Zapowiedź GP Singapuru Formuły 1: Walka o tytuł Norrisa i Verstappena wkracza w decydujący moment

Bądź na bieżąco ze wszystkimi najważniejszymi wydarzeniami w Formule 1. Zarejestruj się tutaj aby otrzymywać newsletter Prime Tire w swojej skrzynce odbiorczej w każdy poniedziałek i piątek.

Na torze Marina Bay Street Circuit rozegra się zacięta walka, w której Lando Norris i Max Verstappen przygotowują się do ustawienia się obok siebie w pierwszym rzędzie przed niedzielnym Grand Prix Singapuru.

Kierowca McLarena zapewnił sobie pole position po szybkim ostatnim okrążeniu w sobotnich kwalifikacjach, w których w Q3 wywieszono czerwoną flagę, gdy Carlos Sainz uderzył w bariery. Red Bull ostatnio zmagał się ze swoim samochodem, ale Verstappenowi udało się mimo wszystko przejechać okrążenie, które było o 0,203 sekundy gorsze od Norrisa. W klasyfikacji kierowców dzieli ich 59 punktów, a Verstappen nadal utrzymuje prowadzenie, mimo że nie wygrał wyścigu od czerwca w Hiszpanii.

Drugie miejsce Verstappena wyraźnie kontrastuje z nokautem w Q2 jego kolegi z zespołu Sergio Péreza. To pierwszy raz od Węgier, kiedy kierowca Red Bulla nie awansował do Q3, a w niedzielę zajmie 13. miejsce. A potem jest siostrzany zespół Red Bulla, RB. Yuki Tsunoda awansował do Q3 po raz pierwszy od Węgier, podczas gdy jego kolega z zespołu Daniel Ricciardo odpadł w Q1. Nadal krążą spekulacje na temat przyszłości australijskiego kierowcy w F1.

Tymczasem Lewis Hamilton otrząsnął się z kłopotów z kwalifikacjami i wystartuje z trzeciego miejsca w niedzielnym starcie obok kolegi z zespołu George’a Russella. Ostatnie występy Mercedesa wzbudziły sensację. Wydawało się, że na początku tego roku poczynił postępy, wygrywając trzy z czterech ostatnich Grand Prix przed przerwą letnią, ale od tego czasu zaliczył wyboje.

To były dość nowinkowe dni w Singapurze, ponieważ weekend wyścigowy rozpoczął się od dyskusji o przeklinaniu i skrzydle McLarena. W sobotę rozmowy poza torem trwały dalej, po tym jak Verstappen udzielił krótkich odpowiedzi na konferencji prasowej FIA po kwalifikacjach. On nakazano mu dokończenie pracy w interesie publicznym, aby mógł złożyć przysięgę w czwartek.

W niedzielę uwaga wszystkich prawdopodobnie powróci do walk o tytuły i tego, kto zostanie kolejnym zwycięzcą Grand Prix w sezonie, w którym siedmiu różnych kierowców stanęło na najwyższym stopniu podium. Oto historie na torze, które śledzimy podczas GP Singapuru.

WEJDŹ GŁĘBIEJ

Analiza toru Formuły 1 w Singapurze: Marina Bay sprawdza kondycję i umiejętności kierowców

Walka o tytuł Norrisa i Verstappena zbliża się do decydującego momentu

Kiedy Verstappenowi udało się zająć dopiero 15. miejsce podczas drugiego treningu w piątkowy wieczór w Singapurze, wydawało się, że Norris będzie miał okazję poważnie posunąć się w czołówce klasyfikacji generalnej.

Norris był szybki podczas treningów i przełożyło się to na pozycję startową w sobotę, gdzie zaprezentował się pewnie, ale komfortowo, wiedząc, że nie musi przesadzać, aby zająć czołowe miejsca w kwalifikacjach.

