Prezydent USA skrytykował retorykę swojego poprzednika na temat niedawnych huraganów, które nawiedziły naród
Zapytany o to prezydent USA Joe Biden ostro skrytykował swojego poprzednika Donalda Trumpa “dezinformacja” rzekomo rozpowszechniany przez republikańskiego polityka na temat reakcji rządu na dwie niedawne śmiertelne burze.
Trump, który stara się o powrót Białego Domu w listopadowych wyborach prezydenckich, oskarżył administrację Demokratów o niewłaściwe podejście do reakcji na obie klęski żywiołowe w ciągu ostatniego miesiąca.
Pod koniec września huragan Helene pochłonął życie ponad 230 osób, co czyni go najbardziej śmiercionośną burzą na kontynencie amerykańskim od czasu huraganu Katrina w 2005 r. Huragan Milton zabił od piątku co najmniej 16 osób i spowodował znaczne szkody w niektórych częściach Florydy.
Podczas czwartkowego krótkiego wystąpienia przed dziennikarzami, aby omówić skutki huraganu Milton, Biden został zapytany o uwagi Trumpa – opisane jako “dezinformacja” przez przedstawiciela prasy – i czy rozmawiał z nim na temat klęsk żywiołowych.
– Żartujesz sobie? Biden odpowiedział, zanim zwrócił się bezpośrednio do Trumpa: “Pan. Prezydencie Trump – były prezydencie Trumpie, zajmij się życiem, człowieku. Pomóż tym ludziom.”
Reporter: „Rozmawiałeś z byłym prezydentem Trumpem?” Biden: „Żartujesz? *mówi bezpośrednio do Trumpa*… Zajmij się życiem, człowieku. Pomóż tym ludziom”. Następnie Biden mówi, że nie planuje rozmawiać Trumpowi i że prasa powinna pociągnąć go do odpowiedzialności za dezinformację na temat huraganu. pic.twitter.com/DvRbP3nJnK
— Relacja (@therecount) 10 października 2024 r
Naród amerykański i media powinny pociągnąć Trumpa do odpowiedzialności za jego retorykę – argumentował Biden, dodając, że nie ma zamiaru rozmawiać z Republikaninem.
W swoich uwagach na temat huraganu Milton, który w tym tygodniu nawiedził Florydę, Biden obwiniał „lekkomyślna, nieodpowiedzialna i bezlitosna dezinformacja i jawne kłamstwa” za groźby śmierci rzekomo otrzymywane przez pracowników służb ratowniczych.
CZYTAJ WIĘCEJ:
Zaniedbani ocaleni z huraganu, Kijów dostaje miliardy – Trump
Biden wydawał się zirytowany pytaniami dziennikarzy, które rozpoczęły się po jego mniej więcej pięciominutowym przemówieniu. Odrzucił także prośbę o komentarz na temat izraelskiego premiera Benjamina Netanjahu i jego planów ataku na Iran, stwierdzając tajemniczo, że „Przyjdzie pomóc przy burzy”.
Jak wcześniej poinformował Axios, Netanjahu zawetował planowaną w tym tygodniu wizytę ministra obrony Yoava Gallanta w Waszyngtonie. Oczekiwano, że urzędnik wojskowy omówi plany państwa żydowskiego dotyczące uderzenia w irańskie cele w ramach narastającego cyklu odwetu wobec Teheranu.
Biden nalegał, aby Izrael nie uderzał w irańskie obiekty naftowe i nuklearne. Według doniesień Biały Dom zaproponował ok „pakiet wynagrodzeń” Izraelowi w formie pomocy wojskowej i ochrony dyplomatycznej, pod warunkiem, że zostanie to zrealizowane zgodnie z wnioskiem.
Możesz udostępnić tę historię w mediach społecznościowych: