Tottenham 3 Brentford 1 – Johnson strzela ponownie, ale czy Vicario powinien zostać ukarany za zagranie ręką?

Po raz drugi w ciągu czterech dni Tottenham odrobił stratę 1-0 i wygrał — a Brennan Johnson ponownie wpisał się na listę strzelców.

Zespół Ange Postecoglou potrzebował dodatkowego czasu, aby w środę pokonać Coventry City z Championship w Pucharze Ligi Angielskiej 2:1, ale w sobotę na własnym boisku w Premier League było mu łatwiej.

Bryan Mbeumo dał prowadzenie Brentfordowi po 23 sekundach, ale Spurs odpowiedzieli za sprawą Dominica Solanke siedem minut później. To był jego pierwszy gol dla klubu od czasu dołączenia do niego z Bournemouth tego lata w ramach transakcji wartej 65 milionów funtów (86,5 miliona dolarów). Johnson dał Tottenhamowi prowadzenie tuż przed upływem pół godziny, a James Maddison zdobył trzeciego gola pod koniec drugiej połowy, zapewniając sobie drugie zwycięstwo w sezonie Premier League.

Jay Harris omawia najważniejsze punkty dyskusji…


Brennan Johnson ucisza swoich sceptyków

Ostatni tydzień był dla Johnsona rollercoasterem emocji. Dezaktywował swoje konto na Instagramie po otrzymaniu obelg po niedzielnej porażce 1-0 u siebie z Arsenalem.

23-latek rozpoczął mecz na ławce rezerwowych przeciwko Coventry w Carabao Cup, ale ostatecznie został bohaterem Tottenhamu, strzelając zwycięską bramkę w doliczonym czasie gry drugiej połowy. Jego przytłumione świętowanie sugerowało, że to, co wydarzyło się poza boiskiem, odbiło się na nim piętnem.

Zaczął na prawym skrzydle przeciwko Brentford, który próbował ściągnąć go z poprzedniego klubu Nottingham Forest przy wielu okazjach, zanim przeniósł się do północnego Londynu nieco ponad rok temu, więc rywalizował z Nathanem Collinsem i Keane’em Lewisem-Potterem. Pierwszym zaangażowaniem Johnsona w grę było sfaulowanie Lewisa-Pottera i został w odpowiedzi popchnięty przez Collinsa.

Następnie ciekawa taktyczna poprawka trenera Brentford Thomasa Franka mogła pośrednio doprowadzić do zdobycia przez Johnsona drugiego gola dla Spurs: podczas przerwy w grze Frank poinstruował Collinsa, aby pchnął wyżej ze swojej lewej środkowej pozycji obrońcy. Po kilku minutach Son Heung-min wypuścił Johnsona w przestrzeń na prawym skrzydle. Reprezentant Walii minął cofającego się Collinsa i oddał strzał w dalszy róg bramki.


Johnson strzela gola (Alex Pantling/Getty Images)

Tłum wybuchnął aplauzem, a Maddison podniósł ręce, namawiając ich do jeszcze większego hałasu. Gdy gra została wznowiona, fani Spurs zaczęli skandować „Jest tylko jeden Brennan Johnson”. To był wzruszający moment, który podkreślił ich wsparcie dla niego.

Johnson będzie sfrustrowany, że nie udało mu się zdobyć kolejnego gola w drugiej połowie. Son przygotował mu kolejną doskonałą okazję, ale chybił. Podciągnął koszulkę na twarz, podczas gdy Postecoglou trzymał ręce na kolanach.

Kibice Tottenhamu zareagowali gromkimi brawami, gdy na 20 minut przed końcem meczu Johnsona zastąpił Pape Sarr.


Czy Vicario i Spurs powinni zostać ukarani za grę ręką?

W 57. minucie doszło do dziwnego momentu, gdy piłkarze Brentfordu domagali się rzutu wolnego i ukarania bramkarza Tottenhamu, Guglielmo Vicario.

Mikkel Damsgaard zdobył rzut wolny na skraju pola karnego Tottenhamu w pobliżu lewego skrzydła po tym, jak został schwytany przez Johnsona i Cristiana Romero. Próba 24-letniego Duńczyka została zablokowana, ale Sepp van den Berg odebrał piłkę Destiny Udogie. Van den Berg podał ją do Yehora Yarmoliuka, który dośrodkował wysoko w powietrze. Piłka leciała w stronę granicy pola karnego, a Vicario próbował ją złapać, ale źle ocenił lot. Vicario machnął piłką jeszcze kilka razy i wydawało się, że dotknął jej ręką poza polem karnym.

