MANILA, Filipiny — Sąd Najwyższy (SN) orzekł, że ofiary gwałtu nie muszą udowadniać, że stawiały opór, jeśli czyn został popełniony siłą, groźbą lub zastraszaniem.
W oświadczeniu wydanym w czwartek SN powołał się na orzeczenie z czerwca 2024 r. wydane przez sędzię Marię Filomenę D. Singh, w którym uznano, że ojciec został uznany winnym gwałtu na swojej córce od dziewiątego do szesnastego roku życia.
Podtrzymując wyrok skazujący, Sąd Najwyższy powołał się na artykuł 266-A Zmienionego Kodeksu karnego, który stanowi, że gwałt ma miejsce, gdy stosunek płciowy jest odbyty „(a) pod wpływem siły, groźby lub zastraszania; (b) gdy ofiara jest nieprzytomna lub pozbawiona rozumu; (c) w wyniku oszustwa lub nadużycia władzy; lub (d) gdy ofiara ma mniej niż 12 lat lub jest chora na demencję”.
„Sąd orzekł, że w sprawach gwałtu popełnionego z użyciem siły, groźby lub zastraszenia wystarczy, że taka siła, groźba lub zastraszenie miały miejsce i były wystarczająco silne, aby uniemożliwić ofiarom wyrażenie swojej woli, określonej z perspektywy ofiary” – stwierdził SN.
W międzyczasie sąd doprecyzował swoje wcześniejsze decyzje, stwierdzając, że kobieta nie może twierdzić, że padła ofiarą gwałtu, jeśli nie stawiała oporu.
Sąd Najwyższy stwierdził, że jest to sprzeczne z obowiązującą doktryną i przyczynia się do wzmacniania błędnych stereotypów dotyczących uprzedzeń i braku wrażliwości ze względu na płeć.
Artykuł jest kontynuowany po tej reklamie
„Przekonanie, że jeśli kobieta nie stawia oporu, to wyraża zgodę na gwałt, jest niedopuszczalne w żadnym cywilizowanym społeczeństwie. Zakłada, że mężczyźni mają prawo do swobodnego dostępu do ciała kobiety w dowolnym czasie i miejscu” – stwierdził SN.
Artykuł jest kontynuowany po tej reklamie
„Wymaganie dowodu oporu ignoruje również fakt, że kobiety, jako tradycyjne ofiary gwałtu, zostały uwarunkowane do życia dla męskiego spojrzenia i do przekonania, że bycie asertywnym jest niegrzeczne. Odrzuca również fakt, że opieranie się seksualnym zalotom mężczyzny może skrzywdzić kobietę lub doprowadzić do jej śmierci” – dodano.
Ponadto SN stwierdził, że w wielu przypadkach gwałtu sprawcą jest ktoś bliski ofierze lub ktoś jej znany.
W takich przypadkach Sąd Najwyższy podkreślił, że nie można oczekiwać, że dziecko przeciwstawi się nadużyciom ze strony własnego ojca, nie tylko z powodu jego fizycznej wyższości, ale również z powodu autorytetu moralnego, jaki sprawuje on nad swoim dzieckiem.
„W związku z tym, gdy sprawcą jest ojciec, a ofiarą jego małoletnie dziecko, przewaga moralna lub wpływ moralny zastępują element przemocy lub zastraszania” – stwierdzono.