Strzelec Darío Brizuela i napastnik Alex Abrines wspólnie stworzyli serię 18-1 od trzeciej do ostatniej kwarty, aby odblokować Barçę w meczu z ALBA Berlin i w ten sposób dolicz pierwsze zwycięstwo na trasie w Euroliga (88-73) w debiucie u siebie Blaugrany.
18 punktów Brizueli i 9 punktów Abrinesarozwiał wątpliwości katalońskiej drużyny, która wciąż ma wiele do poprawienia i po raz kolejny przez ponad połowę pojedynku skakała nieregularnie, mając problemy z kontrolowaniem odbicia, obroną bezpośredniego bloku i płynnym przemieszczaniem piłki w statyce.
Blaugranas, którzy przez pierwszą połowę prowadzili na tablicy wyników z minimalną przewagą, pokazali jednak charakter, by zareagować w najtrudniejszym momencie, gdy do gry wróciła ALBA Berlin (53-54, min.28), i zatwierdzili serię 18-1, która była ostateczna (71-55, min.33).
Zaalarmowana porażką pierwszego dnia w Kownie (74-67) Barça wyszła na boisko z odpowiednią energią i uciekła na tablicy wyników po konwersji pierwszych czterech ataków (8-0, min.2), ale ALBA Berlin wykorzystała udogodnienia obrony Barcelony w sytuacjach jeden na jednego, aby zaostrzyć wynik (11-10, min.6).
Pojedynek stał się przeciąganiem liny, w którym katalońska drużyna potroiła swoje szanse w pierwszych sekundach posiadania piłki, odnosząc nieregularny sukces, ale wystarczający, aby utrzymać prowadzenie na koniec kwarty (19-16), prowadzone przez Parkera (7 punktów).
Barça uporządkowała pomysły wraz z odejściem Laprovittoli, który w barwach połączył się z Andersonem i Metu, dominującym fizycznie (33-26, min.15), ale inspiracja nie trwała długo. Zbyt statyczny w ataku i liberalny w obronie zespół Peñarroya nie był w stanie narzucić tempa ani pokonać ALBY Berlin.
Podsumowując, Blaugranas utrzymali prowadzenie na tablicy wyników aż do przerwy (43-37) dzięki wielu wysiłkom: dwóm podejściom Brizueli w kontrataku poprzedzonym dobrą obroną, wsadowi Hernangómeza po odbiciu i dwóm strzałom Vesely i Punter w okolicy.
Zarażona energią Andersona Barça zdawała się podnosić poprzeczkę i płynnie przenosić piłkę na początku trzeciej kwarty, aż do zdobycia wygodnych koszy od Puntera i Vesely’ego, ale Hermannsson i Williams ukarali braki w obronie bezpośredniego bloku i odbicia odwrócić losy meczu (53-54, min.28).
W najdelikatniejszym momencie trójka Abrinesa i pojawienie się Brizueli, po dwóch podbiegach i trójce w ostatniej sekundzie kwarty, podniosły katalońską drużynę (63-54, min.30), która przedarła się do rundy finałowej z pewnością wzbił się w powietrze i rozpętał wichurę: zdusił ALBA w obronie i przerwał grę kolejną trójką Abrinesa i pięcioma punktami Brizueli (71-55, min.33).
Cios był ostateczny. Palau Blaugrana poświęcił wieczorną owację strzelcowi z Guipuzcoan, a Blaugranas sprawnie odnieśli zwycięstwo i odnieśli pierwsze zwycięstwo w sezonie w Eurolidze (88-73).
PROGRAM MECZOWY
88. Barça (19+24+20+25): Núñez (-), Punter (14), Abrines (9), Parker (8), Vesely (10) -zespół startowy-, Satoransky (-), Fall (-), Laprovittola (6), Anderson (7), Metu (9), Hernangómez (7) i Brizuela (18).
73. ALBA Berlin (16+21+17+19): Spagnolo (7), Hermannsson (13), Wetzell (7), Olinde (7), Williams (8) -zespół startowy-, Koumadje (8), Rapieque (6), Procida (2), McDowell-White (12) ), Fasola (-), Mattisseck (-) i Schneider (3).
Sędziowie: Robert Vyklicky (CHE), Borys Ryżyk (UCR) i Mario Majkic (ESL). Eliminacja grzechów.
przypadki: mecz drugiego dnia Euroligi rozegrany w Palau Blaugrana w Barcelonie przed 5785 widzami.