Damsgaard i Lewis-Potter natychmiast odwołali się od decyzji o zagraniu ręką. Zawodnicy Brentford byli wściekli, ponieważ sędzia John Brooks pozwolił na kontynuowanie gry, zanim odgwizdał rzut wolny dla Tottenhamu za faul w środkowym kole. Kristoffer Ajer dostał żółtą kartkę za protest, a Brooks przerwał grę na około minutę. Po opóźnieniu podszedł do linii bocznej i ukarał Franka, który nie mógł uwierzyć w to, co się stało.


Frank był wściekły, bo Vicario uniknął kary za zagranie ręką poza polem karnym (Catherine Ivill – AMA/Getty Images)

Incydent nie został przeanalizowany przez sędziego pomocniczego, ponieważ może on interweniować wyłącznie w przypadku, gdy zagranie ręką uniemożliwiło zdobycie gola lub stworzenie okazji do zdobycia gola.

Frank uspokoił się, gdy gra się skończyła. Powiedział: „To nie miało wpływu na grę (decyzję). To nie był rzut karny, to nie była czerwona kartka, to był po prostu rzut wolny spoza pola karnego, który John (Brooks, sędzia) powinien był zobaczyć. Myślę, że sędziował bardzo dobry mecz, to była tylko drobnostka. Jeśli tu przyjedziesz, musisz zabrać ze sobą wszystko, aby zmaksymalizować nasze szanse w grze”.


Brentford zdobywa bramkę w ciągu 30 sekund drugi tydzień z rzędu… jak?

W przegranym 2:1 meczu z Manchesterem City w ostatni weekend, Ajer ruszył wysoko pod poprzeczkę, a Lewis-Potter skierował piłkę głową dośrodkowanie obrońcy wzdłuż pola karnego, a Yoane Wissa zdobył gola w pierwszej minucie.

Ajer i Lewis-Potter ponownie brali udział w przygotowaniu akcji, która doprowadziła do efektownego otwarcia meczu, którego Mbeumo dokonał mocnym wolejem.

Już od samego początku mierzący 6 stóp i 6 cali (198 cm) Ajer rzucił się wysoko na Udogie, chcąc wykorzystać przewagę pięciu cali wzrostu. Bramkarz Brentfordu Mark Flekken otrzymał piłkę i podał ją do środkowego obrońcy reprezentacji Norwegii. Piłka spadła do napastnika Tottenhamu Dejana Kulusevskiego, ale został otoczony przez Damsgaarda i Yarmoliuka.

Następnie piłka została podana szeroko do Lewisa-Pottera, który opuścił ramię i minął Pedro Porro. 23-latek dośrodkował w pole karne, a Mbeumo obrócił biodra, zanim oddał strzał z poprzeczki. Vicario nie miał szans na zatrzymanie piłki, ale Porro powinien był zrobić więcej, aby zatrzymać Lewisa-Pottera, podczas gdy środkowy obrońca Micky van de Ven musiał być bliżej Mbeumo.

Tottenham rozpoczął mecz koszmarnie, a mecz, który musiał wygrać po dwóch porażkach z Newcastle i Arsenalem w Premier League, musiał wygrać.

Kibice zamarli po szybkim przełamaniu, ale intensywny pressing Spurs szybko udusił Brentford i już po siedmiu minutach Solanke wyrównał.


Co powiedział Ange Postecoglou?

„To było dobre zwycięstwo, dobry występ. Nasze występy były dobre przez cały rok, ale dzisiaj również osiągnęliśmy wynik, co jest najbardziej satysfakcjonujące. Powinniśmy wygrać o wiele więcej, ale i tak wykonaliśmy zadanie”.

O pierwszym golu Solanke’a: „Dom harował jak wół. Pod koniec go nie było. Nadal wraca do formy meczowej (po kontuzji kostki na początku sezonu), ale wiem, że da nam tak wiele na tej pozycji środkowej. Wszyscy napastnicy kochają gole, więc to będzie dla niego wspaniały moment, zwłaszcza na własnym boisku”.


Co dalej z Tottenhamem?

Czwartek, 26 września: Karabag (H), Liga Europejska, 20:00 czasu brytyjskiego, 15:00 czasu wschodniego

Niedziela, 29 września: Manchester United (A), Premier League, 16:30 czasu brytyjskiego, 11:30 czasu wschodniego


Zalecana lektura

(Górne zdjęcie: Glyn Kirk/AFP via Getty Images)

Zrodlo