Uczestnik „The Bachelorette” Devin Strader twierdzi, że doniesienia o wcześniejszym aresztowaniu i nakazie powstrzymania się od określonych czynności zostały „poważnie źle zinterpretowane”

Wieczór panieński Uczestnik 21. sezonu programu Devin Strader zabrał głos w sprawie doniesień o wcześniejszym aresztowaniu i nakazie sądowym wydanym wobec jego byłej dziewczyny.

W oświadczeniu wydanym w czwartek Strader stwierdził, że sytuacje te wynikają z „najgorszego momentu” w jego przeszłości, argumentując, że doniesienia na ten temat zostały „rażąco błędnie zinterpretowane”.

„Oskarżenia po prostu nie są prawdziwe, ponieważ nigdy nie podniosłem rąk na inną osobę ani nie traktowałem mojej byłej dziewczyny w żaden sposób, w jaki mnie przedstawiano. Ten nakaz sądowy nigdy nie został wydany i został całkowicie oddalony” — czytamy w oświadczeniu. „Moja była dziewczyna ze studiów i ja ostatecznie pogodziliśmy się i ostatecznie zakończyliśmy nasz związek w dobrych stosunkach. To był pierwszy raz, kiedy się zakochałem i wiele się nauczyłem z naszego związku. To było rozwijające doświadczenie dla nas obojga”.

W oświadczeniu napisano dalej: „Wiem, że popełniłem błędy w swoim życiu i że nie jestem idealny, ale nadal każdego dnia pracowałem, aby być kimś, z kogo moja rodzina i przyjaciele byliby dumni, i jestem naprawdę wdzięczny każdemu, kto był u mojego boku”.

Na początku tego tygodnia wyszło na jaw, że Strader został aresztowany za włamanie do domu swojej byłej dziewczyny w Luizjanie w 2017 roku. Oprócz jego aresztowania, dokumenty z wydziału policji Baton Rouge wskazują, że była dziewczyna Stradera miała w tym czasie nakaz sądowy.

Źródło zbliżone do produkcji poinformowało Deadline, że „ten nakaz ochrony nie pojawił się w naszych przeszukaniach”, ale ujawnienie to nadal podważa proces weryfikacji franczyzy, ponieważ nie jest to pierwszy raz, gdy w obsadzie znalazł się uczestnik z kryminalną przeszłością Wieczór panieński.

Strader był ostatnim mężczyzną, który pozostał na koniec sezonu 21, przyjmując oświadczyny od Jenn Tran, ale wkrótce potem z nią zerwał. W swoim oświadczeniu odniósł się również do filmu, który opublikował w mediach społecznościowych po Po ostatniej róży fragment, w którym publicznie ogłoszono informację o ich rozstaniu.

W odpowiedzi na pewne negatywne reakcje ze strony publiczności Strader opublikował wideo, w tym zrzuty ekranu wiadomości tekstowych od Tran, aby się bronić. Przeprosił za wideo w swoim czwartkowym oświadczeniu, dodając: „Nie jestem dumny z tego błędu w osądzie. Jestem naprawdę wdzięczny za mój czas w programie i za to, że dostałem szansę poznania i pokochania Jenn. Z pewnością żałuję, że w jakikolwiek sposób ją skrzywdziłem. Jest bardzo wyjątkową osobą i życzę jej samych dobrych rzeczy”.

Zrodlo