Leo Messi otrzymał uznanie MARCA za wyjątkową karierę sportową: zawodnik z największą liczbą tytułów w historii piłki nożnej. W towarzystwie Antonela RoccuzzoArgentyńska gwiazda wydawała się zrelaksowana i dbała o wszystkich fanów i osobistości, które towarzyszyły mu na stadionie Chase Stadium w Miami. Tego nie widzieliście na Gali.
Spokojna rozmowa w pokoju VIP
Za prezentację i reżyserię wydarzenia odpowiadała Sofia Depassier. Wcześniej Leo Messi rozmawiał w pokoju VIP z dyrektorem gazety MARCA, Juanem Ignacio Gallardo. Swobodna pogawędka, podczas której rozmawiamy przede wszystkim o sukcesach Leo Messiego. „Masz hity do wyboru”słychać było w pomieszczeniu. Kolejnym zabawnym momentem był moment, w którym Juan Ignacio przyszedł i przyznał Leo, że nie wie już, jaką przemowę przy nim wygłosić. Ma Legendę MARKI i osiem Pichichi. Wiele sukcesów, które niemal odbierają mowę.
Cień Messiego: życzliwość i selfie
Wszyscy wiedzą, że Yassine Cheuko jest ochroniarzem Messiego. Przez cały czas Shadow of Leo Yassine okazywała wyjątkową życzliwość, rozmawiała z całym personelem MARCA, a nawet otrzymywała prośby o zdjęcia od gości Gali. Geniusz, który podbił nasze serca. Tak samo jak Pepe Costa, zaufany zawodnik z największą liczbą tytułów w historii futbolu.
Prezent w postaci koszulki Musiała
Juan Castro, redaktor MARCA, podarował Leo koszulkę Musiali, młodego zawodnika Bayernu z numerem 10 w Niemczech, dla Leo. Trzeba pamiętać, że idolem Musiały jest Messi.
Właściciel Interu Miami, bardzo przywiązany do swojej gwiazdy
W uroczystościach wziął także udział Jorge Más, właściciel Interu Miami. Był bardzo przywiązany do swojej gwiazdy, poświęcił mu przemówienie podczas Gali, a po jej zakończeniu dał mu buziaka, aby zaatakować Argentyńczyka za wszystko, co robi i robi dla północnoamerykańskiego klubu.