Po zagraniu w Fire Emblem Engage i ponownym obejrzeniu Three Houses z utęsknieniem wyczekuję, aż starsze gry RPG Fire Emblem trafią na Switcha

Spędziłem 10 godzin na grze Fire Emblem Zaangażuj jak dotąd, i przez ten czas, nie mogłem przestać myśleć o grach, które pojawiły się przed nią. Trudno nie myśleć o poprzednich grach, kiedy jedną z najmocniejszych cech Engage jest noszenie pierścieni, które pozwalają ci kierować umiejętnościami i mocami postaci Fire Emblem z przeszłości. Z takimi postaciami jak Marth z oryginalnego Fire Emblem: Shadow Dragon and the Blade of Light, Lyn z Fire Emblem: The Blazing Blade i Celica z Fire Emblem Echoes: Shadows of Valentia, te znajome twarze są mocnym przypomnieniem, ile fantastycznych taktycznych gier RPG jest domem dla tej serii.

Gdy wchodzę w bitwę z szeregiem klasycznych postaci, Engage tylko nasila moje nieustające pragnienie powrotu do poprzednich odsłon na Switchu. Za każdym razem, gdy ogłaszany jest Nintendo Direct, tworzę krąg przywoływania z moją kolekcją amiibo Fire Emblem w nadziei, że może, tylko może, w końcu otrzymam ogłoszenie, na które czekałem ponad wszystko: Fire Emblem Fates i Awakening otrzymują wersję Switch, wraz ze starszymi odsłonami, takimi jak Sacred Stones i Path of Radiance.

Zrodlo