MANILA, Filipiny — Zabójstwa dokonane w ramach wojny z narkotykami prowadzonej przez prezydenta Ferdinanda Marcosa Jr. mogą nie być tak masowe jak te dokonane przez Rodriga Duterte, ale podobnie jak w pierwszych latach poprzedniej administracji, najliczniej atakowani są nadal najubożsi.
Na podstawie danych z Dahas, inicjatywy Centrum Studiów Trzeciego Świata UP mającej na celu monitorowanie zabójstw związanych z narkotykami, udokumentowano śmierć 702 osób w zabójstwach związanych z kampanią narkotykową w ciągu pierwszych dwóch lat trwania programu Marcos — od 1 lipca 2022 r. do 30 czerwca 2024 r.
POWIĄZANA HISTORIA: „Nowe oblicze” wojny z narkotykami
Mimo że sam oświadczył, iż jego wojna z narkotykami będzie bezkrwawa, co stanowiło jaskrawy kontrast z wojną Dutertego.
Marcos podkreślił, że rząd „przestrzega[s] do ustalonych „8E” skutecznej strategii walki z nielegalnymi narkotykami.”
Artykuł jest kontynuowany po tej reklamie
PRZECZYTAJ: Marcos o osiągnięciach w wojnie z narkotykami: Nie było żadnych zabójstw
Artykuł jest kontynuowany po tej reklamie
„Eksterminacja nigdy nie była jedną z nich” – powiedział w swoim ostatnim orędziu o stanie narodu.
Jednakże w lipcu ubiegłego roku, miesiącu, w którym Marcos to powiedział, 38 osób zostało zabitych w wojnie z narkotykami, co zwiększyło łączną liczbę do 740. W kolejnym miesiącu udokumentowano śmierć 30 osób.
Zabijanie biednych
Jak stwierdził Dahas, od początku prezydentury Marcosa „drobni handlarze nadal stanowią większość ofiar wojny z narkotykami”, dodając, że z 702 zabitych od 1 lipca 2022 r. do 30 czerwca 2024 r. tylko 86 osób to osoby o dużej wartości, w skrócie HVI.
Pozostali to handlarze narkotyków (263), osoby zażywające narkotyki (45) i osoby mające wcześniej kartotekę narkotykową (259), natomiast 49 z nich nie miało powiązań z nielegalnym handlem narkotykami – podał Dahas w dwóch odrębnych raportach.
POWIĄZANA HISTORIA: Zbrodnie przeciwko ludzkości: Sprawiedliwość poza zasięgiem ofiar EJK w wojnie narkotykowej na Filipinach
Dahas stwierdził, że agenci państwowi nadal są „w istotnym stopniu zaangażowani” w zabójstwa związane z narkotykami, będąc odpowiedzialnymi za 46,78 proc. i 34,26 proc. wszystkich zgonów w pierwszym i drugim roku prezydentury Marcosa.
Od 1 lipca 2022 r. do 30 czerwca 2024 r. 283 z 702 zabójstw popełnili funkcjonariusze państwowi, tacy jak członkowie Filipińskiej Policji Narodowej (PNP) i Filipińskiej Agencji ds. Zwalczania Narkotyków (PDEA).
Pozostałe czyny zostały popełnione przez funkcjonariuszy niebędących przedstawicielami państwa lub osoby prywatne, które nie spełniają definicji funkcjonariusza państwa (106); napastników niezidentyfikowanych lub tych, których widzieli świadkowie, ale których nie zidentyfikowano (240) oraz napastników nieznanych (73).
Kto kogo zabił?
W zeszłym roku Marcos powiedział, że chociaż wojna z narkotykami jeszcze się nie skończyła, „przybrała nowe oblicze”, podkreślając, że „teraz jest ukierunkowana na leczenie, rehabilitację, edukację i reintegrację w społeczności”.
