Bengale muszą zmierzyć się z prawdą o swoim sezonie po tym, jak są zastraszane przez Orły: „Nie jesteśmy wystarczająco dobrzy”

CINCINNATI — Niedziela w kolejce jako gra o prawdę. Dzień, w którym można przejrzeć dziwną kombinację kiepskich wyników, poważnych kontuzji i dziwnego harmonogramu, aby przekonać się, jak dobrzy są Cincinnati Bengals. Dla zespołu, którego ciężko było określić, był to dzień na poznanie swojego prawdziwego miejsca w hierarchii NFL.

Orły rozwiały wszelkie wątpliwości. Mówiąc dokładniej, wybili tę wiarę z Bengalów w 2024 roku.

Znęcanie się nad Cincinnati w Filadelfii przez grupę 37-17 pozostawi znaczący ślad w tym roku i być może w późniejszych latach.

ZEJDŹ GŁĘBEJ

Barkley i Hurts z dominującą drugą połową w wygranej 37:17 drużyny Eagles z Bengals: Takeaways

Jaką wiadomość niedziela przekazała tym, którzy znajdowali się w domowej szatni, na temat tego, na czym stoją?

„Nie jesteśmy wystarczająco dobrzy” – stwierdził Joe Burrow, powtarzając dla podkreślenia. „Nie jesteśmy wystarczająco dobrzy. Musimy się poprawić.”

Oficjalnie można zadać pytanie, czy są do tego zdolni.

Mimo wszystkich gwiazd i niedawnej historii serii play-offów i passów na koniec sezonu, które wyszły z trudnych wrześniowych zmagań, ten klub czuje się i wygląda inaczej.

Niedzielę spędzili na uczeniu się, jak może wyglądać życie po Tee Higginsie i zbyt dużym poleganiu na Burrowie, jeśli chodzi o dokonywanie cudów w drużynie, która przez drugą połowę nie była w stanie podnieść się na poziom niezbędny do rywalizacji.

Dotyczy to ataku, obrony, coachingu, drużyn specjalnych i każdego zakątka organizacji, który uległ demoralizacji w drodze na początek 0:4 u siebie. Mają także 0-4 z drużynami, które mają zwycięskie rekordy i 3-1 z tymi, które ich nie mają.

Burrow siedział na konferencji prasowej po meczu i głośno rozważał nową matematykę.

„Myślę, że zwykle 10 zwycięstw zapewnia awans” – powiedział po długiej, zamyślonej pauzie. „Musimy wygrać siedem z dziewięciu spotkań. To wykonalne. To wykonalne.”

Brzmiało to bardziej, jakby sam sobie to wmawiał, bo niedziela na to nie wyglądała. Nie z tą grupą.

Eagles odebrali cztery przyłożenia na dystansie co najmniej 70 jardów i tylko raz wykonali pchnięcie. Brak szybkości podań przez Bengals w pierwszych pięciu meczach sezonu rzekomo naprawił się w ciągu ostatnich dwóch tygodni, ale okazuje się, że bardziej przypomina to miraż po meczu z Browns i Giants niż pojawienie się zdrowej, destrukcyjnej grupy.

W najważniejszej akcji meczu, kiedy Jalen Hurts rzucił bombę na DeVontę Smitha z odległości 45 metrów, Trey Hendrickson został przerzucony 14 jardów za linią wznowienia przez rezerwowego lewego obrońcę Freda Johnsona. Sam Hubbard został zablokowany przez Jacka Stolla, a w jego pobliżu nie było nikogo innego przez 4,5 sekundy. Zespół Hurts poklepał piłkę do startu.

Służył jako mikrokosmos czasów Bengalów. Obrona Cincinnati nie zanotowała żadnego worka, uderzyła rozgrywającego tylko raz, oddała 4,9 jarda na prowadzenie dla Saquona Barkleya i 11,8 jarda na próbę dla Hurts. Zrezygnowali z łatwego podania z 17 jardów na rzecz AJ Browna, zamieniając krytyczne trzecie i 16 jardów, a trzech różnych odbierających złapało podania na odległość co najmniej 28 jardów.

„Trzeci i 16, s…t, musimy w jakiś sposób zejść z boiska” – powiedział obrońca narożnika Mike Hilton. „To nie powinna być konwersja na trzecią i 10-tkę. Jesteśmy od tego lepsi. Musimy być lepsi, żeby mieć jakąkolwiek szansę. Po prostu nie zagraliśmy dzisiaj dobrze.”

Jeśli nie teraz, to kiedy nadejdzie ten dzień? W tym roku wbrew wyzwiskom związanym z jakimkolwiek ugryzieniem, Bengale zostały połknięte w całości.

