Brat i to zupełnie inny, ale też bachor

Tak jak Pop 2—najjaśniejszy plan takiego projektu w katalogu Charli—Brat i… jest hałaśliwy i lekkomyślny i jest naprawdę bardzo smutny. Ale romantyczna miłość nie jest tutaj problemem. Zamiast, Brat i… wysysa niektóre BACHORgłówne paliwo: idea, że ​​sława jest zbyt potężna, zbyt szkodliwa i zbyt odurzająco odurzająca, aby ktokolwiek mógł sobie z nią poradzić w „normalny” sposób.

Stawka jest znacznie wyższa teraz, gdy moja mama, twoja mama i mama Elli Emhoff w pewnym momencie określiły się jako „brat”. Okazuje się, że widok najsłynniejszej kobiety świata na występie swojego chłopaka nie jest tak zły, jak usłyszenie, że znajomi myślą, że się zmieniłaś; zastanawianie się, czy powinnaś mieć dziecko, jest jeszcze bardziej bolesne, gdy album, na którym zastanawiałaś się, czy powinieneś mieć dziecko, odnosi taki sukces, że kolejne trzy lata twojego życia nagle są zajęte. Brat i… ma estetykę zwycięskiego okrążenia – symbol Ariany Grande, monumentalny streamy pierwszego dnia, dziwna aktywacja w sielankowym centrum sztuki na świeżym powietrzu w Hudson Valley – ale jego teksty są często jeszcze bardziej wstrząsająco ponure niż te na BACHORwiele hipotetycznych założeń tego albumu nagle stało się realistycznych.

BACHOR była jedną z niewielu płyt Charli pozbawionych elementów fabularnych, co pasowało do albumu o tym, jak izolujące było dla niej spędzenie dekady na wchodzeniu i wychodzeniu z głównego nurtu. Goście dalej Brat i… najwyraźniej zostali werbowani z myślą o poczuciu samotności: Matty Healy, Grande, Eilish i Bb Trickz z 1975 roku to piorunochrony, na zawsze wyróżniane ze względu na ostre języki, grube usta i tabloidowe prowokacje; Bladee i Yung Lean tworzą estetykę wyobcowania; Justin Vernon to najtrwalszy awatar samotności w muzyce niezależnej; Lorde i Eilish spędziły swoje nastoletnie lata pod obserwacją i analizą ze strony opinii publicznej i mediów.

Żaden z tych artystów nie przeszedł dokładnie ścieżki Charli, ale wszyscy na swój sposób musieli liczyć się ze swoją sławą, pozycją w branży i wyborem: gonić za łatwym sukcesem lub podążać za swoją muzą do króliczej nory . Zamiast bezowocnie próbować nawiązać kontakt ze swoją publicznością – która nigdy nie będzie tak bogata, sławna ani tak eksponowana jak ona – Charli pisze z chirurgiczną precyzją, co jest miłą odmianą od banalnego, protekcjonalnego nastroju „Jestem taki jak ty”, który stał się de rigueur ostatnio. Odwrotną stroną jest oczywiście to, że te piosenki czasami skręcają w jednoprocentowy solipsyzm („To nóż, kiedy jesteś taka ładna, myślą, że to musi być fałszywe”), ale w swojej mieszance szaleństwa i rozpaczy czują się prawdomówni. .

Zrodlo