POWIĄZANA HISTORIA: Wojna narkotykowa Marcosa Jr.: Nowa twarz to tylko fasada
Rok później jednak zabójstwa nadal trwały, a Cebu (109) i Davao del Sur (104) okazały się dwiema prowincjami z największą liczbą udokumentowanych zabójstw o podłożu narkotykowym od początku urzędowania nowej administracji.
Według danych Dahas, w drugim roku prezydentury Marcosa, czyli od 1 lipca 2023 r. do 30 czerwca 2024 r., agenci państwowi zabili 41 HVI. Jedna ofiara została zabita przez napastnika, którego tożsamości nie ujawniono.
CZYTAĆ: Marcos wskazuje na znaczące zmiany w wojnie Filipin z narkotykami
Choć może to być zgodne z deklaracją Marcosa o nieustannym represjonowaniu HVI, stwierdzając, że „[He is] nie interesuje się dzieciakiem, który zarabia 100 PHP tygodniowo sprzedając trawkę”, agenci państwowi zabili również 64 drobnych handlarzy:
- Handlarze narkotyków: 64
- Użytkownicy narkotyków: 7
- Osoby z historią zażywania narkotyków: 11
Na drugim miejscu znaleźli się napastnicy, których tożsamości nie ujawniono. Zabili 37 handlarzy narkotyków, 14 osób zażywających narkotyki, 79 osób z przeszłością narkotykową i 4 osoby bez znanych powiązań z nielegalnym handlem narkotykami.
Jak to jest?
Gdy Duterte był jeszcze prezydentem, odniósł się do krytyki, że jego wojna z narkotykami jest skierowana wyłącznie do biednych, stwierdzając, że „nie można powstrzymać przepływu narkotyków w całym kraju, jeśli nie wybije się ich wszystkich”.
„Tak po prostu jest” – powiedział.
Jak zauważyła Amnesty International, podczas gdy Duterte został wybrany dzięki obietnicom dla biednych, zwłaszcza dotyczącym zmniejszenia nierówności, w międzyczasie rozkwitł przemysł morderstw, kosztem biednych.
CZYTAĆ: Prawdziwe rozliczenie wojny narkotykowej Duterte
Jak jednak podaje Drug Archive Philippines, „jednym z ukrytych kosztów tak zwanej „wojny z narkotykami” jest jej ciężar, jaki ponoszą biedne rodziny, które straciły bliskich w wyniku zabójstw spowodowanych narkotykami”.
„Wiele z nich jest wstrząśniętych przemocą, jakiej doświadczyły wobec swoich bliskich, i nie mają możliwości zaspokojenia swoich najbardziej podstawowych potrzeb, ponieważ w wielu przypadkach osoby, które stają się celem policji, są żywicielami rodzin” – czytamy w komunikacie.
„Potrzebne są prawdziwe rozwiązania”
Drug Archive Philippines, inicjatywa konsorcjum badawczego, stwierdziło, że „coraz więcej dowodów z całego świata wskazuje na to, że narkotyki powinny być traktowane jako kwestia zdrowia publicznego, a nie jako problem organów ścigania”.
POWIĄZANY ARTYKUŁ: „Nikt nie zginął”: Marcos nazywa operacje w Batangas „właściwym podejściem” w walce z narkotykami
„Filipiny potrzebują polityki antynarkotykowej, podejścia i taktyki, które będą odpowiadać na pojawiające się na całym świecie dowody i zmieniający się kontekst zażywania narkotyków” – podkreślono.
- Programy rehabilitacji opartej na zdrowiu, dostosowane do filipińskiej kultury i społeczności.
- Działania egzekucyjne koncentrowały się na ograniczeniu podaży poprzez inwestowanie czasu i środków w szczegółowe dochodzenia, które doprowadzą do schwytania dostawców narkotyków na wysokim szczeblu, a nie drobnych handlarzy.
- Ograniczenie popytu poprzez inwestowanie w programy prewencyjne oparte na dogłębnej analizie przyczyn, dla których ludzie zaczynają używać narkotyków i kontynuują ich używanie.