„Możemy grać z każdym” – powiedział Hilton. Musimy po prostu znaleźć sposób na zamknięcie meczów. Na przerwę weszliśmy w dobrych humorach. Podobało nam się to, gdzie jesteśmy i wiedzieliśmy, że wyjdziemy na drugą połowę i będziemy w stanie rywalizować. Nie kreowaliśmy akcji, kiedy tego potrzebowaliśmy i nie schodziliśmy z boiska, kiedy tego potrzebowaliśmy, a to wróciło i ugryzło nas w tyłek.

Ich niepowodzenia zapoczątkowały serię niecierpliwych, kiepskich decyzji głównego trenera i rozgrywającego, które zadecydowały o decydującej sekwencji meczu.

Pod koniec trzeciej kwarty tracił siedem punktów, mając 39 punktów i 1 na koncie, trener Zac Taylor wezwał Zacka Mossa do wbiegnięcia środkiem z ciężkiej formacji, która nie prowadziła donikąd. Spektakl podkreślił niemożność konwersji na krótkim dystansie, która trwała przez ostatnie dwa lata w Cincinnati.

Taylor zdecydował się grać agresywnie, a nie pchać, aby zmusić Eagles do przejścia wzdłuż boiska. Biorąc pod uwagę niemożność zatrzymania Filadelfii po trzech kolejnych przyłożeniach, zdecydował się na czwarte i pierwsze przyłożenie. Analitycznie było to prawidłowe zagranie, w którym prawdopodobieństwo wygranej wynosiło 5,1%. poprzez czwartego bota decyzyjnego w dół.

Rozmowa o zabawie była jednak fatalna. Jedyną rzeczą gorszą od wykonania była przewidywalność. Taylor wykonywał te same ruchy w przód i w tył, co w przeszłości, z minimalnym sukcesem i kolejną krytyczną czwartą próbą rzuconą tuż przed kijami, co również zmieniło dynamikę porażki z Nową Anglią na początku tego roku.

Róg Eagles, Cooper DeJean, zawalił grę Ja’Marrowi Chase’owi, która nigdy nie miała szans.

„Chciałbym, żebyśmy mogli odebrać tylko jedną rozmowę i zmienić ją na inną” – powiedział Chase. „Ale zadzwoniliśmy i tak się stało”.

Taylor zgodził się.

„To w stu procentach moja zasługa” – powiedział. „Za każdym razem, gdy coś nie pójdzie dobrze, oczywiście będziesz długo i intensywnie myśleć o tej decyzji”.

Decyzja podkreśla więcej kontynuowanych tematów z tego sezonu. Niezdolność atakującego do ciągłego prowadzenia piłki przeciwko lepszej obronie ligi, co stało się obecnie problemem w grze biegowej.

Chase Brown i Moss łącznie uzyskali 17 prowadzących na 43 jardy. Najdłuższy bieg wynosił 5 metrów. Nie stworzyli wybuchowych runów i zrzucili cały ciężar na Norę, aby uratować konwersje na trzeciej i dłuższej pozycji. Czasami mu się to udawało, ale stopień trudności (i prawdopodobieństwo, że zostanie dodany do listy najważniejszych wydarzeń w jego karierze) był wysoki.

Poza tym musiał radzić sobie bez Higginsa (quad) i przez większość meczu grał na lewym skrzydle Orlando Browna (kolano). Evan McPherson nie trafił w trzeciego z rzędu gola z gry z ponad 50-tki. Obrona nie była w stanie niczego zatrzymać. Częściowo z tego powodu wymusił i oddał Chase’owi głębokie podanie, które ostatecznie zostało przechwycone, co umożliwiło drużynie Filadelfii pierwszą stratę od trzeciego tygodnia.

Burrow może grać rozgrywającego na elitarnym poziomie. Chase może mu pomóc. Robili to przez większą część sezonu. Nie mogą tego zrobić sami.

Wszystko to jest nie do utrzymania. Jednak to wszystko jest rzeczywistością Bengalów.

Bengals myśleli, że zbudowali drużynę zdolną do kolejnego awansu do Super Bowl.

Sunday pokazał jasno, że jest to zespół zbudowany tak, aby wymagać zbyt wiele od rozgrywającego z franczyzy.

Wykonaj tyle optymistycznych obliczeń i osądzaj harmonogram, ile chcesz. W niedzielę nadszedł czas, aby Bengalowie pokazali, że potrafią wykopać się z dołu, który stworzyli.

Potwierdzili, jak powiedział Burrow: „Nie jesteśmy wystarczająco dobrzy”.

Sądząc po wyglądzie, mogą wcale nie być dobre.

Biuletyn Miasta Scoop

Biuletyn Miasta Scoop

Bezpłatne, codzienne aktualizacje NFL bezpośrednio do Twojej skrzynki odbiorczej.

Bezpłatne, codzienne aktualizacje NFL bezpośrednio do Twojej skrzynki odbiorczej.

Zapisać sięKup biuletyn Scoop City

(Zdjęcie: Sam Greene / Imagn Images)



Zrodlo