Padres zapewniają sobie miejsce w rozgrywkach posezonowych MLB dzięki zwycięskiej potrójnej grze przeciwko Dodgers

LOS ANGELES — Ruben Niebla stał we wtorek w ławce rezerwowych drużyny gości na stadionie Dodger Stadium, gdy w ciągu kilku sekund doszło do nieoczekiwanego podsumowania sezonu Padres.

Przy dwóch na bazach i braku autów w dolnej części dziewiątej rundy, closer Robert Suarez oddał twardą piłkę, która trafiła bezpośrednio do Manny’ego Machado. Gwiazdor trzeciej bazy spokojnie ją przyjął, stanął na trzeciej bazie, oddał strike’a do drugobazowego Jake’a Cronenwortha i obserwował, jak Cronenworth oddał kolejnego strike’a do pierwszobazowego Donovana Solano. W ten sposób Padres zapewnili sobie zwycięstwo 4-2 nad Los Angeles Dodgers, zapewnili sobie miejsce w postseason i wykonali pierwszy kończący grę triple play w MLB od trzech lat.

„Stałem na najwyższym stopniu i mówiłem: ‘O mój Boże. O mój Boże. O mój Boże!’” – powiedział Niebla, trener rzutów Padres. „To było niewiarygodne uczucie”.

I to wydawało się stosowne. Historycznie rozczarowujący rok temu Padres spędzili ostatni okres poza sezonem opłakując śmierć właściciela Petera Seidlera, obcinając pensje, wymieniając Juana Soto i obniżając oczekiwania zewnętrzne. Tymczasem wewnątrz organizacji utrzymywali, że mogą się odbić dzięki szczególnie kolektywnemu podejściu.

Następnie Padres spędzili pierwszą połowę tego sezonu, drażniąc swoich fanów, z pomocą podobnie niespójnych przeciwników w całej National League. Mimo to przez miesiące pierwszoroczny menedżer Mike Shildt i jego zawodnicy utrzymywali, że konsekwencja w przygotowaniach się opłaci.

We wtorek wieczorem Padres wygrali po raz 41. w 58 meczach od przerwy All-Star. Żadna inna drużyna z wielkiej ligi nie wygrała tak często w tym samym czasie. Żadna poprzednia drużyna Padres nie wygrała tak często w tak długim czasie. Bez względu na to, jak zakończy się sezon, kibice w San Diego będą rozmawiać o tej serii przez wiele lat.

Nie chodzi tylko o to, że Padres awansowali z 50-49 do 91-66, co jest ich najlepszym wynikiem od 26 lat. Chodzi o to, jak to zrobili. Choć w spektakularny sposób, pierwsza potrójna gra franczyzy od 2010 r. jedynie wzmocniła solidność ich metod.

„O to właśnie chodzi” – powiedział Machado. „Będziemy zbierać każdego, przez cały rok. Powiedzieliśmy Robertowi podczas tej wizyty na kopcu, nawet wcześniej: ‘Hej, mamy cię. Wyjdź tam, rób swoje’”.

Wizyta na kopcu, o której mowa, miała miejsce chwilę wcześniej, a na boisku stał Shohei Ohtani, prawdopodobny MVP National League.

„Dałem (Suarezowi) co ma robić, a potem powiedziałem: ‘Jeśli umieścimy piłkę na ziemi, będziemy w dobrej sytuacji, ponieważ to może być podwójne zagranie’” — powiedział Niebla. „W tym momencie możemy rzucać wokół Ohtaniego. Taki był plan, a on umieścił piłkę na ziemi w idealnym miejscu. To było niesamowite”.

Niebla przemawiał, gdy muzyka rozbrzmiewała, a napoje alkoholowe lały się strumieniami w wypełnionym po brzegi klubie przyjezdnych na stadionie Dodger. Po raz drugi w ciągu trzech lat Padres wracają do play-offów. Rozczarowanie z 2023 r. jest już wspomnieniem. Podobnie jak bieg do National League Championship Series 2022.

Padres mają więcej powodów niż kiedykolwiek, by żyć chwilą. Teraz tracą do Dodgers zaledwie dwa mecze w National League West. Już teraz mają tie-breaka między tymi dwoma drużynami. Mając do rozegrania pięć meczów sezonu regularnego, San Diego jest realnym zagrożeniem, by zdobyć swój pierwszy tytuł dywizji od 2006 roku. Nawet jeśli mu się to nie uda, październik zapowiada się równie ekscytująco jak zawsze.

