Późny triumf Talavante po słabym prowadzeniu Juana Pedro w Logroño

Alejandro Talavante pozostawił arenę byków w Logroño na swoich ramionach podczas trzeciej walki byków na jarmarku w San Mateo, która została całkowicie stępiona przez bydło Juana Pedro Domecqa, z wyjątkiem ostatniego byka, przeciwko któremu Estremadurańczyk wiedział, jak się popisywać, aby zwyciężyć oba uszy.

Ostatnie minuty były najważniejszym momentem w meczu jeden na jednego pomiędzy Talavante i Diego Urdialesem, w którym rodak z Rioja nie był w stanie zabłysnąć na tle swoich rodaków ze względu na swoje trzy byki.

Diego Urdiales stanął twarzą w twarz z bykiem pozbawionym silnika umożliwiającego otwarcie areny i chociaż Riojan zaczął chętnie bawić się peleryną, zwierzę zaczęło się wymykać, a nawet próbowało zawrócić, więc torreador ostrzegł swoją załogę, że trzeba na to uważać z wielu.

Początek zadania przewidywał ciekawe rzeczy z trzema seriami po prawej stronie, ale z dużą ilością czasu między nimi, ponieważ zwierzę nie skończyło zbierać; Po lewej stronie Urdiales wykonywał bardziej opanowane przejścia, zawsze z własnej woli przeciwko bykowi, który miał coraz mniej siły, więc musiał je skracać i kończyć potężnym pchnięciem, które zapewniło mu pierwsze ucho tego popołudnia.

W swoim następnym byku torreador Arnedo znalazł zwierzę, które przechodziło z mniej do więcej, ale zawsze było nieuchwytne; Dlatego walka z przylądkiem była bardzo pracochłonna i wystarczyły dwie flagi z El Víctor, aby rozpocząć przymierzanie po prawej stronie, nie znajdując klucza; Zmienił się w lewo z czystymi naturalnymi kolorami, ale bez ciągłości.

Zwierzę miało coraz mniejszą ochotę do walki i Urdiales próbował wykonać zadanie naturalnymi, najlepszymi do tej pory; ale zabił pchnięciem i pchnięciem, za co jedyną nagrodą była owacja.

Trzeci dla rodaka z Rioja był najgorszy w jego losie, gwizdał w dragach, chociaż to on był najczęściej używany w wielu wędkach i ten, który najbardziej pchał Manuela Burgosa, który otrzymał toast od Urdialesa, który szybko zrozumiał, że nie ma przyszłości, nie obchodziło go to i skrócił jedno z najkrótszych zadań, jakie wykonał w Logroño, kończąc niskim wypadem i ciszą na trybunach.

Talavante rozpoczął swoje popołudnie od słabego i oswojonego byka, na którego gwiżdżono w oporze; Mimo to mężczyzna z Estremadury próbował go przywitać swoją peleryną, lecz już w trzeciej rundzie zrozumiał, jak słabe jest to zwierzę, które pozwalało jedynie na chaotyczne podania, pozbawione jakichkolwiek emocji, więc matador zdecydował się zakończyć pchnięciem który musiał użyć kata.

Znowu znalazł się na swoim drugim byku, ze słabym i wyrzuconym zwierzęciem, również stojącym, z którym przywitał się nieostrożnie; Biorąc pod uwagę, że zwierzę nigdy nie wychodziło poza na wpół ubrane, Talavante wydawał się zimny i zdystansowany przed tłumem, który wkrótce zarzucił mu brak zaangażowania; Najlepszy był jego zabójczy pchnięcie, dobrze wykonane, które skróciło bałagan, który nie przejdzie do historii targów.

I tak nadszedł ostatni dzień popołudnia, byk pełen wigoru, nieoczekiwany dla tłumu znudzonego serialem juampedros, który przyjął wśród podzielonych opinii, pomiędzy oklaskami i gwizdami, toast matadora za publiczność.

Początek zadania był przełomowy, z pionową i zaciętą walką byków, po której nastąpił występ z pochylonymi ramionami, aby dobitnie opuścić serię po prawej stronie, z ruiną i zmianą ręki, co wywołało emocje na trybunach.

Kontynuował tę samą linię po lewej stronie i zakończył walką byków w galerii, aż nadszedł epilog, w ciszy na placu poszedł zabić i zrobił najlepszego byka popołudniowego bułki, aby w ostatniej chwili chwycić oba uszy i zatriumfować.

Zrodlo