Ale seria nocnych zmian w Red Bullu Verstappena, w połączeniu z kilkoma dobrymi okrążeniami trzykrotnego mistrza świata, sprawiły, że Holender wrócił do rywalizacji. Po przegraniu pierwszego okrążenia w Q3 z powodu podwójnych żółtych flag, pojechał nieznacznie szybciej w swoim ostatnim przejeździe na koniec, zdobywając drugie miejsce na starcie.

Verstappen był zachwycony drugim miejscem na starcie. Podczas gdy jego protest na konferencji prasowej po kwalifikacjach był główną historią wokół niego w sobotę, jego forma na torze stawiała go w konflikcie z Norrisem wbrew wszelkim oczekiwaniom. Na torze, na którym wyprzedzanie jest wyzwaniem, oznacza to, że nawet jeśli Norris ma jutro tempo, aby uciec na czele, drugie miejsce, aby ograniczyć straty w wyścigu o tytuł, jest z pewnością w zasięgu Verstappena.

To kluczowy moment w wyścigu o mistrzostwo kierowców. Przerwa punktowa Verstappena pozostaje zdrowa, ale konkurent w środku nie pozwoli mu wycofać się z walki z Norrisem. Para walczyła kilka razy w tym roku, najbardziej zauważalnie w Austrii, gdzie skończyło się to późnym wypadkiem. Ale stawka się zmieniła.

Wyścig do zakrętu nr 1 pomiędzy Norrisem i Verstappenem może stać się symbolem ich walki o mistrzostwo — i niezależnie od wyniku, może mieć wpływ na ostateczny wynik.

wejść głębiej

WEJDŹ GŁĘBIEJ

McLaren zmieni kontrowersyjny projekt tylnego skrzydła F1 po obawach rywali i prośbie FIA

Ferrari spada na ziemię z impetem

Po emocjonującym zwycięstwie Charlesa Leclerca na torze Monza i jego minimalnej porażce z Oscarem Piastrim w Azerbejdżanie, Ferrari wróciło na ziemię, notując wielki cios w sobotę w Singapurze.

Biorąc pod uwagę, jak silne było Ferrari w Monako, to był tor, który według większości miał pasować do samochodu SF-24. Leclerc i jego kolega z zespołu Sainz, który wygrał w Singapurze w zeszłym roku, pokazali błyski tempa podczas treningów, by ostatecznie zająć dziewiąte i dziesiąte miejsce na starcie przed wyłączeniem świateł w niedzielę.

Q3 Sainza zakończyło się wcześnie po dziwnym wypadku na ostatnim zakręcie. Zwolnił, aby zejść z drogi Piastriemu, który był na gorącym okrążeniu, a następnie próbował rozpocząć własny lot, zanim stanął na drodze Verstappenowi. Połączenie zimnych opon i brudnego powietrza z tyłu samochodu Piastriego spowodowało, że Sainz stracił kontrolę, gdy odzyskał prędkość, posyłając go tyłem na barierę.

Pozostawiło to Leclercowi, specjaliście od kwalifikacji, jedno okrążenie do przybicia pod koniec sesji, ale Monégasque odkrył, że jego przednie opony nie są w odpowiedniej temperaturze, co kosztowało go przyczepność. Uzyskał czas, który byłby wystarczająco dobry, aby zająć siódme miejsce za kierowcą Haasa Nico Hülkenbergiem, ale został usunięty z powodu przekroczenia limitów toru.

Leclerc szczerze wyraził swoje rozczarowanie po sesji, mówiąc, że Ferrari „wyrzuciło wszystko do kosza z problemami z temperaturą opon w Q3”. Uważał, że drugie miejsce na starcie jest w zasięgu ręki.

„Byliśmy w dobrej sytuacji” – powiedział Leclerc. „Byliśmy konkurencyjni również dzięki dobrej pracy, którą wykonaliśmy. Ale nie wiem, co się stało z temperaturami poza pudełkiem, ponieważ od tego momentu wszystko poszło nie tak”.

Pozostawia to Leclerca i Sainza w trudnym wyścigu z piątego rzędu, co hamuje niedawny impet Ferrari, który sprawiał, że wyglądało to jak potencjalne zagrożenie dla ambicji mistrzowskich McLarena. Ferrari traci do McLarena 51 punktów.


