Brock Purdy był graczem, kiedy drużyna 49ers potrzebowała tego najbardziej, aby wygrać z Cowboys

Gra w tym meczu, być może w sezonie, która ucieleśnia, dlaczego San Francisco 49ers wciąż żyją i dlaczego mogą nadal dobrze sobie radzić, była porażką.

Nowicjusz w ataku Isaac Guerendo sapnął po bloku liniowego obrońcy Dallas Cowboys DeMarviona Overshowna, który dobiegł z krawędzi. Po ślepej stronie Purdy’ego, który dał Overshownowi czysty strzał w stronę rozgrywającego 49ers. Dotarcie do Purdy’ego zajęło mu sekundę, który ledwie zdążył upaść, zanim został wywalony.

To miał być przewrót. Purdy miał odbić piłkę. Jeśli Cowboys odzyskaliby piłkę, przejęliby piłkę mniej więcej na 30 jardzie 49ers na nieco ponad trzy minuty przed końcem meczu. Byliby przygotowani na zwycięskie przyłożenie, które miało ukraść mecz, złamać serca 49ers i prawdopodobnie zrujnować ich sezon.

Ale Purdy nie grzebał. Przyjął niespodziewane uderzenie Overshowna i utrzymał się. Katastrofa została zażegnana.

„Miał Ricky’ego (Pearsalla) całkowicie otwartego” – powiedział trener Kyle Shanahan na podium po meczu – „ale facet na linii wznowienia uderzył tak mocno, że (Purdy) nie mógł go zdjąć. Więc to było naprawdę niewiarygodne zagranie Brocka, a nie grzebanie.

49ers uderzyli. Obrona zatrzymała Daka Prescotta i Cowboys w uścisku. San Francisco wygrało 30-24.

Podczas najważniejszego meczu roku 49ers, głównie z powodu ran – zadanych sobie samemu i nie tylko – Purdy nie był dodatkiem do ich wielkości. Był ucieleśnieniem ich charakteru. A ta akcja, strata, na którą nie pozwolił, była ilustracją najlepszej twardości Purdy’ego.


DeMarvion Overshown zwalnia Brocka Purdy’ego pod koniec czwartej kwarty niedzielnego meczu. Purdy jednak utrzymał się przy piłce, a 49ers nadal zwyciężyli. (Lachlan Cunningham / Getty Images)

49ers po raz kolejny rozpoczynają tydzień pożegnalny i potrzebują wzmocnień w drugiej połowie. Jest to rozsądne, a może nawet prawdopodobne, ponieważ ich najważniejszy zawodnik jest w stanie być tym, kim go potrzebują.

49ers mogli odzyskać siły, odzyskać siły i ponownie przytłoczyć przeciwników swoim talentem. Pozostały harmonogram nie oferuje wiele więcej. Nadal trwają trudne mecze wyjazdowe w Tampa Bay, Green Bay i Buffalo. Podobnie jak mecze u siebie z dobrymi zespołami NFC w Chicago i Detroit. „Łatwe” mecze to trzy pozostałe mecze z rywalami z dywizji, z których dwa pokonały już 49ers, oraz wyjazd na przełaj do Miami.

Przebrnięcie przez to, wygranie NFC West i kolejny atak w fazie play-off będzie wymagało trochę wysiłku. Powrót do meczu o mistrzostwo NFC, który ma się odbyć w trasie, po tej stronie pożegnalnego tygodnia wygląda zniechęcająco.

Ale niedziela była kolejnym przykładem gracza, którym jest Purdy, i wycofał się, gdy 49ers tego potrzebowali. Aby wygrać na poziomie, jakiego potrzebuje 49ers, trzeba dużo jeździć na rozgrywającym. Tam, gdzie Jimmy Garoppolo nie mógł odnieść sukcesu – w momentach, gdy cały talent, schemat i głębia 49ers nie wystarczały – Purdy ma możliwości. Ale to umiejętność, którą należy doskonalić, a pewność siebie, którą należy pielęgnować.

Pokazał się w wielkim stylu w najważniejszym meczu roku przeciwko Dallas.

Nie był to krzykliwy występ, z którego słynie podczas swojej błyskawicznej kariery. Na pewno był skuteczny: 18 na 26 na 260 jardów i przyłożenie to dobry dzień pod każdym względem. I choć brakowało mu statystyk MVP poprzedniego sezonu, jego wpływ był jeszcze większy, ponieważ przekroczył liczby.

