Starmer z Wielkiej Brytanii wzywa do „deeskalacji” napięć między Izraelem a Hezbollahem

Przemówienie premiera przerwane przez protestującego w Strefie Gazy, lider proponujący odpowiedź, że partia zmieniła się od konferencji w 2019 r.

Premier Wielkiej Brytanii Keir Starmer wezwał do „powściągliwości i deeskalacji” między Izrael i Hezbollah na dorocznej konferencji Partii Pracy, choć jego przemówienie zostało przerwane przez osobę protestującą przeciwko ciągłemu wsparciu Wielkiej Brytanii dla Izraela w wojnie w Strefie Gazy.

Zwracając się we wtorek do delegatów partyjnych, Starmer wezwał „wszystkie strony do wycofania się z krawędzi”, ponieważ Izrael i Hezbollah już drugi dzień z rzędu przeprowadzają ataki transgraniczne, co jest wyrazem dramatycznej eskalacji napięć na Bliskim Wschodzie.

Starmer zaapelował również o natychmiastowe zawieszenie broni w Strefie Gazy, wzywając do zwrotu izraelskich jeńców przetrzymywanych przez Hamas „jako ponowne zobowiązanie się do rozwiązania dwupaństwowego: uznanego państwa palestyńskiego obok bezpiecznego i chronionego Izraela”.

Brytyjskie media podchwyciły wyraźne potknięcie Starmera, który zamiast „zakładników” wezwał do zwrotu „kiełbasek”, i natychmiast się poprawił.

Uważa się, że w Strefie Gazy nadal przebywa około 100 izraelskich jeńców.

Sytuacja w Strefie Gazy nadal stanowi wyzwanie dla Partii Pracy, która odniosła miażdżące zwycięstwo w lipcowych wyborach. Jako lider opozycji, Starmer wezwał do zawieszenia broni dopiero w lutym pod silną presją opinii publicznej po sprzeciwieniu się rezolucji o zawieszeniu broni w parlamencie Wielkiej Brytanii.

W poniedziałek protestujący krzyczący o brytyjskiej sprzedaży broni do Izraela na krótko przerwał przemówienie kanclerz skarbu Rachel Reeves. We wtorek aktywiści próbowali napisać „Konferencja o ludobójstwie” przy wejściu do centrum kongresowego.

Przemówienie Starmera zostało przerwane przez protestującego krzyczącego o Gazie.

Wrócił do przemówienia żartobliwą odpowiedzią. „Ten facet najwyraźniej dostał przepustkę z konferencji z 2019 r. Zmieniliśmy partię” – powiedział.

„Podczas gdy on protestował, my zmienialiśmy partię, dlatego mamy rząd Partii Pracy”.

Większa część przemówienia Starmera poświęcona była tematowi zmian, ponieważ ostatnie sondaże wskazują, że notowania jego partii gwałtownie spadły, a optymizm społeczny co do jej partii zaczął się kurczyć.

Starmer wygrał wybory w lipcu, obiecując zakończenie lat zamętu i skandali z czasów rządów Partii Konserwatywnej, ponowną aktywację słabo prosperującej gospodarki Wielkiej Brytanii i przywrócenie nadwątlonych usług publicznych, takich jak finansowana przez państwo Narodowa Służba Zdrowia.

Od tego czasu jego rząd ogłosił, że w finansach publicznych powstała „czarna dziura” o wartości 22 miliardów funtów (29 miliardów dolarów) pozostawiona przez poprzedni rząd konserwatywny, ostrzegając, że nadchodzący budżet, który ma zostać przedstawiony 30 października, będzie „bolesny”.

„Podjęcie teraz trudnych, długoterminowych decyzji” sprawi, że „światło na końcu tego tunelu” będzie można osiągnąć „znacznie szybciej” – powiedział w przemówieniu wygłoszonym we wtorek.

Nastrój na konferencji popsuły dodatkowo protesty opinii publicznej, wywołane przyjmowaniem przez Starmera darmowych rzeczy w czasach, gdy miliony ludzi zmagają się z wysokimi kosztami utrzymania.

Starmer twierdzi, że postępował zgodnie z przepisami, gdy przyjął od Waheeda Alliego, przedsiębiorcy medialnego i darczyńcy Partii Pracy, ubrania i markowe okulary warte tysiące funtów.

Po kilku dniach złej prasy partia ogłosiła, że ​​on i inni ministrowie nie będą już akceptować żadnych bezpłatnych strojów.

„Nie będę udawał przed nikim w tym pokoju, że podobały mi się niektóre nagłówki i historie z ostatniego tygodnia” – powiedział Starmer na spotkaniu na konferencji. „Ale nie pozwolę im też definiować rządu”.

Zrodlo