„Oczywiście, jest tak wiele świetnych drużyn, ale czujemy, że jesteśmy tak samo niebezpieczni jak każdy inny” — powiedział prezes ds. operacji baseballowych AJ Preller. „To kompletna drużyna. Każdej nocy ktoś inny wkracza do akcji. Jestem tak dumny i szczęśliwy, że jestem z tą grupą. Zasługują na to. Czekamy na wielki bieg”.

Wkład, oczekiwany i mniej oczekiwany, pojawiał się w trakcie całego sezonu. Padres stracili weteranów Joe Musgrove’a i Yu Darvisha z powodu poważnych kontuzji na początku. Stracili weterana infieldera Xandera Bogaertsa z powodu złamanego ramienia. Stracili prawego obrońcę Fernando Tatisa Jr. z powodu reakcji stresowej w lewej nodze. Utrzymali się na powierzchni pomimo tego wszystkiego i powitali wszystkich tych graczy z powrotem w drużynie, która wydawała się silniejsza niż wcześniej.

W międzyczasie lewy obrońca Jurickson Profar był gwiazdą. Podobnie jak początkujący środkowy obrońca Jackson Merrill. To tylko dwaj gracze, którzy stanęli na wysokości zadania w sezonie, którego nie zapomną, bez względu na to, jak się skończy.

„Nie sądzę, żeby ktokolwiek w tym pokoju w jakimkolwiek momencie sezonu miał jakiekolwiek wątpliwości, że tu dotrzemy” – powiedział Shildt, oblany piwem, po wtorkowym zwycięstwie. „Ale to długa droga, droga, która wymaga wielu różnych zakrętów i zwrotów akcji oraz dużej wiary w siebie nawzajem”.

Po decydującym golu Padres wylali szampana, który dwa dni wcześniej był w lodzie, gdy zwycięstwo Atlanta Braves po drugiej stronie kraju opóźniło świętowanie w San Diego. I zrozumiałe, że nie mogli przestać mówić o pewnym momencie.

Michael King, zwycięski miotacz we wtorek, wspominał, jak stał obok innych starterów Musgrove’a i Dylana Cease’a, czekając na powtórkę, która potwierdzi potrójne zagranie. „Pomyślałem sobie: ‘To może być pierwsze potrójne zagranie w tym roku w jednym z największych miejsc’” — powiedział King. „To było niesamowite, absolutnie niesamowite”.

(Był to w rzeczywistości drugi triple play w tym roku; Philadelphia Phillies obchodzili swoje pierwsze urodziny w czerwcu. Jednocześnie, Niebla zauważył, „nigdy nie widziałem czegoś tak wielkiego”).

Cronenworth, który zdobył home runa i zaliczył trzy RBI, zdobywając pierwsze RBI we wrześniu, przeszedł przez klubową salę podczas radosnej sesji Face Timing z Ha-Seong Kimem, który przebywał w Arizonie i leczył kontuzjowany bark.

„Bez względu na to, z kim gramy — to świetna drużyna (Dodgers) zmierzająca do play-offów — ale to, że dokonaliśmy tego konkretnie w tej akcji, z udziałem wszystkich, jest niesamowite” — powiedział Cronenworth.

„Takie zakończenie” – powiedział Solano – „było najlepszą rzeczą, jaka mogła się wydarzyć”.

Oczywiście, nie byłoby to możliwe bez przytomności umysłu, jaką wykazał się Machado. Dwukrotny zdobywca Złotej Rękawicy spędził większość tego sezonu na powrocie do pełnej siły po operacji łokcia poza sezonem.

To również wydawało się stosowne.

„Trudne rzeczy smakują lepiej na końcu, prawda? Trudne lata” – powiedział Machado. „Straciliśmy kilku świetnych graczy i nikt nas nie liczył, a tu jesteśmy. I to wszystko zasługa tej drużyny. … Będziemy się cieszyć dzisiejszym wieczorem, cieszyć się tą grą, cieszyć się świętowaniem. Ale praca jeszcze się nie skończyła”.

(Zdjęcie graczy Padres świętujących zdobycie miejsca w play-offach dzięki potrójnej grze: Mark J. Terrill / Associated Press)



Zrodlo