A co jest lepsze dla długoterminowego zdrowia tego sezonu i całej serii, to świadomość, że Purdy może wygrywać tego typu mecze. Będzie w nich lepszy, gdy nabierze doświadczenia w odczuwaniu tych chwil i godzeniu swoich instynktów ze swoim dobrym, żołnierskim usposobieniem.

W niedzielę Purdy zaczął powoli, ale spudłował kilka rzutów. To normalna część trudnego meczu, ale w tym sezonie sprawy nabrały spirali. Ale Purdy’emu to nie przeszkadzało. Nie tej nocy. Nie przeciwko Kowbojom. Nie, gdy stawka jest tak wysoka.

„Byłem po prostu wobec siebie szczery i wiedziałem, że muszę być lepszy” – powiedział Purdy reporterom po meczu, mówiąc o swojej mentalności na drugą połowę. „Szczególnie dla naszego zespołu. Obrona spisał się świetnie w pierwszej połowie, a jeśli chodzi o nas, mam wrażenie, że po prostu utknęliśmy w martwym punkcie przy trzecich próbach, a duża część tego leżała po mojej stronie. Wszedłem w przerwie, po prostu porozmawiałem o naszym planie na drugą połowę i z mojego nastawienia wynikało, że muszę wrócić do podstaw, zachować spokój i nadal grać z przekonaniem, ale będąc agresywnym i po prostu ufam moim chłopakom. I taki był sposób myślenia.”

Jeśli kiedykolwiek będziesz chciał wiedzieć, czy Purdy rozumie wagę tej chwili i stawia drużynę na plecach, spójrz, jak często używa nóg.

Bieganie Purdy’ego ma miejsce wtedy, gdy instynkt Purdy’ego przejmuje kontrolę. Wtedy postanawia, że ​​nie pozwoli, aby wezwanie do gry Shanahana, egzekucja jego kolegów z drużyny, a nawet własne odczyty, zakończyły sprawę.

Niezależnie od tego, czy ucieka do kieszeni, czy przenosi się, żeby lepiej się przyjrzeć, wszystko to jest oznaką woli tego gościa do zwycięstwa. Nie wygląda tak groźnie jak Fred Warner, ani tak brutalnie jak George Kittle, ani tak gładko jak Deebo Samuel. Ale Purdy to ma, a 49ers tego potrzebują.

Purdy w siedmiu biegach rzucił 57 jardów, nie licząc kolana, które złapał pod koniec meczu. To nie przypadek, że zaczął używać nóg dopiero pod koniec drugiej kwarty, kiedy 49ers przegrywali 10:6 i desperacko próbowali zdobyć bramkę przed przerwą.

W drugiej połowie przebiegł 44 jardy i trzy z czterech pierwszych upadków. Kolejna runda okazała się zwycięskim przyłożeniem – rozgrywający skoczył z wysokości 2 jardów i zdobył 21 punktów w trzeciej kwarcie.

„To po prostu dodaje kolejne narzędzie” – Shanahan powiedziała reporterom o umiejętnościach biegowych Purdy’ego. „To naprawdę trudne, panuje atmosfera walki, biorąc pod uwagę te wszystkie zagrania i sytuacje, które czasami się zdarzają, gdy chłopaki nie otwierają sytuacji, gra się kończy. Albo po prostu, gdy ktoś chybi w kieszeni i ktoś tam trafia, zwykle kończy się to szybko. Ale Brock ma tę szybkość, by uciekać od ludzi i wie, kiedy uderzyć.

Udało mu się rozpalić ogień pod atakiem 49ers, budując 17-punktową przewagę. Jednak, jak na tę porę roku, nie miał to być rejs stamtąd. 49ers zrobili to, co robią teraz – wyszli na prowadzenie, zamienili komfort w niepokój. Prowadzili zatem sześcioma punktami i potrzebowali gola, aby zakończyć mecz. Czego nie mogli zrobić przeciwko Los Angeles. Albo przeciwko Arizonie.

A potem Guerendo nie trafił w blok, tworząc idealną interpunkcję w pierwszej połowie sezonu 49ers. Strata w worku doprowadziłaby do przyłożenia Cowboys i wyrwania porażki ze szponów zwycięstwa.

Purdy jednak trzymał się piłki.

zejść głębiej

ZEJDŹ GŁĘBEJ

49ers czują się przygotowani na szybki wzrost w drugiej połowie po załatwieniu spraw z Cowboys

(Górne zdjęcie Brocka Purdy’ego świętującego przyłożenie w trzeciej kwarcie: Lachlan Cunningham / Getty Images)



Zrodlo