Główny trener Fabian Hurzeler obwinił za wpadkę Brighton & Hove Albion w meczu z Wolverhampton Wanderers w końcówce niedojrzałości i braku profesjonalizmu.
Zmiennik Evana Fergusona strzelił pierwszego gola od 11 miesięcy po 85 minutach i dał Brighton prowadzenie 2:0 po szóstym golu Danny’ego Welbecka w dziewięciu meczach Premier League tuż przed przerwą.
Jednak Wilki, które na początku meczu znajdowały się na dole tabeli, wymusiły remis 2:2 po bramkach Rayana Ait-Nouriego (88) i Matheusa Cunha trzy minuty przed doliczonym czasem gry.
Hurzeler powiedział: „Straciliśmy dwa punkty i ponieśliśmy dzisiaj porażkę w rozwoju. Nie byliśmy wystarczająco dojrzali i nie wystarczająco profesjonalni, aby wygrać ten mecz. Musimy się tego szybko nauczyć.”
Bramka dla Ait-Nouriego padła po rzucie rożnym, który nie został wywalony, a Cunha wyrównał w kontrataku po podaniu rezerwowego Matsa Wieffera, które zostało przechwycone przez pomocnika Wolves Tommy’ego Doyle’a, gdy goście mieli przewagę liczebną czterech do jednego.
Brighton miał okazję do sytuacji 4 na 1 w doliczonym czasie gry…
Jednak Wilki odzyskały piłkę i kilka sekund później zdobyły bramkę! pic.twitter.com/fyqQHuINyK
— Premier League (@premierleague) 26 października 2024 r
Hurzeler dodał: „Nie wygrywa się takich meczów w piękny sposób, a potem trzeba wygrywać w brzydki sposób.
Do drugiego gola kontrolowaliśmy grę, broniliśmy się całkiem dobrze i byliśmy zbyt pasywni.
Nie byliśmy wystarczająco bezwzględni w obronie stałych fragmentów gry, mieliśmy dużą szansę na zdobycie trzeciego gola, nie wykorzystaliśmy tego i zostaliśmy ukarani. Nie zachowaliśmy się profesjonalnie i musimy się z tego wyciągnąć wnioski. To bardzo ważne.”
Kapitan Brighton, Lewis Dunk, zostanie poddany skanowi kontuzji łydki odniesionej podczas rozgrzewki, co uniemożliwiło mu zagranie w 250. występie w Premier League, ponieważ Igor Julio został w krótkim czasie powołany z powrotem na środek obrony.
W środę Brighton zmierzy się z Liverpoolem w 1/8 finału Carabao Cup, a następnie trzy dni później uda się na Anfield, aby ponownie zmierzyć się z Liverpoolem w lidze.
(Glyn Kirk/AFP za pośrednictwem Getty Images)