Bethany Joy Lenz wspomina, że ​​przestroga „One Tree Hill” dotyczyła „pierdolenia się i ssania”: „Nie czułam się zbyt zagrożona uprzedmiotowieniem”

Bethany Joy Lenz wspomina moment, w którym wylądowała Jedno Drzewne Wzgórze oraz ostrzeżenie, które otrzymała w noc poprzedzającą test ekranowy.

W jej nowych wspomnieniach, Kolacja dla wampirówwspomina Lenzpoczątkowo rezygnuje z możliwości zagrania w dramacie. Jednocześnie przestała grać w serialu Co w Tobie lubięu boku Amandy Bynes, która nie chciała „normalizować życia w grzechu”, grając postać mieszkającą ze swoim chłopakiem. Ostatecznie rolę tę otrzymała Jennie Garth w serialu komediowym WB.

Lenz, która wychowała się jako ewangelicka chrześcijanka, zadzwoniła do swojego menadżera i przekazała wiadomość od dyrektora w noc poprzedzającą jej wyjazd na testy ekranowe dla Jedno Drzewne Wzgórze.

„Mam bezpośredni cytat, który poproszono mnie o przekazanie, aby upewnić się, że dokładnie wiesz, w co się pakujesz, zanim podpiszesz tę umowę” – powiedział Lenz, według EW.

Następnie menadżer Lenza zacytował wypowiedź dyrektora telewizji: „Powiedz jej, że ten program jest o ruchaniu i ssaniu, a jeśli będzie miała z tym problem, nie powinna jutro przychodzić”.

Aktorka powiedziała później: „Po prostu powiedz mu, że rozumiem, co mówi. Nie mam zamiaru powstrzymywać ich przed pisaniem o prawdziwych nastolatkach. Wierzę w ten program i chcę być jego częścią.”

Lenz zauważył, że to poczuła Jedno Drzewne Wzgórze „różniła się od większości telewizji z gumą balonową i programami podprogowymi” i nie chciała ograniczać swojej kariery do działania w projektach opartych na wierze.

„Grit mnie nie przestraszył i Jedno Drzewne Wzgórze pilot miał charakter” – dodała.

Lenz napisała także w swoich pamiętnikach: „Nie czułam się zbytnio zagrożona uprzedmiotowieniem. Wierzyłem w ten program i jego zdolność do wysyłania widzom znaczących, podnoszących na duchu wiadomości”.

Jedno Drzewne Wzgórze miał premierę w 2003 roku w The WB, a następnie w 2006 roku trafił do The CW po fuzji The WB i UPN. Serial trwał w sumie dziewięć sezonów, a w miarę rozwoju serialu założenie „pieprzone i ssące” odegrało pewną rolę, gdy Lenz próbował odsunąć się od niektórych wątków.

„Kiedy ze względu na skromność religijną nie obstawałem przy swoim, mój menadżer dostawał telefony: «Znowu jest trudna. Powiedzieliśmy wam, o czym był ten program” – mówi Lenz w swoich wspomnieniach. „I, uczciwie, tak się stało. „Pierdolony i ssący” dyrektor wyraził się w tej sprawie bardzo jasno. Chyba po prostu spojrzałem na swoją postać i doszedłem do wniosku, że to będą historie innych ludzi.

Zrodlo