostiumów, aby uzyskać lepszy kąt kamery, mówi nam prawie wszystko, co powinniśmy wiedzieć o dawno wyblakłym Hollywood.

Oprócz obsady i całej tej pięknie oświetlonej mgły, Blvd. scena nie posiada praktycznie żadnego wyposażenia poza scenografią. Nad sceną wisi duży poziomy ekran, przypominający sufit, przechylający się w pionie, gdy potrzebne jest tło, aby wyświetlić filmowe zbliżenia zdesperowanej Normy lub Joego o smutnej twarzy (Tom Francis, chłopięcy, cyniczny i Scherzinger równa na każdym kroku), pozbawiona środków do życia scenarzystka przygarnięta przez starszą gwiazdę pod pozorem przygotowywania scenariusza do projektu, który według Normy będzie jej powrotem na hollywoodzką listę gwiazd.

Fabuła tej historii jest tak znajoma, że ​​stała się jedną z podstawowych opowieści samego Hollywoodu: Joemu, który ukrył się w niszczejącej rezydencji Normy przy Sunset Boulevard, trudno jest zrezygnować z chwytu gotówki, nie wspominając już o litości, jaką odczuwa z powodu tego używanego -up człowieka, który zasługuje na coś lepszego. Norma ze swojej strony jest potworem, z wyjątkiem sytuacji, gdy nią nie jest, kiedy fasada tyranii opada na tyle, aby odsłonić piękną, prostoduszną i pełną marzeń 16-letnią gwiazdkę, która stworzyła Hollywood, które ją stworzyło. Nie byłoby Paramount, gdyby nie ona, mówi, zastępując wszystkie młode talenty, na których zbudowano przemysł i miasto, zanim zostały wyrzucone do rynsztoka pamięci.

(od lewej) Nicole Scherzinger jako „Norma Desmond” i Hannah Yun Chamberlain jako „Młoda Norma”

Marka Brennera

I choć niektórzy krytykowali obsadzenie oszałamiającej 46-letniej Scherzingera w roli najsłynniejszej odrzuconej gwiazdy Hollywood po stronie Baby Jane Hudson, obecność byłej Pussycat Doll jeszcze mocniej podkreśla pierwotną tezę Wildera: kiedy kamery na scenie przybliżają lubimy bezlitosne zbliżenia, po cichu porównując na ekranie wyniki ze znacznie młodszą aktorką (Hannah Yun Chamberlain) grającą Normę w młodości, efekt podkreśla, jak surowe, mizoginiczne i szalone podejście Hollywood – i społeczeństwa – kody piękna naprawdę istnieją.

Podczas gdy Joe odczuwa ulgę, że ma miejsce, w którym może uniknąć wierzycieli, czuje winę z powodu utrzymywanego mężczyzny i prawdziwą miłosną tęsknotę za Betty (świeża Grace Hodgett Young), młodą hollywoodzką nadzieją, z którą podjął się projektu scenopisarskiego. Tak się składa, że ​​jest dziewczyną najlepszego przyjaciela Joego, Artiego (Diego Andres Rodriguez), co stanowi kolejne źródło poczucia winy i niepokoju, które wpływają na makabryczny horror „domowego” życia Joego.

Chwila Blvd.Książka i teksty autorstwa Dona Blacka i Christophera Hamptona pozostają mniej więcej wierne filmowi Wildera, ścieżka dźwiękowa Webbera skłania się ku melodramatowi, który nie do końca pasuje do elementów mrocznej komedii filmu. Ta dychotomia była wyraźnie widoczna w oryginalnych inscenizacjach Bulwar Zachodzącego Słońcaz wyszukanymi dekoracjami, które obejmowały na przykład bardzo okazałe schody, po których zamiatały Patti LuPone, Betty Buckley, Glenn Close lub Elaine Paige w turbanach, co było przesadą, która choć z pewnością nie bez uroku, dodała kolejną warstwę obozu do musicalu, który był już do tego skłonny.

Jedyny turban widoczny podczas przedstawienia Lloyda można zobaczyć na pierwszy rzut oka podczas niezwykłej wycieczki za kulisy rozpoczynającej drugi akt produkcji, gdy Joe, a raczej Tom Francis, opuszcza swoją garderobę (gdzie Wilder Bulwar Zachodzącego Słońca gra na małym telewizorze) i schodzi na dół, na ulicę, zatrzymując się, aby przywitać się z kolegami z obsady (znakomity David Thaxton w roli Maxa ma w swoim pokoju plakat Pussycat Dolls, co jest ukłonem w stronę życiorysu Scherzingera, i ktoś w niemożliwie fałszywym kostiumie szympansa stoi w pobliżu, czekając na wejście, którego nigdy nie zrobi w tej produkcji (szympans? Jeśli wiesz, że wiesz.)

(Projekcja na ekranie od lewej do prawej): Nicole Scherzinger, Hannah Yun Chamberlain i Tom Francis (w pozycji siedzącej)

Marka Brennera

Francis przez cały czas śpiewa tytułową piosenkę musicalu, nawet gdy kieruje się 44. Ulicą, mijając namioty innych przedstawień na Broadwayu, i w końcu wraca do własnego teatru, gdzie każdy jego ruch i ekspresja zostały uchwycone przez kamerę i wyświetlone na ekranie. ekran na naszych oczach. Kiedy w końcu wchodzi na scenę, czeka na niego bardzo spokojna Norma.

Cały fragment jest kręcony jako pojedyncze ujęcie śledzące (dzięki uprzejmości członkini zespołu i operatorka kamery Shayna McPherson) jest to niezwykły zamach teatralny, nawet jeśli widzieliśmy to lub coś podobnego (lub mniej) w innych produkcjach. I tutaj nie jest to nawet najbardziej emocjonujący moment przedstawienia: ten następuje wcześniej, kiedy Scherzinger z długimi prostymi włosami i jedynym kostiumem, cienką czarną halką, którą będzie nosić przez cały spektakl, stoi blisko krawędzi sceny zaśpiewać najlepszą piosenkę musicalu – „With One Look” – wokalny tour de force, który następuje na długo przed przerwą i podczas recenzowanego występu powalił publiczność na kolana.

Pierwszy z kilku hitów „With One Look” ukazuje nie tylko odkrywcze umiejętności wokalne Scherzingera, ale także wspaniały wkład doskonałego zespołu kreatywnego Lloyda. Scenografia i kostiumy Soutry Gilmoura – obsada jest ubrana w czarno-białe kostiumy, które kojarzą się z konkretną epoką, być może nieco zbyt skromnie – podczas gdy choreografia Fabiana Aloise łączy taniec współczesny z nieco awangardowym ruchem, w którym Norma pozuje wystająca , ostre kąty przywodzą na myśl dziwaczne obrazy z filmu Jamesa Whale’a. Jack Knowles (projekt oświetlenia, znakomicie), Adam Fisher (projekt dźwięku, znakomicie), Nathan Amzi i Joe Ransom (projektowanie wideo i zdjęcia, bez zarzutu) oraz Cheryl Thomas (projektowanie fryzur i makijażu, wspaniale) są przez cały czas w szczytowej formie.

Franciszka i Scherzingera

Marka Brennera

I na koniec uwaga na temat partytury Lloyda Webbera. Z dwoma oryginalnymi numerami wyciętymi z wznowienia – „The Lady’s Paying” i „Wieczna młodość jest warta trochę cierpienia”, nie jest to wielka strata – ta wizualnie okrojona (choć nie do końca uproszczona) inscenizacja robi to, co najlepsze w New Bisy w York’s City Center! produkcje zawsze to robiły: Usuń bałagan wizualny i dźwiękowy, aby muzyka mogła być słyszana świeżymi uszami. Lloyda Webbera Bulwar Zachodzącego Słońca czerpie ogromne korzyści z takiego podejścia. „With One Look”, „As If We Never Said Goodbye”, „The Perfect Year”, „The Greatest Star of All”, „New Ways To Dream” i piosenka tytułowa nigdy nie wymagały obrony, ale obecne wznowienie, z kierownictwo muzyczne i nadzór Alana Williamsa dopracowuje nawet najbardziej nietypowe numery partytury – Każdy film to cyrk, poddanie się, idealny rok – w małe perełki.

Ostrzeżenia o spoilerach prawdopodobnie nie są konieczne w przypadku opowieści, która istnieje od 74 lat, a wyjście Joe z worka na zwłoki na początku serialu nie pozostawia nic wyobraźni, ale nie dajcie się zwieść myśleniu o Lloydzie i jego superlatywach Bulwar Zachodzącego Słońca nie ma już żadnych niespodzianek. Film Wildera, pomimo całego swojego niecodziennego humoru i cytowanych dowcipów, zawsze opowiadał o brzydocie Hollywood i potwornym okrucieństwie branży, która wyczerpuje graczy niczym wampir swoje ofiary. Możemy sobie tylko wyobrazić, jak bardzo Wilder byłby wzruszony, gdyby miał szansę zobaczyć czerwone smugi na czarnych i białych oraz ofiarach odrodzenia Lloyda.

Tytuł: Bulwar Zachodzącego Słońca
Lokal: Teatr St. James na Broadwayu
Dyrektor: Jamiego Lloyda
Książka i teksty: Dona Blacka i Christophera Hamptona
Muzyka: Andrew Lloyda Webbera
Rzucać: Nicole Scherzinger, Tom Francis, Grace Hodgett Young, David Thaxton, z Olivią Lacie Andrews, Brandonem Mel Borkowsky, Shavey Brown, Hannah Yun Chamberlain, Cydney Clark, Raúl Contreras, Tyler Davis, EJ Hamilton, Sydney Jones, Emma Lloyd, Pierre Marais, Shayna McPherson, Jimin Moon, Justice Moore, Drew Redington, Diego Andres Rodriguez. Mandy Gonzalez wystąpi gościnnie jako „Norma Desmond” w wybranych przedstawieniach.
Czas trwania: 2 godz. 30 min (z przerwą)

Zrodlo