Pecco Bagnaia próbuje zagrać swoimi kartami w walce o koronę MotoGP. Podczas GP Malezji zmierzył się z Jorge Martínem i jego misja jest jasna: postarać się, aby rodak z Madrytu popełnił błąd. W ramach absolutnej poprawności w ich relacji i walce „1” czuje się spokojniejszy i rozumie, że „89” może dać więcej, nie ryzykując tak wiele, jak powiedział w DAZN i na konferencji prasowej.
Kontynuuj czytanie