Poddelegat Rządu w Sewilli w sprawie zamknięcia Plaza de España: "Trudno mi o tym myśleć"

Oto pierwsze wrażenia z Rząd na zdecydowaną propozycję burmistrz Sewilli, Jose Luisa Sanzaz zamknąć miejską część Plaza de España i pobierać opłaty od turystów za odwiedzanie go dla którego, jak to postępowało w mikrofonach Radzić sobie z Sewillą w najbliższą środę nie będzie potrzebował pozwolenia rządu. „Ministerstwo korzysta z budynku, ja chcę pobierać opłatę za bilet od każdego, kto odwiedzi przestrzeń placu”.

On Poddelegat Rządu w Sewilli Francisco Toscanoskierował w ten czwartek do Cadena Cope Co, „nie znając szczegółów propozycji”jasne jest, że budynek przy placu, który jest własnością państwopozostanie „bezpłatny dostęp dla obywateli”natomiast te, które są własnością rady miasta, to rada musi decydować, jak nimi zarządzać. Mimo wszystko wierzy, że tak inne formuły aby móc utrzymać plac bez konieczności jego zamykania. „Trudno mi o tym myśleć, bo wierzę, że na szczęście mamy inne mechanizmy finansowania utrzymania placu, takie jak podatek turystyczny, dzięki czemu to, co proponuje burmistrz, nie będzie konieczne, ponieważ nie jak zamknięcie przestrzeni publicznych.”

Zapewniał o tym także burmistrz Sewilli „kolejna debata dotyczy tego, czy ma sens, aby w tym budynku było pełno biur”na co była odpowiedź „absolutnie nie”. O tej krytyce i pragnieniu, aby ta przestrzeń była przeznaczona na to, co może być przestrzeń muzealnaOn Poddelegat zapytać „powaga w podejściu”. „Myślę, że jeśli się nie mylę, jest to trzecia przestrzeń, którą burmistrz proponuje na muzeum w mieście. We wszystkich trzech przypadkach własność przypada innym instytucjom, więc chcąc wykorzystać przestrzeń coś, co nie należy do ciebie, musisz jedynie wychować to u osoby, która jest jego właścicielem”.

O dialogu z rządemjego przedstawiciel w Sewilli opuścił burmistrza wiadomośćkiedy mnie potrzebowałeś, zawsze tam byłem“.

Zrodlo