Bardziej szalony

W latach 70. skrzydłowy Pittsburgh Steelers Lynn Swann podpalił NFL niewidzianym wcześniej poziomem zwinności sportowej. Kiedy jego osiągnięcia zaczęły skłaniać do udzielania głośnych wywiadów, ich nagłówki skupiały się głównie na jednym wyjątkowym aspekcie przeszłości Swanna: ta gwiazda najcięższego i najbardziej fizycznego sportu w Ameryce była wyszkoloną tancerką baletową. Od tego czasu wielu innych aspirujących zawodowych piłkarzy zwróciło się w stronę baletu, a wszyscy chcieli zyskać przewagę dzięki skomplikowanej pracy nóg i kontroli ciała.

Rochester, nowojorski zespół Undeath gra oldschoolowy death metal, styl muzyczny, którego opinia publiczna odzwierciedla reputację futbolu: agresywny i obciążający fizycznie, ale być może pozbawiony wdzięku. Jest to także gatunek, w którym spora część społeczeństwa opiera się zbyt wielu innowacjom. Podczas gdy wielu twórców death metalu przetrwało dziesięciolecia, nie różnicując swojego brzmienia, młodsze zespoły często brzmią przestarzałe, próbując odzyskać magię, którą stworzyły Floryda i Göteborg w latach 90-tych. Jednak na pierwszych dwóch albumach Undeath ożywili cechy charakterystyczne tego stylu, nie wymyślając koła na nowo, dzięki swojemu talentowi do tworzenia zapadających w pamięć kompozycji. NA Bardziej szalonyich trzeci album, Undeath, pokazuje, jak mogłoby wyglądać sportowe podejście Swanna w zastosowaniu do tego gatunku, wykorzystując płynną zręczność w celu zwiększenia ich ciężkości.

Luźna narracja albumu opowiada o ocalałych z nuklearnej apokalipsy zombie, którzy uciekają się do coraz bardziej groteskowych metod, aby ocalić ludzkość. Co najbardziej zapadło mi w pamięć, gdy Jones śpiewa w „Sutured for War”, wiąże się to z formą modyfikacji ciała: przyszywaniem do siebie zwłok, aby móc władać „pomocniczymi kończynami i mnóstwem broni”. Te obrazy odzwierciedlają sposób, w jaki Undeath traktuje różne istniejące odmiany death metalu Bardziej szalony. Floryda z lat 90. nadal trzyma mocno wodze, ale szwedzki melo-death, d-beat inspirowany punkiem, dziwniejsze gitarowe bohaterstwo z lat 80. i bardziej mathierowe pasaże w tradycji Mastodon/Lamb Of God wyskakują, by dostarczyć zabójczych strzałów – wszystko to z których Undeath wykorzystuje wysmakowaną finezję.

Undeath udowodnili już, że są mistrzami zaraźliwych, prostych death metalowych bangerów. Na piętach roku 2022 Nadszedł czas… Powstać z grobuktóre zaostrzyły brzmienie, rozbierając je do istotnych elementów, Bardziej szalony pokazuje, jak zespół urozmaica swoją formułę. Nie ma tu nic, co brzmiałoby nie na miejscu na ostatnim albumie, ale najlepsze utwory z nowej płyty odzwierciedlają nudę, która może pojawić się po dwóch zwrotkach i refrenach nawet najbardziej zręcznego OSDM, a następnie olśniewać w końcowych tercjach.

Zrodlo