Tiki Barber ujawnia, co go niepokoi w Danielu Jonesie

(Zdjęcie: Sarah Stier/Getty Images)

New York Giants nie są tak dalecy od rywalizacji, jak się wydaje.

Ich nagranie wyraźnie tego nie pokazuje, ale taśma tak.

Niestety, to działa w obie strony, a taśma pokazuje również, że ich największym problemem jest Daniel Jones.

Jonesowi raz po raz zawodził i trudno wyobrazić sobie innego gracza, któremu dano tyle okazji, aby udowodnić, że potrafi to zrobić.

Dlatego legenda Giants, Tiki Barber, ma to ze sobą.

Niedawno świetny Giants stwierdził, że po prostu nie uważa, że ​​Daniel Jones jest „tym gościem”.

Stwierdził, że naprawdę mu przykro z tego powodu, ponieważ naprawdę lubi Jonesa jako osobę i chce, żeby mu się udało, ale może tego nie mieć.

Barber twierdził, że za każdym razem wszystkie oczy są zwrócone na Jonesa i oczekuje się, że zagra lub położy drużynę na ramionach, ale tego nie robi.

I chociaż nie jest to jedyny powód, dla którego zespół przegrywa, to on brakuje szeroko otwartych odbiorów i odwraca piłkę.

Próba jest wystarczająco duża i ludzie mogą wymyślać dla niego tyle wymówek, ile chcą.

Niezależnie od tego, czy chodzi o linię ataku, brak broni, czy kontuzje.

Prawda jest taka, że ​​Daniel Jones rzadko kiedy grał dobry futbol, ​​a ofensywa Giants wyglądała lepiej, gdy w zeszłym sezonie nie wybrany debiutant znajdował się na pozycji środkowego, niż z ich początkowym rozgrywającym.

NASTĘPNY:
Analityk wypowiada się negatywnie na temat Daniela Jonesa



Zrodlo