Beterbiev przeciwstawia się doświadczeniu Dimitriego Bivola i zdobywa tytuł

LBitwa między Rosjanami ma zwycięzcę. Artur Beterbiew wiedział, jak powstrzymać ataki i doświadczenie Dimitrija Bivola, którego pokonał większością decyzji, czyniąc go nowym mistrzem wagi półciężkiej.

Beterbiewowi udaje się ustanowić swój rekord niepokonanych zwycięstw na poziomie 21, po czym spośród trzech sędziów dwóch widziało zwycięstwo pretendenta, a trzeci sędzia stwierdził remis.

Epicentrum emocji stała się Kingdom Arena w Riyadzie w Arabii Saudyjskiej, gdzie Bivol i Beterbiev spotkali się na pełnej adrenaliny walce, której największą nagrodą jest pas wagi półciężkiej.

Wraz z biciem dzwonu Bivol i Beterbiev wdali się w bitwę na zasadzie dawania i brania, którą Bivol kontrolował w pierwszych chwilach, prezentując lepszą strategię walki.

W miarę postępu walki Beterbiev zaczął doskonalić swój plan ataku, prezentując większą liczbę ciosów, choć początkowo nie wpływały one na budowę ciała Bivola.

Beterbiew i jego drugi wiatr

Było kwestią czasu, zanim Beterbiev zacznie przeciwdziałać wysiłkom Bivola, by go znokautować, a mieszkaniec Khasavyurt zaczął wykazywać większy opór i siłę w swoich ciosach.

Chociaż nokaut nie przypadł żadnemu z rywali, Bivol i Beterbiev stoczyli walkę na poziomie klas, gdyż obaj ani na moment nie zrezygnowali z kontynuowania ataku.

Moment rozstrzygnięcia był nieunikniony i choć Bivol przedstawił uzasadnione argumenty za utrzymaniem tytułu, decyzja sędziów była korzystna dla Beterbiewa, który w opinii dwóch sędziów zwyciężył, a trzeci zremisował różnicą 114 punktów.

Po tej porażce Bivol pogratulował rywalowi, któremu nie musi nic zarzucać, i ma nadzieję, że wkrótce dojdzie do rewanżu.

Mówią zwycięzcy i przegrani

Dimitri Bivol przyznał, że nie miał dobrej nocy i może jedynie zastanawiać się, co poszło nie tak na Kingdom Arena.

Jestem wojownikiem i wszystko muszę robić perfekcyjnie… Nie mam wytłumaczenia, bo to brzmiałoby jak wymówka. Nie wiem. Wykonałem swoją pracę. To tylko opinia sędziów. Wygrał. To właśnie mogę powiedzieć. To było potężne, bardzo potężne„.

Podczas gdy Beterbiev chce jedynie uczcić wyczyn osiągnięty w Arabii Saudyjskiej

Nie szło mi dzisiaj dobrze, chciałem dzisiaj boksować więcej (lepiej), ale pewnego dnia zrobię to lepiejTo była trudna walka. Dmitry jest także mistrzem świata. Ma dobre umiejętności, może lepsze ode mnie. Ale dzisiaj Allah wybrał mnie„.

Dla Beterbiewa (21-0, 20 KO) był to pierwszy występ w walce na dystansie, a dla Biwoła (23-1, 12 KO) była to pierwsza porażka.



Zrodlo