Hamilton cały czas się uśmiechał po kwalifikacjach w drugim rzędzie. (SIPA USA)

Szansa dla Mercedesa i Hamiltona

To dziwna sytuacja, że ​​kwalifikacje stały się słabością kierowcy z większą liczbą pole position niż ktokolwiek w historii F1. Ale taka jest rzeczywistość roku Hamiltona. Ta generacja samochodów, szczególnie przez ostatnie wyzwania Mercedesa, sprawia wrażenie, jakby była na ostrzu noża. To utrudnia budowanie pewności siebie, szczególnie na torze ulicznym takim jak Singapur.

W miejscu prawdopodobnie najlepszego w swojej karierze okrążenia pole position w 2018 r. Hamilton odzyskał zapał i wywalczył trzecie miejsce na starcie, pokonując nieznacznie swojego kolegę z zespołu Russella, podczas gdy Mercedes zapewnił sobie miejsce w pierwszym rzędzie.

Hamilton przyznał, że był nieco zaskoczony, mówiąc, że „wyglądał bardzo słabo” podczas treningów i miał problemy z podsterownością, ale pewne zmiany między FP3 a kwalifikacjami spowodowały, że różnica była jak między dniem a nocą.

„Nie byłem tutaj (w pierwszej trójce) od jakiegoś czasu, kwalifikacje były koszmarem przez długi czas” – powiedział Hamilton. „Więc wspaniale jest być tutaj. Czuję się bardzo, bardzo wdzięczny i bardzo, bardzo szczęśliwy”. Miał nadzieję, że on i Russell będą w stanie utrzymać presję na Verstappenie i Norrisie na czele i utrzymać McLarena Piastriego i Ferrari z tyłu.

Po trzech zwycięstwach w czterech wyścigach przed przerwą wakacyjną, forma Mercedesa nieco spadła od czasu Zandvoort, nawet jeśli nie cofnęła się o krok. Marginesy na czele są tak niewielkie, że odrobina rozwoju lub po prostu ustawienie opon w odpowiednim oknie, jak przekonał się Russell w Baku i ponownie w Singapurze, może zadecydować o powodzeniu lub porażce sesji.

Realistycznie rzecz biorąc, Verstappen i Norris mogą być poza zasięgiem Mercedesa, ale Hamilton i Russell są w dobrej sytuacji i mają szansę na zdobycie ważnych punktów.

Ricciardo potrzebuje wyróżniającej się niedzieli

Plotki i spekulacje wciąż krążą wokół przyszłości Ricciardo w F1 i tego, czy dokończy sezon, czy będzie w stawce w przyszłym roku. Liam Lawson czeka na szansę na stałe miejsce po licznych znakomitych występach w zeszłym sezonie, kiedy wszedł na tor po kontuzji Ricciardo. Oczekuje się, że decyzja o ich przyszłości zostanie podjęta po weekendzie GP Singapuru. Jednak odpadnięcie z Q1 prawdopodobnie nie pomoże w tej sprawie.

Kwalifikacje na 16. miejscu są pewnym zaskoczeniem, po tym jak czasy okrążeń Ricciardo podczas piątkowych sesji treningowych dały mu miejsce w pierwszej dziesiątce. Jednak podczas trzeciego treningu wcześniej w sobotę znalazł się w dolnej piątce. Zapytany, co się wydarzyło podczas kwalifikacji, Ricciardo powiedział: „Prawdopodobnie bardziej to, co wydarzyło się dzisiaj. Nie wiem. Tak naprawdę niewiele się zmieniliśmy. Oczywiście wczoraj byliśmy w dobrej sytuacji, więc byliśmy dość optymistycznie nastawieni i nie goniliśmy ogona”.

