Trzepnięcie: "Ciśnienie? Co to jest?"

Trener FC Barcelony, Hansi Flick, zapewnił w poniedziałek przed meczem Ligi Mistrzów z Young Boys, że pomimo przegranej inauguracyjnego pojedynku w Monako i przyznania się do pierwszej porażki w LaLiga w First Division z Osasuną, jest równie podekscytowany jak zespół i że „nie ma powodów”, aby wpadać w „przygnębienie” lub przezwyciężać presję, która jego zdaniem nie wykracza poza to, co istnieje w chęci zwycięstwa.

„Chcemy pokonać Young Boys, przegraliśmy pierwszy mecz, ale nie ma powodu do depresji. Mecz był taki, jaki był. Teraz celem jest zwycięstwo u siebie, nie wiemy, co zrobią nowi „Mistrzowie” będzie i ile punktów potrzeba, aby awansować, dlatego ważne jest, aby wkrótce zdobyć maksymalną liczbę punktów” – powiedział na konferencji prasowej.

W tym sensie dodał, że skupiają się na swoim celu i że jest to nic innego jak odniesienie „sukcesu”. „Chcemy tutaj odnieść sukces w Lidze Mistrzów i aby to osiągnąć, musimy teraz wygrywać mecze. Jestem co do tego optymistą” – dodał.

„Presja? Co to jest? Kiedy stajesz przed meczem, nie ma presji, jest to praca. Zawsze czujemy presję, aby wygrać. Mecz z Monako należy wymazać z naszej pamięci, ponieważ od 10. minuty był to kolejny mecz Graliśmy „przeciwko drużynie, która jest dobra, czyli która sama znalazła się w «Mistrzach», mamy wystarczająco dużo pewności siebie, aby stawić czoła temu meczowi” – ​​zapewnił.

Skomentował także szwajcarskiego rywala, że ​​pomimo kiepskiego początku sezonu, dysponuje szybkością w kontrataku. „Przeanalizowaliśmy Young Boys tak samo, jak wszystkie drużyny. W tym roku nie radzą sobie tak dobrze jak w zeszłym, ale w meczu z Aston Villą widać było, że mają szybkich zawodników, którzy dobrze zmieniają rytm. Musimy być uważni”. ostrzeżenie.

Flick ogłosił, że pomocnik Frenkie de Jong będzie gotowy na powrót do zespołu w tym meczu, choć w roli rezerwowego. „Na początek to wspaniała wiadomość, bardzo dobra, że ​​Frenkie może wrócić do zespołu, nawet jeśli zajmie to tylko 5-10 minut. To dla nas coś bardzo ważnego. Być może w październiku dwóch lub trzech zawodników będzie mogło wrócić i my są podekscytowani i to radość. „Jeśli Frenkie będzie mógł grać, tak właśnie będzie. Nie sądzę, że będzie mógł zagrać 45 minut, ale zagranie przez kilka minut będzie dla niego korzystne” – skomentował.

„Bez Erica Garcii mamy o jednego pomocnika mniej, a dostępnych jest niewielu. Dlatego ważne jest, aby popełniać jak najmniej błędów, dobrze ustawiać się przy piłce i grać swoje” – skomentował niemiecki trener, nawiązując do wydalenia Katalończyka. przeciwko Monako w pierwszym meczu nowych „Mistrzów”.

Być może z tego powodu, ponieważ są to rozgrywki, które są nowością w swojej formule, chciał jasno dać do zrozumienia, że ​​nie patrzy w przeszłość i na to, co Barça zrobiła z innymi trenerami w tych rozgrywkach. „Klub, zespół i trenerzy chcą odnieść sukces w tych „mistrzach” i jestem bardzo pozytywnie nastawiony, ponieważ zespół gra doskonały, atrakcyjny futbol. Jeśli będziemy musieli ponownie zasłużyć na szacunek Europy, zrobimy to, „zapewnił.

Choć nie chciał za dużo rozmawiać na temat możliwego przybycia wciąż na emeryturze bramkarza Wojciecha Szczęsnego, który był widziany w Barcelonie w celu poddania się badaniom lekarskim, potwierdził, że rozmawiał już z byłym reprezentantem Polski i, w na wypadek przybycia wysłałem mu wiadomość o możliwej własności.

„Żaden zawodnik grający w Barcelonie nie ma gwarancji, że będzie starterem, tutaj nie ma takiej gwarancji, nie. Rozmawiałem z Wojciechem Szczęsnym, ale nie mam zamiaru rozmawiać więcej na ten temat. Jeśli w następnym sezonie podpisze kontrakt z Barceloną za kilka dni porozmawiamy o tej sprawie na konferencji prasowej” – powiedział Flick.

Zrodlo