Travis King, amerykański żołnierz, który uciekł do Korei Północnej, skazany za dezercję

Sędzia wojskowy zwolnił Kinga za dobre sprawowanie i odbytą karę po skazaniu go na 12 miesięcy pozbawienia wolności.

Według jego adwokata, amerykański żołnierz Travis King, który uciekł do Korei Północnej i został tam aresztowany, został skazany na rok pozbawienia wolności, a następnie zwolniony na podstawie już odbytego wyroku.

King przyznał się do pięciu zarzutów – w tym dezercji, napaści na podoficera i trzech przypadków nieposłuszeństwa wobec oficera – w ramach ugody, którą w piątek zaakceptował sędzia wojskowy w Fort Bliss w Teksasie, powiedział jego prawnik Franklin Rosenblatt.

Żołnierzowi postawiono co najmniej 14 zarzutów – w tym dezercję, napaść i nakłanianie do rozpowszechniania pornografii dziecięcej – wniesionych przez armię USA na podstawie Jednolitego Kodeksu Sprawiedliwości Wojskowej.

Rząd wnioskował o oddalenie dziewięciu zarzutów po tym, jak przyznał się do winy w pięciu przypadkach.

King stacjonował w Korei Południowej i miał wrócić do Teksasu w zeszłym roku, aby wziąć udział w rozprawie dyscyplinarnej po spędzeniu prawie dwóch miesięcy w południowokoreańskim więzieniu pod zarzutem napaści po pijackiej bójce w barze.

Zamiast tego wyszedł z lotniska i przekroczył granicę między Koreą Południową a Koreą Północną w lipcu 2023 r., podczas cywilnej wycieczki krajoznawczej po Koreańskiej Strefie Zdemilitaryzowanej (DMZ), która dzieli Półwysep Koreański.

Został natychmiast aresztowany przez Koreę Północną.

„Sędzia, zgodnie z warunkami ugody, skazał Travisa na rok pozbawienia wolności, obniżenie rangi do szeregowego (E-1), przepadek całego wynagrodzenia i dodatków oraz wydalenie ze służby ze względu na niehonorowe popełnienie przestępstwa” – powiedział Rosenblatt w oświadczeniu.

„Po odsiedzeniu wyroku i uznaniu za winnego dobrego sprawowania Travis jest teraz wolny i wróci do domu” – głosi oświadczenie.

Korea Północna poinformowała wówczas, że King, który wstąpił do armii w styczniu 2021 r., zdezerterował, aby uniknąć „złego traktowania i dyskryminacji rasowej w armii USA”.

Jednak po zakończeniu śledztwa Pjongjang „postanowił wydalić” króla za nielegalne wtargnięcie na jego terytorium. We wrześniu 2023 r. król powrócił do aresztu USA.

Biuro Prokuratora ds. Procesów Specjalnych Armii USA w oświadczeniu potwierdziło, że King przyznał się do winy w ramach ugody.

„Wynik dzisiejszego postępowania sądowego jest uczciwy i sprawiedliwy, odzwierciedla powagę przestępstw popełnionych przez szeregowego Kinga” – powiedział prokurator major Allyson Montgomery w oświadczeniu.

Prawnik Kinga, Rosenblatt, powiedział, że żołnierz „przez całe życie zmagał się ze znacznymi wyzwaniami, w tym z trudnym wychowaniem, kontaktem ze środowiskami przestępczymi i problemami ze zdrowiem psychicznym”, dodając, że czynniki te „pogłębiły trudności, z jakimi musiał się mierzyć w wojsku”.

Zrodlo