Dragon Age: The Veilguard najwyraźniej nawiązuje do długiej i pełnej wydarzeń historii serii, czerpiąc inspirację z jej licznych wersji.
W rozmowie z Gamesradar+, dyrektor gry Dragon Age: The Veilguard Corinne Busche mówi, że „największym wyzwaniem i najciekawszą okazją” w pracy nad grą jest radzenie sobie z tym, jak elastyczna zawsze była seria. „Każda edycja Dragon Age w pewien sposób się zmienia; system walki, sposób, w jaki podchodzimy do świata, poziomy” – mówi.
„Dzięki temu mogliśmy spojrzeć wstecz i zastanowić się, ‘jakie są ulubione przez fanów funkcje występujące we wszystkich poprzednich grach z serii Dragon Age i czy warto je rozwijać?’” Busche wyjaśnia następnie, że najnowszy projekt BioWare polega na wykorzystaniu elementów z każdej generacji gier Dragon Age, aby połączyć serię w jedną całość.
Na przykład „szybka zamiana broni w trakcie walki” Veilguarda została zaczerpnięta wprost z Dragon Age: Origins, a jej tła są „listem miłosnym do Origins”. Tymczasem „można tam zobaczyć wiele z Dragon Age 2” z nadchodzącej gry, szybkiej, ciężkiej walki zorientowanej na akcję. I wreszcie „DNA Inkwizycji” pojawia się poprzez „głębię łuków towarzyszy i postaci oraz sposób, w jaki integrują się ze światem”.
„Myślę, że mogę mówić w imieniu całego zespołu, że naszą nadzieją jest, że wszystko to połączy się, aby uszanować to, gdzie byliśmy, ale także posunąć franczyzę w tę kolejną przygodę”, zauważa Busche.
Dyrektor kreatywny Dragon Age: The Veilguard, John Epler, niedawno także zagłębił się w szczegóły różnic między czwórką a starszymi wersjami, wyjaśniając, że „ograniczenia technologiczne” oznaczały, że poprzednie gry często opierały się na przerywnikach filmowych, ale The Veilguard ma na celu zapewnienie nam „znacznie bardziej bezpośredniej kontroli” częściej.
Oto wszystko, co musisz wiedzieć o świecie i historii Dragon Age w kontekście dodatku Dragon Age: The Veilguard.