Trzy największe momenty odważnego występu Juana Soto w wielkim zwycięstwie nad A

OAKLAND — Juan Soto nie czuł się najlepiej.

Kiedy obudził się w piątek rano, jego lewe kolano było sztywne, opuchnięte i obolałe. Poprzedniej nocy uderzył nim o ścianę, łapiąc piłkę wślizgiem w T-Mobile Park w Seattle, a mając do końca sezonu zaledwie dziewięć meczów i miesiąc do gorąco oczekiwanej wolnej agencji, martwił się, że coś może być bardzo nie tak.

Okazało się, że nie był po prostu OK. Był w drodze do dostarczenia kolejnego charakterystycznego momentu w swoim pierwszym i — odwróćcie oczy, fani New York Yankees — być może jedynym sezonie w prążkach.

Soto zmagał się z bólem kolana i w 10. rundzie jako pinch-hinning bohatersko pokonał drużynę Oakland A’s 4-2 w Coliseum.

„Jak showman” – powiedział Gerrit Cole, drugi bohater wieczoru, który pozwolił przeciwnikom zdobyć tylko jeden punkt w ciągu dziewięciu inningów i 99 rzutów.

Przyjrzyjmy się najbardziej wyróżniającym się fragmentom krótkiego, ale znaczącego występu Soto.

Granie pomimo bólu

Soto nie był w pełni gotowy. Chociaż początkowy skład menedżera Aarona Boone’a przewidywał, że 25-latek będzie grał jako drugi i na prawym polu, praca przedmeczowa Soto kazała drużynie wyciągnąć go na kilka godzin przed pierwszym rzutem.

Wcześniej tego dnia Soto otrzymał najlepszą ze wszystkich wiadomości: zdjęcia rentgenowskie jego rzepki kolanowej nie wykazały uszkodzeń strukturalnych.

„To była naprawdę ulga” – powiedział.

Większa ulga? Wykonanie zadania, gdy Boone wezwał go, gdy gra była na linii.

W 10. przy wyniku 1-1, po tym jak Anthony Rizzo rozpoczął singiel na prawe pole i przesunął automatycznego biegacza Jassona Domíngueza na trzecią bazę, Boone uznał, że to właściwy moment. Więc Soto zastąpił środkowego obrońcę Trenta Grishama.

Przy wyniku 1-1, reliever z Oakland TJ McFarland rzucił sinker o prędkości 88 mil na godzinę, który dotarł aż do backstopu, co było dzikim rzutem. Domínguez wślizgnął się nogami pod etykietę miotacza. Yankees objęli prowadzenie.

Następnie, przy następnym rzucie, Soto posłał slidera w prawy róg pola. Piłka (prędkość wyjściowa: 110 mph) przeleciała nad głową lewego obrońcy, zdobywając punkt dla pinch-runnera Oswaldo Cabrery z drugiej bazy.

Soto dotarł do drugiej bazy i zastąpił rezerwowego Jona Bertiego.

„Co za wielkie odbicie” – powiedział Boone.

„To było niesamowite” – powiedział łapacz Austin Wells. „Chodzi mi o to, że nie mógł grać przez cały mecz? Wszedł na koniec? Po prostu bułka z masłem. Nie, cieszę się, że jest zdrowy i świetnie sobie poradził, wchodząc z ławki”.

Przypomniało mi to występ Soto sprzed dziewięciu dni, kiedy to sfaulował piłkę stopą, upadł z bólu, a następnie kontynuował grę, by zmiażdżyć długiego, dwupunktowego homera od startującego miotacza Kansas City Royals, Cole’a Ragansa. Yankees wygrali mecz 4-3.

Gotowość do wystawienia swojego ciała na ryzyko

W piątkowe popołudnie Soto spędził czas na uderzaniu w klatce z asystentem trenera uderzeń Patem Roesslerem i robił przysiady na siłowni. Ale nie był gotowy. Soto i Yankees postanowili dać mu więcej czasu na odpoczynek. Więc Aaron Judge przesunął się na prawe pole, a Grisham zaczął na środku.

Jednak gdy nadeszła połowa meczu, Boone powiedział, że Soto podszedł do niego i powiedział, że jeśli wygra mecz, to on też może uderzyć.

Soto nie musiał tego robić. Mógł poświęcić resztę dnia na ochronę kolana — i swoją dostępność w postseason. Yankees zapewnili sobie miejsce w play-off w środę i utrzymali czteromeczową przewagę w American League East, mając osiem gier do końca.

Ale Soto chciał grać.

„Wiem, że wygraliśmy to i tamto” – powiedział. „Ale pod koniec dnia celem jest wygranie dywizji, a jesteśmy naprawdę blisko. Nie myślałem o żadnym dniu wolnym ani niczym takim. Ale staramy się być też mądrzy i myśleć o październiku, a nie o tym, co jest teraz. Więc tak, wszystkie opcje przyszły mi do głowy”.

Cole miał proste wyjaśnienie.

„On kocha ten moment, człowieku” – powiedział Cole. „On to kocha”.

Ukłon w stronę kolegów z drużyny i sztabu szkoleniowego

Dugout Yankees eksplodował po podwójnym uderzeniu Soto. Było jasne, jak bardzo Soto uwielbia swoich kolegów z drużyny, gdy tańczył i oblewał ich szampanem podczas środowej celebracji zdobycia przez Yankees miejsca w play-offach.

Ale w piątek ujął to w słowa.

„Ci goście są niesamowici” – powiedział. „Ci goście są wspaniali. Kocham każdego faceta, który tu jest. Jesteśmy razem od pierwszego dnia i okazujemy sobie miłość dzień w dzień, i to jest po prostu wspaniałe uczucie”.

Soto docenił także pracę personelu medycznego i siłowego drużyny Yankees, jaką wykonali na jego kolanie.

„Trenerzy wykonali kawał dobrej roboty, pomagając mi zmniejszyć obrzęk, co bardzo mi pomogło” – powiedział.

Dodał: „(Kolano) zareagowało całkiem dobrze. Więc przez cały mecz czułem się dobrze. Nie bolało ani nic po całej pracy, którą włożyliśmy, i wtedy wiedziałem, że mam dobrą szansę, aby być opcją”.

(Zdjęcie: Thearon W. Henderson / Getty Images)



Zrodlo