Bournemouth 2 Arsenal 0: Saliba wyrzucony z boiska, nowy początek bez porażki i magiczne stałe fragmenty gry gospodarzy

Po raz trzeci w ośmiu meczach w tym sezonie Arsenal musiał rozegrać większą część meczu Premier League w 10-osobowym składzie, ale po raz pierwszy naprawdę kosztowało ich to wiele, ponieważ początek sezonu bez porażki zakończył się zwycięstwem w Bournemouth.

Zwolnienie Williama Saliby w 30. minucie – wydane po analizie VAR – za powalenie napastnika Evanilsona oznaczało, że Mikel Arteta musiał dostosować swój plan gry, co musiał zrobić w przypadku remisów z 10 zawodnikami przeciwko Brighton & Hove Albion w dniu otwarcia i Manchesterowi City ostatni miesiąc.

Tym razem jednak wynik był zupełnie inny.

Arsenal zyskał reputację króla gry po stałych fragmentach gry, ale odrobina magii ze strony gospodarzy udowodniła ich zgubę – pięknie wykonany rzut rożny zakończył się mocnym uderzeniem Ryana Christie i dał Bournemouth prowadzenie.

Gabriel Martinelli miał wyraźną szansę na wyrównanie, ale spokojnie uderzył w Kepę Arrizabalagę i po kilku minutach Bournemouth podwoiło prowadzenie. David Raya powalił Evanilsona w pole karne po błędzie Jakuba Kiwiora, a Juststin Kluivert zamienił piłkę z rzutu karnego.

Wynik oznacza, że ​​Arsenal, który grał bez kontuzjowanego Bukayo Saki, stracił szansę na awans na szczyt tabeli. Pozostają o jeden punkt za liderem Liverpoolem, podczas gdy drugi w tabeli Manchester City będzie o trzy punkty przewagi nad nimi, jeśli wygra w niedzielę z Wolverhampton Wanderers.

Czerwona kartka Saliby oznacza również, że opuści kolejny mecz w Premier League z Liverpoolem w przyszłą niedzielę.

Jordan Campbell i Anantaajith Raghuraman analizują najważniejsze punkty dyskusji.


Jak czerwona kartka Saliby wpłynęła na sytuację?

Arsenal wciąż odnajdywał się w grze, gdy znalazł się w niekorzystnej, ale znanej mu sytuacji. W 27. minucie Leandro Trossard wykonał podanie od tyłu do swojej obrony, które minęło Salibę i został złapany przez Evanilsona. Saliba natychmiast pociągnął Evanilsona za koszulę, przez co upadł tuż za linią środkową.

Sędzia Rob Jones nie spieszył się z ostrzeżeniem Saliby, ale pozostał w kontakcie z VAR Jarredem Gillettem. Gillett poinstruował go, aby przejrzał incydent na monitorze przy boisku, a druga obserwacja, która potwierdziła, że ​​dochodzący do zdrowia Ben White znajdował się w pewnej odległości od Evanilsona, a David Raya cofał się, zakończyła się zwolnieniem Saliby.

Spowodowało to zmianę składu drużyny – White przeszedł do środkowej obrony, a Raheem Sterling zajął miejsce na prawym obrońcy. Jednak po tym, jak Antoine Semenyo zostawił obu zawodników w ślad, zanim zobaczył, jak jego potężny strzał obronił Raya, Arteta zastąpił Sterlinga Kiwiorem.

Po kolejnym ataku w Bournemouth, w którym Semenyo przyspieszył, minął White’a i Kiwiora i wbiegł w pole karne, Riccardo Calafiori na krótko wszedł na prawą obronę, a Kiwior przeszedł na lewego obrońcę. Jednak pod koniec połowy White wrócił na prawą stronę, Calafiori na lewą stronę, a Kiwior dołączył do Gabriela na środku.

W drugiej połowie Semenyo zmienił skrzydła i bardziej bezpośredni Dango Ouattara zmierzył się z White i Kiwiorem po lewej stronie Bournemouth. Niecałe dwie minuty później ich największa szansa w meczu stała się ich najlepszą do tego momentu, gdy Ouattara wszedł za obu obrońców i wyprowadził Semenyo, który niespodziewanie oddał otwarty strzał z bliskiej odległości.

Większość ataków Bournemouth w drugiej połowie skupiała się na lewej flance, a obrona Arsenalu musiała odbić wiele dośrodkowań od Ouattary.

Anantajith Raghuraman


Arsenal posmakował własnego lekarstwa na stałe fragmenty gry

Arsenal jest ostatnio najskuteczniejszą drużyną Premier League w zdobywaniu stałych fragmentów gry, a od początku poprzedniego sezonu strzelił 26 goli w takich sytuacjach, w tym 19 po rzutach rożnych. Jednak Bournemouth wyciągnęło trik z księgi Kanonierów i otworzył wynik na stadionie Vitality.