Kierowca RB powiedział, że opona średnia „była dobra” wcześniej tego dnia i „czułem, że zaczynaliśmy tak samo jak wczoraj, ale potem założyłem miękką i nie było mnie nigdzie. Więc trochę dostroiliśmy się do kwalifikacji i myśleliśmy, że będzie dobrze. Ale nie czułem się, powiedzmy, komfortowo na miękkiej oponie”.


Ricciardo potrzebował dobrych kwalifikacji — i odpadł w Q1. (Rudy Carezzevoli/Getty Images)

Nie jest jedynym kierowcą, który skrytykował opony. Russell wniósł skargi w Baku w zeszły weekend. Ricciardo przyznał, że miał problemy ze wszystkimi trzema miękkimi oponami, których używał w sobotę i powiedział, że opony są „zdecydowanie trochę bardziej delikatne w cieplejszym klimacie”.

To nie pierwszy raz w tym sezonie, kiedy pojawiają się pytania o przyszłość Ricciardo w F1. GP Węgier i Belgii nazwał najważniejszymi wyścigami w swojej karierze, ale w tym czasie awansował do Q3 w Budapeszcie. Co jest możliwe ze startu z 16. miejsca, gdy ściga się, aby zapewnić sobie przyszłość w F1?

„Mam nadzieję, że dobrze wyznaczony samochód bezpieczeństwa” – powiedział Ricciardo, zanim zażartował z Grand Prix 2008 i Crashgate. „Sprowadźmy (Nelsona) Piqueta (Jr.) z powrotem i zróbmy to!”

wejść głębiej

WEJDŹ GŁĘBIEJ

Daniel Ricciardo spodziewa się rozmowy o przyszłości F1 po Singapurze pośród pytań o resztę sezonu

Pérez staje przed kolejną trudną walką

Po raz pierwszy od wyścigu na Węgrzech, przedostatniego wyścigu przed wakacjami letnimi, Pérez wystartuje w niedzielnym Grand Prix poza pierwszą dziesiątką. Nie jest to tak źle jak w lipcowym wyścigu, w którym zajął 16. miejsce, ale kierowca Red Bulla zakwalifikował się w Singapurze na 13. miejscu, za duetem Williamsa Alexem Albonem i Franco Colapinto.

To siódmy wczesny wyjazd Péreza z kwalifikacji w tym roku. Zabrakło mu około dziewięciu dziesiątych sekundy do najszybszego okrążenia Q2 Verstappena.

„Nie wiem, Q1 wyglądało naprawdę ładnie i gładko” – powiedział. „Tak naprawdę popełniłem błąd na okrążeniu w zakręcie 13, gdzie straciłem około dwóch (lub) trzech dziesiątych, ale po prostu zwolniłem w Q2. Czułem, że ślizgam się dużo bardziej, nie mogłem rozgrzać opon. To było po prostu bardzo, bardzo trudne popołudnie”.

Red Bull dokonał zmian w samochodzie przed sobotnimi sesjami, a Pérez uważa, że ​​„prawdopodobnie poszliśmy w złym kierunku. W tej chwili nie jest to takie jasne, ale wczoraj na pewno mieliśmy lepsze okno, po prostu straciliśmy wiele z konkurencyjności”.

Biorąc pod uwagę, że Red Bull traci 20 punktów do McLarena w klasyfikacji konstruktorów, ekipa z Milton Keynes musi przezwyciężyć ostatnie trudności i znaleźć odpowiednie ustawienia, co może być trudne do określenia w Singapurze. Jednak Pérez musi być również bliżej czołówki stawki, aby stworzyć duet, którego Red Bull potrzebuje, aby konkurować z Norrisem i Piastrim.

„Myślę, że to będzie bardzo trudny wyścig” – powiedział, gdy zapytano go, co jest możliwe w niedzielę. „Mam nadzieję, że uda nam się zdziałać cuda ze strategią i przetrwać, to będzie dla nas kluczem”.

wejść głębiej

WEJDŹ GŁĘBIEJ

Zbudowany z zamysłem: samochód Akademii F1 został wybrany z myślą o celach serii

Zdjęcie u góry: SIPA USA



Zrodlo