MANILA, Filipiny – Chociaż Kongres przeznaczył fundusze na kampanię administracji Duterte przeciwko nielegalnym narkotykom, przedstawiciel miasta Santa Rosa Dan Fernandez wyjaśnił w niedzielę, że nigdy nie było żadnego budżetu liniowego przeznaczonego na zachęcane zabójstwa pozasądowe (EJK).
Powiedział to po przesłuchaniach Czteroosobowej Komisji Izby Reprezentantów, podczas których zeznania dotyczyły rzekomego tajnego systemu nagród zachęcającego do operacji antynarkotykowych.
Zdaniem Fernandeza budżety administracji Duterte przeznaczono na „eliminację nielegalnego handlu narkotykami i ograniczenie przestępczości”, zatem środki te nie były „przeznaczone na podejście oparte na przemocy i bezprawiu”.
„Postawmy sprawę jasno: Kongres zapewnił miliardy peso w postaci środków na walkę z plagą nielegalnych narkotyków, ale budżet państwa w żadnym momencie nie przyznał środków dla EJK” – powiedział Fernandez.
„Celem było zlikwidowanie handlu narkotykami, a nie masakra podejrzanych użytkowników lub handlarzy, z których wielu okazało się niewinnych” – dodał.
Kontynuacja artykułu po tym ogłoszeniu
Podczas poprzednich przesłuchań czteroosobowego panelu emerytowana pułkownik policji Royina Garma zarzuciła, że były prezydent Rodrigo Duterte i inni wysocy rangą urzędnicy za jego administracji sankcjonowali tajne operacje powielające na skalę krajową model EJK miasta Davao.
Kontynuacja artykułu po tym ogłoszeniu
W swoim oświadczeniu Garma ujawniła, że Duterte rzekomo kontaktował się z nią w sprawie utworzenia krajowej grupy zadaniowej, a jedną z kluczowych postaci we wdrażaniu zgłoszonego planu był pułkownik Edilberto Leonardo.
Garma powiedział, że Leonardo rzekomo współpracował z Duterte i jego doradcą, obecnie senatorem Christopherem „Bongiem” Go, w celu powołania nowej grupy zadaniowej składającej się z „likwidatorów” z całego kraju.
Ujawniła również, że Leonardo rzekomo prowadził odprawy dla wszystkich urzędników filipińskiej Agencji ds. Walki z Narkotykami, a nawet szefów filipińskiej policji krajowej. Miał także ostateczną władzę w sprawie tego, kto znajdzie się na liście obserwacyjnej.
Fernandez powiedział, że Izba Reprezentantów „zapewni, że przyszłe budżety kategorycznie odrzucą wszelkie praktyki prowadzące do powstawania EJK”.
„W przyszłych budżetach krajowych nie będzie miejsca na tego rodzaju nadużycia. Zadbamy o to, aby wszelkie środki przeznaczone na egzekwowanie prawa zostały wykorzystane wyłącznie na legalne i przejrzyste działania, z poszanowaniem praw człowieka” – dodał.