Gdy Lewis Cook przygotowywał się do wykonania rzutu rożnego z lewej strony, zmiennik Kluivert przebiegł obok Kaia Havertza, który bronił pobliskiego słupka, po czym wykonał uderzenie tyłem do innego zmiennika Christie, a Semenyo sprytnie rzucił w pole karne, otwierając przestrzeń i zdobywając piłkę. na uboczu. Strzał Christiego po raz pierwszy był pięknie wykonany i trafił w lewy górny róg, a Raya wrył się w swoje miejsce.

Należy zauważyć, że Bournemouth samo w sobie nie stroniło od sytuacji podbramkowych. To był ich 12. gol zdobyty z rzutów rożnych od przybycia Andoniego Iraoli – co stanowi łączny trzeci najlepszy wynik w tym okresie – a zdobyli go przy rutynowym działaniu, z którego trener Arsenalu, Nicolas Jover, byłby dumny ze stałych fragmentów gry.

Anantajith Raghuraman


Kosztowna porażka Martinelliego

Minęło zaledwie 95 sekund pomiędzy zmarnowaniem przez Martinelliego największej szansy Arsenalu na mecz a zdobyciem pierwszego gola przez Bournemouth.

Jak się okazało, był to kluczowy moment meczu.

Kepa podał piłkę prosto do Mikela Merino, który w swoim pełnym ligowym debiucie wykazał się dużą świadomością, rozpoznając, że Havertz znajdował się na pozycji spalonej.

Zamiast tego wykonał zwrot Cruyffa i wśliznął Martinelliego w środek bramki, zaledwie 12 metrów od bramki.

Otworzył ciało, by skierować piłkę w dalszy róg, ale wiadomość była tak telegraficzna, że ​​Kepa przeczytał to wcześniej i był w stanie sparować strzał. Biorąc pod uwagę, że Arsenal przez 38 minut grał w 10-osobowej drużynie, była to doskonała okazja.

To są momenty w meczach, w których Arsenal nie może sobie pozwolić na brak bezwzględnej przewagi. Czerwone kartki, których można było uniknąć, sprawiły, że byli w defensywie w trzech meczach, a indywidualny błąd Kiwiora doprowadził do tego, że Bournemouth zdobył drugą bramkę z rzutu karnego, ale gdyby Martinelli skorzystał z konwersji, Arsenal mógłby wyjść z co najmniej jednym punktem.

Następne w kolejności były Liverpool, Newcastle i Chelsea. W tym meczu nie mogli sobie pozwolić na utratę punktów, nie mówiąc już o porażce.

Jordana Campbella


Jaki wpływ miała nieobecność Saki na Arsenal?

Choć Arteta powiedział w piątek, że Saka ma nadzieję, że będzie dostępny na mecz z Bournemouth, skrzydłowego nie było w kadrze meczowej.

To jedna z rzadkich sytuacji, w których Saka nie doszedł do siebie po wielu uderzeniach, których doznał, a to oznaczało, że skład Arsenalu wyglądał zupełnie inaczej.

Ponieważ na prawym skrzydle nie było Saki, Martina Odegaarda ani Jurriena Timbera, pustkę musieli wypełnić White, Merino i Sterling.

W pierwszej połowie Arsenal miał trudności ze stworzeniem klarownych sytuacji, ale najbardziej obiecujące momenty miały miejsce po prawej stronie. Sterling wahał się jednak, gdy przyszło do podania ostatniej piłki, a skuteczność Saki w tych momentach została umknięta.

Nieobecność Saki wpływa na więcej niż jeden obszar zespołu. Arsenal nie był w stanie tak agresywnie naciskać na flankę i bez jego zagrania lewą nogą zamienili rzuty rożne z jego strony na skrzydłowe.

Gdyby Saka był dostępny, mógłby zostać poświęcony, gdy skład drużyny spadł do 10 zawodników, tak jak w meczu przeciwko Manchesterowi City, ale jego pewność posiadania piłki bardzo pomogłaby Arsenalowi w uzyskaniu odrobiny wytchnienia.

Tak się złożyło, że zakończyli dzień po pierwszej wyjazdowej porażce ligowej w 2024 roku.

Jordana Campbella


Co dalej z Arsenalem?

Wtorek, 22 października: Szachtar Donieck (H), Liga Mistrzów, 20:00 Wielka Brytania, 15:00 ET


Zalecana lektura

(Zdjęcie na górze: Stuart MacFarlane/Arsenal FC za pośrednictwem Getty Images)



Zrodlo